Skocz do zawartości

czarna zakapturzona postać


Polecane posty

Napisano
3 godziny temu, Niewiemkto napisał:

Dziewczyny miały pietra i spały przy zapalonym świetle po tych odwiedzinach <dobre>

Też tak sadze ze tam cos sie wydarzyło... nawet  kilkadziesiąt lat temu <myśli>  Się dziwisz ze sie bały,  zapalone światło daje tylko pozorne  poczucie bezpieczeństwa .  Człowieka dopada strach gdy dojdzie do jego świadomości ze nie idzie danego  zjawiska wytłumaczyć logicznie. Wtedy jak by strzelił łopata po plecach... :D   Ogólnie pełno jest takich miejsc, gdzie cos sie pojawia i znika :D  Jedynym rozwiązaniem jest  dowiedzieć sie co jest przyczyna takiego stanu rzeczy i... odprowadzenie ducha/zjawy do zaświatów jeśli będzie chciał dobrowolnie... jak nie to nic nie poradzimy.

Napisano

Ale fajne wspomnienia zostały, lubię  takie klimaty. A moja rodzina nie wierzy mi <boisie> Dobrze że to nie był demon . 

Napisano

Nie dziwie się, takie coś pamięta się do końca :D  Demon jak by sie przykleił to by wszędzie podążał za swoją  ofiarą, w tym przypadku lokatorką łózka... W życie pozagrobowe trzeba wierzyć lub mieć świadomość jego istnienia wtedy jesteśmy mniej narażenia na ataki  obcych bytów :D  

Napisano

Samobójcy tez nie chcą czasami  odejść w zaświaty zwłaszcza jak zdadzą sobie sprawę, po fakcie, ze popełnili błąd... no i   się tułają po świecie żywych. Bo to jest kwestia żeby iść w stronę światła, jeśli nie pójdziesz  to sie , gubisz, błądzisz, z czasem boisz... i czekasz az ktoś po ciebie przyjdzie albo pomoże odejść.  

Napisano

Albo ci co zginęli w wypadkach. Tacy ludzie nie wiedzą że nie żyją bo np. zdarzenie działo się bardzo szybko, duch został na ziemi, myśli że żyje  i błąka się po świecie. Słyszałam o czymś takim w telewizji.

Napisano

Tak też może być.  Ja to znowu często rozmawiam z zaprzyjaźnionym duchownym o takich sprawach, filozofia  :D

Napisano

2 listopada, Zaduszki.  W wielu Kościołach zostawia  się na tę noc (1-2 listopada) mszał na ołtarzu i otwarte drzwi, dla  dusz... Nawet słyszałem jak niektórzy opowiadali jak  widzieli o północy  tłum dusz wchodzący na mszę  <myśli> 

Napisano

Moja rodzina z tamtych stron jest... <bukiet>:D . Często słyszałem opowieści  jak  Mary nocne plotły warkocze koniom w stajni, i ze w miejscowy   kościół był otwierany na Zaduszki. I jak pewien Chłop wszedł do tego Kościoła o północy  i ledwo uszedł z życiem.. tak był poszarpany i posiniaczony <myśli> Ja jestem  z pomorskiego...  Z tego co wiem częsta praktyka jeszcze, zwłaszcza po za dużymi miastami. Co parafia to obyczaj  :D  

Napisano

W rodzinie była  kiedyś taka osoba z tego co wiem, i nie zawsze w sensie pozytywnym...  Szeptuchy nie, ogólnie  mało kto juz w to wierzy i kojarzy kto to jest. Ale słyszy się czasami ze ktoś tam  u siebie w domu zajmuje sie medycyna naturalna <myśli>

Napisano

Podlasie słynie z szeptuch. W moich stronach niestety też nikt o takich nie słyszał.

Napisano

Kiedyś mówili szeptuchy, teraz mamy bioenergoterapeutów, reiki, ezoteryków, media, ustawienia, radiestetów. Dziś to nie jest takim tabu. Większość z was zna osoby które się tym zajmują tylko o tym nie wie. Jak ja zaczynałem w to wszystko powątpiewać w ciągu tygodnia zaczepiło mnie 8 osób których na oczy wcześniej nie widziałem. 

  • 4 months later...
Napisano

ja ja nazywam 'czarna zmora' u mnie cokolwiek sie dzieje nadprzyrodzonego jest w momentach ostrzegawczych- okolo polnocy badz w tych okolicach. 10 lat temu urodzilam dzieci prawie  rok po tym poszlam spac i dokladnie obudzilam sie o 12 w nocy stala na demna kobieta bardzo wysoka wlosy bardzo dlugie i czarne, szate miala piekna foletowa blyszczaca, uderzyla mnie w twarz wstalam na rowne nogi przerazona. Dokladnie za miesiac zachorowalam bardzo powaznie, z choroby wychodzilam przez 4 lata, a mysle ze zajmie mi to jeszcze cale zycie.

 

Na chorobe mialam jeszcze jeden taki sen podobny ale myslalam ze byl snem karmicznym bo bylam w nim mezczyzna ktos mnie bil po narzadach rodnych i gonil, ja uciekalam.  Obudzilam sie przerazona po 12 w nocy. 2 miesiace po tym zachorowalam na chorobe powiazana z narzadami rodnymi i juz tego nie odwroce.

 

Takich opowiescie mam mnostwo moze troche innych bo przychodzi do mnie opiekon duchowy, raz robilam kwalifikacje na nurka i pod woda 6 metrow kazali mi na egzaminie wyciagnac ustnik odrzucic i wzisasc do ust z powrotem. Prawie sie utopilam bylam rozstrzesiona caly dzien. Nad ranem ktos mnie dotykal bylam z dala od domu w hotelu czulam blogosc i bezpieczenstwo wiem ze uszlam z zyciem.

Z regoly jak sie budze przerazona i widze 3 osoby nademna to wiem ze cos zlego sie wydarzy, albo jak mam obe.

 

Nalezy wszystko zpisywac ja mam notatnik, szkoda ze ja nie wylapuje szybciej bo tematy sa bardzo nawiazujace do problemu ktory sie pjawia. Juz po fakcie wszystko uklada sie jak puzle. Moze moglabym zapobic zlym sytucja, gdybym szybko sluchala intuicji i wskazowek. Ale trzeba sie uczyc moze kiedys  to sobie rozpracuje do perfekcji.

  • Lubię! 2
  • 1 year later...
Napisano

Gdy miałem 6 lat rodzice wysłali mnie do sklepu. W ten dzień strasznie wiało. Miałem na sobie zielona długa kurtkę w której rozpinał się sam zamek. Wracając do domu poszedłem szybsza droga między dwoma blokami. Był tam straszny przeciąg który swoją siłą rozpiął mi kurtkę i zepchnął na bramę przedszkola. Nie umiałem się ruszyć. Nagle zobaczyłem postać w czarnym płaszczu która wyciąga do mnie rękę. Złapałem ją za rękę po czym ta osoba odprowadziła mnie do klatki bloku. Zadzwoniła po nr 1 domofonem. Jak się obróciłem już jej nie było. Mama się mnie pytała kto zadzwonił mi domofonem ( guzik był na samej górze domofonu). Opowiedziałem historię ale nikt mi nie uwierzył. Jakieś 8 lat później leżałem na kanapie twarzą do oparcie. Gdy się obróciłem w pokoju stała ta sama postać. Przestraszyłem sie i zacząłem krzyczeć. Moja mama wbiegła z tatą do pokoju i postaci już nie było. Zaś nikt mi nie uwierzył. Ja wiem że t a postać chciała dla mnie dobrze. W życiu widziałem już wiele dziwnych rzeczy. Jak miałem 5 msc przeżyłem śmierć kliniczną i wydaje mi się że to przez to.

  • 5 weeks later...
  • 10 months later...
Napisano

Noo dzisiaj mi się coś takiego śniło, że w pokoju było ciemno i rolety miałem odsunięte a na dworze tak jakby pełnia była, i za oknem stała taka właśnie postać w czarnym kapturze wielkim, i po prostu stała, chociaż mam pokój tak troche na piętrze to było ją widać od klatki piersiowej w górę, ale mniejsza, stała se za tym oknem, ja czułem ogromny strach, i wydaje mi się że długo to trwało, jak się obudziłem to cały mokry byłem i roztrzęsiony, dawno czegoś takiego nie miałem..

Dołącz do rozmowy

Możesz zacząć pisać teraz i zarejestrować się później. Jeśli posiadasz konto, zaloguj się.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...