Magda09 Napisano Sierpień 20, 2016 Share Napisano Sierpień 20, 2016 Czy ktoś mi to wytłumaczy? Szłam obok lasu. Las był po prawej a po lewej wysokie zboże. Byli też ze mną jacyś ludzie ale nie zwracałam na nich uwagi bo ręką przejeżdżałam po zbożu, tylko kątem oka widziałam jedną czarną męską sylwetkę. Potem nagle jakieś ręce wyłaniające się z lasu zaczęły ciągnąć mnie za nogi do lasu. Gdy zawołałam o pomoc patrząc w kierunku ludzi to ręce przestały mnie ciągnąć a ja tak leżałam na brzuchu nie wiedząc co zrobić. Właściwie to niewiem czy się bałam czy nie. Poźniej znalazłam się w środku lasu który miał szare kolory z przebłyskiem żółtego i było w tym lesie dużo potworów, były czarne, jeden na mnie spojrzał, ale nieuciekałam. Podobały mi się kolory lasu i otoczenie, czułam się tam bardzo dobrze. I chyba byłam w sukience, taką do kolan (przynajmniej takie mam dziwne wrażenie że coś takiego nosiłam) i chyba była biała, ale nieraziła bielą. Potem czułam się jak księżniczka i stałam na mostku a wokół było dużo ludzi i coś się działo. Obok mnie stał chłopak o białych włosach i pełnił taką rolę przyjaciela dla mnie jako księżniczki. Wyglądał jakby go coś trapiło aż w końcu powiedział że mnie zdradził - w sensie że okłamał mnie, wydał. Nie krzyczałam na niego, nic nie powiedziałam tylko odwróciłam głowę w inną stronę. Potem znalazłam się w łazience u mnie w domu gdzie był w niej remont. Jednak była w nim ciapa, po prostu beton był jak błoto i nic nie chciało wychodzić, i stał obok mnie tata który był przez to wściekły i sobie poszedł a ja zostałam. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Dołącz do rozmowy
Możesz zacząć pisać teraz i zarejestrować się później. Jeśli posiadasz konto, zaloguj się.