Parabola 1 Napisano Sierpień 6, 2017 Share Napisano Sierpień 6, 2017 Ostatnio poznałam osobę płci przeciwnej, która zdaje się być wręcz moim lustrzanym odbiciem. Ta osoba jest wręcz identyczna jak ja. Czuję się tak, jakby ktoś sklonował moją duszę i umieścił ją w ciele mężczyzny. Myślicie, że takie spotkanie może być przypadkowe? Jeśli nie, to czemu dzieje się to akurat w takim momencie, kiedy wszystko wydaje się być poukładane... Cytuj Link to postu Udostępnij na innych stronach
edith 4 Napisano Sierpień 6, 2017 Share Napisano Sierpień 6, 2017 Moze ten film Ci pomoze zrozumiec. Cytuj Link to postu Udostępnij na innych stronach
Parabola 1 Napisano Sierpień 7, 2017 Autor Share Napisano Sierpień 7, 2017 Dziękuję za filmik. Powiem wam, że jest to coś naprawdę niesamowitego. Zaczęło się od wielogodzinnych rozmów o samej muzyce. Okazało się, że on słucha dokładnie tego samego, dokładnie te same piosenki są jego ulubionymi, nawet fragmenty piosenek. Identyczne poglądy, sposób myślenia, mimika twarzy, upodobania kulinarne, priorytety. Aż nie do wiary, zbyt piękne, by mogło być prawdziwe, ale jest. Cytuj Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marika 341 Napisano Sierpień 11, 2017 Share Napisano Sierpień 11, 2017 Uważam, że nie ma co pisać o przypadku, bo to na pewno przypadek nie był. Każde spotkanie z innymi osobami jest inne, wyjątkowe i wiele wnosi do życia. Tym bardziej jeżeli ma ono taki charakter jak opisujesz. Pytasz o moment? Cóż, to nam ludziom wydaje się, że jest wszystko "poukładane", a rzeczywiście warto pamiętać, że nasza dusza przed ponownym zejściem na ziemię również robi pewne plany. Owszem, jako ludzie nie mamy dostępu do tej wiedzy, ale to wszystko jest i można rzec, że realizuje się równolegle z naszym ziemskim życiem. Przez co spotkanie następuje w odpowiednim momencie, nawet jeśli jest to postrzegane przez nas inaczej. Cytuj Link to postu Udostępnij na innych stronach
Parabola 1 Napisano Sierpień 17, 2017 Autor Share Napisano Sierpień 17, 2017 Uważam, że nie ma co pisać o przypadku, bo to na pewno przypadek nie był. Każde spotkanie z innymi osobami jest inne, wyjątkowe i wiele wnosi do życia. Tym bardziej jeżeli ma ono taki charakter jak opisujesz. Pytasz o moment? Cóż, to nam ludziom wydaje się, że jest wszystko "poukładane", a rzeczywiście warto pamiętać, że nasza dusza przed ponownym zejściem na ziemię również robi pewne plany. Owszem, jako ludzie nie mamy dostępu do tej wiedzy, ale to wszystko jest i można rzec, że realizuje się równolegle z naszym ziemskim życiem. Przez co spotkanie następuje w odpowiednim momencie, nawet jeśli jest to postrzegane przez nas inaczej. Wiesz Mariko, w zasadzie to też tak mi się wydaje. Mam wrażenie, że wydarzenia w moim życiu są jakoś spójnie poukładane. Często mam tak, że pewne miejsca i osoby wzbudzają moją ciekawość, a potem się okazuje, że są one w jakiś sposób dla mnie istotne. Chyba po części rozumiem, czemu to nastąpiło akurat w takim momencie. Nie jest to dla nas łatwe, ale jeżeli to przeznaczenie, to wszystko raczej ułoży się samo - wszak nie wierzę w przypadkowość tego zjawiska. Myślę, że los nie bez powodu spotyka ze sobą dwie identyczne osoby. Nie po to, by to miało być tylko na chwilę... Tak mi się wydaje, nie wiem czy słusznie czy nie... Cytuj Link to postu Udostępnij na innych stronach
arwil 101 Napisano Wrzesień 10, 2017 Share Napisano Wrzesień 10, 2017 Uważam, że nie ma co pisać o przypadku, bo to na pewno przypadek nie był. Każde spotkanie z innymi osobami jest inne, wyjątkowe i wiele wnosi do życia. Tym bardziej jeżeli ma ono taki charakter jak opisujesz. Pytasz o moment? Cóż, to nam ludziom wydaje się, że jest wszystko "poukładane", a rzeczywiście warto pamiętać, że nasza dusza przed ponownym zejściem na ziemię również robi pewne plany. Owszem, jako ludzie nie mamy dostępu do tej wiedzy, ale to wszystko jest i można rzec, że realizuje się równolegle z naszym ziemskim życiem. Przez co spotkanie następuje w odpowiednim momencie, nawet jeśli jest to postrzegane przez nas inaczej. Wiesz Mariko, w zasadzie to też tak mi się wydaje. Mam wrażenie, że wydarzenia w moim życiu są jakoś spójnie poukładane. Często mam tak, że pewne miejsca i osoby wzbudzają moją ciekawość, a potem się okazuje, że są one w jakiś sposób dla mnie istotne. Chyba po części rozumiem, czemu to nastąpiło akurat w takim momencie. Nie jest to dla nas łatwe, ale jeżeli to przeznaczenie, to wszystko raczej ułoży się samo - wszak nie wierzę w przypadkowość tego zjawiska. Myślę, że los nie bez powodu spotyka ze sobą dwie identyczne osoby. Nie po to, by to miało być tylko na chwilę... Tak mi się wydaje, nie wiem czy słusznie czy nie... Niestety niekoniecznie, ja jestem/bylam w podobnej sytuacji. Od pierwszej sekundy poznani było cos niesamowitego w tej znajomości, rozumielismy sie jak nikt inny. Potem to ucichlo, on sie z kims zwiazal ale to nie potrwalo długo. Bardzo szybko kontakt nam sie odnowil, jak jeszcze byl w zwiazku. Ale niby tylko przyjaźń, taka tylko przyjazn ze zaczal wysylac sprzeczne sygnaly, bardzo sie tez angażował w moja pasję, wspierał mnie w tym. Od niedawna np też zaczal zdrabniac słowa, cholera moze to glupie ale tak kolega z kolezanka nie rozmawia. Sporo tego bylo. Generalnie bardzo związani ze soba od poczatku znajomosci bylismy. A teraz co? Dzis go zapytalam kim dla niego jestem, usłyszałam ze "wyjatkowa kolezanka". I do takiej wyjątkowej koleżanki dzwonił jak tylko zerwal, ze bardzo chce sie z nia zobaczyć, rozmawial calymi dniami mimo ze dziewczyna byla zazdrosna. Tej wyjątkowej kolezance mówił "ehh zeby każda byla taka jak Ty", chciał zebym wyjechała z nim i jego znajomymi na urlop(jeszcze wtedy byl w związku). Zdrabnial imię, bardzo zaczal angazowac sie w pasje moją. I co z tego? Jedno wielkie nic dlatego musialam się dzisiaj z nim pożegnać, bo za to ja COŚ i w koncu się zamecze jak uslysze o kolejnej. Dlatego lepiej się nie nakręcac, nawet jak ludzie są tak do siebie podobni Cytuj Link to postu Udostępnij na innych stronach
m-czuper 0 Napisano Wrzesień 11, 2017 Share Napisano Wrzesień 11, 2017 Ja też przeżywam podobną sytuację.Wydaje mi się że nas coś przyciąga ale on jakby bal się tego co może być....i wycofuje się pomimo że jest bardzo dobrze. Cytuj Link to postu Udostępnij na innych stronach
arwil 101 Napisano Wrzesień 11, 2017 Share Napisano Wrzesień 11, 2017 Szkoda, że takie znajomości bratnich dusz to nie jest pewniak. Najczęściej jedna osoba wtedy cierpi, co z tego, ze np wiem, ze mu mnie juz bardzo brakuje, skoro dla niego jestem tylko przyjaciółką. Zazdroszczę ludziom, którzy spotkali taką wlasnie drugą połówkę, to musi być piękne uczucie Cytuj Link to postu Udostępnij na innych stronach
miziak86 0 Napisano Wrzesień 13, 2017 Share Napisano Wrzesień 13, 2017 Dokładnie taką osobę spotkałam i ja... Bajka..., która trwała 2 miesiące i nagle padło stwierdzenie, że jestem "najbliższą koleżanką" i "kobietą, która ma wszystko czego szukał, ale nie zaiskrzylo"... Pomyśleć, że już imiona dla naszych dzieci wybierał i namawiał na kupno działki.... Nigdy tego nie zrozumie Pozdrawiam Cytuj Link to postu Udostępnij na innych stronach
arwil 101 Napisano Wrzesień 14, 2017 Share Napisano Wrzesień 14, 2017 Dokładnie taką osobę spotkałam i ja... Bajka..., która trwała 2 miesiące i nagle padło stwierdzenie, że jestem "najbliższą koleżanką" i "kobietą, która ma wszystko czego szukał, ale nie zaiskrzylo"... Pomyśleć, że już imiona dla naszych dzieci wybierał i namawiał na kupno działki.... Nigdy tego nie zrozumie Pozdrawiam 2 miesiące to moim zdaniem o wiele za krótko, by stwierdzić, ze ktos jest blizniaczą duszą Cytuj Link to postu Udostępnij na innych stronach
ena96 16 Napisano Wrzesień 18, 2017 Share Napisano Wrzesień 18, 2017 Dokładnie taką osobę spotkałam i ja... Bajka..., która trwała 2 miesiące i nagle padło stwierdzenie, że jestem "najbliższą koleżanką" i "kobietą, która ma wszystko czego szukał, ale nie zaiskrzylo"... Pomyśleć, że już imiona dla naszych dzieci wybierał i namawiał na kupno działki.... Nigdy tego nie zrozumie Pozdrawiam 2 miesiące to moim zdaniem o wiele za krótko, by stwierdzić, ze ktos jest blizniaczą duszą Dokladnie zgadzam sie z Arwil. Jesli naprawde jestescie swoimi blizniaczymi duszami to tak jest. nie zawsze blizniacze dusze sa swoimi drugimi polowkami. roznych ludzi spotykamy na swojej drodze, i na poczatek kazdy moze odniesc wrazenie ze znalazl swoja blizniacza dusze . no coz moze z czasem cos sie zmieni. Cytuj "Wczoraj to przeszłość,jutro to tajemnica a dziś to dar losu" Link to postu Udostępnij na innych stronach
arwil 101 Napisano Wrzesień 18, 2017 Share Napisano Wrzesień 18, 2017 Albo i nie, aczkolwiek tego wszystkim życzę, bo związki takich osób muszą być cudowne Ja niestety musialam zakończyć taką znajomość, bo z mojej strony pojawilo się cos więcej. I póki co czas wcale nie leczy ran, tym bardziej, że wiem, ze mu mnie brakuje. Nic nie umie mi go zastąpić, niby z zewnątrz jest ok ale w sśrodku niesamowita tęsknota. Cytuj Link to postu Udostępnij na innych stronach
Polecane posty
Dołącz do rozmowy
Możesz zacząć pisać teraz i zarejestrować się później. Jeśli posiadasz konto, zaloguj się.