pieski

[białadama]

Niby psy oznaczają przyjaciół, ale czyżby zawsze? Ma ktoś pomysl?

 

Sniło mi się, że widziałam pełno psów, których ludzie poprzywiązywali do plota/siatki, pełno-jeden na drugim, przy jakiejś wydeptanej sciezce. Było to gdzies w pobliżu budynku pracy bądź budynku gdzie tez miescil się jakiś teatr, w którym bladzilam po pomieszczeniach-oba miejsc ajkos się zlaly mi w jeden.

Obce psy, na początku pare a potem więcej, pamiętam ze bylam bardzo zla ze ludzie akurat tam zostawili je, bo raz,że szkoda mi ich było a dwa ze bardzo zla bylam ze tak powiązali w miejscu niedozwolonym. chciałam dac im miski w wodą ale tez zadzwonić na straz by znaleźć wlascicieli - dziwne ze nie widzilama wcale we snie kto je rpzywiazywal, nie widać było by ktoś po nie rpzychodzil ani zostawial a jednak ich było coraz więcej jeden na drugim i szczekaly (nie wrogo, ale noramlnie jak psy) tak jakby psiaki w schronisku.

[Marika]

Mi się wydaje, że może chodzić o porządki w życiu towarzyskim. Na razie nie przychodzi mi inne skojarzenie niż, to, że chodzi o ludzi/przyjaciół/znajomych. Może warto odciąć się od niektórych osób? Teatr kojarzy mi się oczywiście z talentem aktorskim, ale także z udawaniem.

[białadama]

Dziękuję, dopiero odczytałam

ale faktycznie tak koncowka roku to kusila do zrobienia generalnie porządków

pozdrawiam

[wiosna]

Pieski we snie oznaczja ze mamy wokol siebie dobrego przyjaciela.

[Blue]

W skrócie : mnie przyśnił się czarny , duży pies ( nie był on postacią pierwszoplanową ) w towarzystwie białego konia i rwącej rzeki. Nie będę się rozpisywać w dokładnym opowiedzeniu snu, ale czarny pies stał się jakimś punktem zwrotnym, całego snu.

Przejrzałam senniki i wszystkie określiły czarnego psa jako zdradę kogoś z otoczenia.

Po miesiącu od tego snu, osoba o której myślałam jako o przyjaciółce doprowadziła że zwolniono mnie z pracy.Od tamtej pory uważniej analizuję swoje sny bo wiem że mogę wyczytać z nich coś co może się zdarzyć.

Pozdrawiam Blue.