rozkład

[llenadefe:)]

5 Arcykapłan

6 Kochankowie

13 Rycerz pucharów

 

5 + 6 + 13 = 6 Kochankowie

 

6 Kochankowie

 

1 - liczba działania. Jedynka oznacza upór i niezależność, sugeruje, że musimy byc nowatorscy i zmotywowani by odnieść sukces

2 - liczba negocjacji. Dwójka jest skłonna do współpracy i opanowania; podpowiada, że trzeba się przystosować do okoliczności, by spełnić swoje marzenia

3 - liczba porozumienia. Spróbujmy wyrazić swoja osobowość przez jakieś twórcze działanie, a w drodze zyciowej będa nam towarzyszyć ludzie kochający dobra zabawę

4- liczba realistycznego myślenia. Jeżeli jesteśmy osobami praktycznymi i samodzielnymi, da nam to motywację by osiągnąć dowolny zamierzony cel i wyciągnąć dla siebie korzyści z każdej sytuacji

5- liczba przygody. Pora stac się osobą bardziej otwartą, poszukującą, poddająca w wątpliwości motywacje innych. Ta ekspresyjna strona naszej natury pozwoli nam wprowadzić w życie satysfakcjonujące zmiany

6 - liczba opiekuna. Najwyższy czas zrobic coś dla innych i ujawnić swoją opiekuńczą stronę. Szóstka przypomina także, ze nie wolno pozwolić by to inni decydowali o naszej przyszłości

7- liczba mistyczna. Na swej drodze życiowej napotkamy wiele osób obdarzonych darem leczenia duchowych ran. Dany nam jest specyficzny talent pozwalający rozumiec świat. Musimy odwołac się do własnej intuicji przy rozwiązywaniu problemów.

8- liczba ambicji. W tym momencie życia kieruje nami ukryte pragnienie sukcesu i władzy. Jeżeli nie osiągniemy sukcesu finansowego, będziemy czuli się rozczarowani. Musimy planować z wyprzedzeniem i dbać o stronę finansową, a rezultaty będą proporcjonalne do celów.

9- liczba wizji. Miewamy niezwykłe wizje przyszłości, ale trudno będzie je zrealizować. Musimy unikać składania obietnic, których nie dotrzymamy, a zdobędziemy najwyższą nagrodę.

 

5 - liczba przygody

6 - liczba opiekuna

4 - liczba realistycznego myślenia

6 - liczba opiekuna.

 

5+6+13+6= 3 Cesarzowa

 

 

Dałam sobie troszkę, d. siana, a tu dalej to samo

Czytałam, ze jest coś takiego jak przewróżenie, czyli np. jeśli ciagle pytam o to samo to wychodzi to, co bym chciała zobaczyć?

Tylko że sytuacja się zmieniła, ja się zmieniłam, kiedyś karty były mniej pomyślne, ale zawsze 13 na końcu zapowiadała transformację, i ta transformacja jest.

Których kart bym się nie tknęła to powrót, ślub, dziecko. Albo te karty mnie w ciula robią, albo ja jestem durna

[Marika]

Masz, to co chcesz. Pisałam już temacie o uzależnieniu od kart, jak się dzieje, że nie chodzi już o samo uzależnienie, ale o to, że wychodzi, to co chce się, aby wyszło. Takie wróżby, nazywane są często jako życzeniówki. Tobie zwracałam już kilka rzy uwagę, żebyś odpuściła... do wszystkiego trzeba podejść z umiarem, a niestety, co za dużo, to niezdrowo. Teraz ta cała sytuacja, otoczka, którą sama stworzyłaś - wszystkie te wróżby będą się odbijać tylko na Twoją niekorzyść. Pewnie już tak jest, bo czekasz na spełnienie, czekasz i czekasz ... i się zastanawiasz co jest grane, dlaczego nie dzieje się tak jak wyszło. Cóż życie, to nie bajka, życie, to nie karty. One tak, pomogą, ale życia za nikogo nie przeżyją. Weszłaś za bardzo w karty, widzę, że nie tylko zgłębiłaś Tarota ale i Lenormand oraz cygańskie. Nie ważne, że nie masz tych kart, nie wykonujesz sama wróżb, a korzystasz z wirtualnych stron, czy z pomocy innych osób. Wszystko się zbiera...

Piszesz, że sytuacja się zmieniła, Ty się zmieniłaś, ale czy na pewno? czy to nie było tylko przyjęte jako Twój punkt widzenia? czy upłynął od tych zmian wystarczający czas, czy pozwoliłaś, dałaś czas, żeby jedna wróżba mogła się spokojnie spełnić? Czy może od razu robiłaś kolejną i następną, targana ciekawością i złymi przeczuciami, że coś musi być nie tak, skoro dzieje się jak się dzieje lub... nic się nie dzieje.

Obecnie w kartach widzisz, to co chcesz widzieć. Dlatego, masz ślub, dziecko i tak dalej. Przenosisz swoje pragnienia, na obrazki kart.

[llenadefe:)]

W sumie to coś w tym jest. Dość, serio. -.-'