Skocz do zawartości

Nie wiem kim jest. Małżeństwo. (błędna data?)


aila

Polecane posty

Znam datę urodzin męża od 30 lat i kilka tygodni temu mąż powiedział mi o celowej zmianie daty podczas porodu aby nie była przed północą, a po niej czyli młodziej.

Mam mętlik ponieważ ktoś mi bardzo bliski stawiał tarota na nasze małżeństwo przy użyciu daty urzędowej, a w świetle wiedzy świadomej daty urodzenia dotyczyła nieznanego mi człowieka i mogła zafałszować odpowiedź? Proszę o pomoc w wyjaśnieniu zanim poproszę o postawienie kart. I przepraszam, że właśnie w tym dziale ale jako nowy ludzik na forum nie bardzo sie orientuję. Dziękuję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inna data urodzin absolutnie nie zafałszowała odpowiedzi z kart. Poza tym data urzędowa również jest częścią życia Twojego męża, oddziałuje na niego tak samo (a może i mocniej, jako przypieczętowana urzędowo) jak faktyczna data urodzin.

Nie szukaj miłości, ale barier w sobie, które przeciwko miłości wzniosłeś. Rumi

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z datą różnie może być, na ogół jest to istotne, jeśli się wróży na odległość, ale tylko dlatego, żeby nie zgubić nici łączności, jeśli to komuś jest potrzebne i jest przekonany, że tak należy czynić. Jeśli ta osoba co Ci wróżyła, zna Ciebie blisko więc zna w jakiś sposób również energię Twego męża, a jeśli jest dobra w tym co robi to nic nie zakłóci jej odczytu. To jest jedna rzecz. A druga to taka, że jeśli przez tyle czasu nie było problemu z odczytem jakiejkolwiek natury wg. daty, to nie powinno być żadnych kłopotów po odkryciu, że jest ona błędna.

Zresztą, czy Cyganki pytają o datę?

 

Różnica jest natomiast w charakterystyce i prognozie numerologicznej, bo to już jest inny numer. Ale jeśli przez tyle lat wszystko pasowało, to należy się zastanowić, czy numerologia ma sens ... bo data urzędowa nie opisuje Twego męża, ona może tylko na niego naciskać/ wpływać na to jak postrzegają go inni ludzie, ale on sam nie jest tą datą. Z drugiej strony różnica na poziomie gęstej materii może być niedostrzegalna, stąd wydaje się, że jej nie ma, zwłaszcza dla niewprawnego oka; to tak jak np. osoby opisywane przez astrologię które są urodzone w przeciągu jakieś czasu, kiedy wszystkie planety stoją w tych samych znakach, na pierwszy rzut oka są do siebie podobne. A przecież jednak się różnią i nie mam tu na myśli znaku ascendentu.

Ale wracając do Twego dylematu: podanie daty urzędowej nie wpłynęło na odczyt i uważam, że nawet po odkryciu daty faktycznej powinnaś się trzymać tej, która widniej w dokumentach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymam się i obchodzimy urzędową. Jednak długo próbowałam zrozumieć dlaczego jest taki nie pasujący do 6tki, która wynika z urzędowej. Jest 7ką chyba i taki jest jak w opisach. Czuje w nim hedno wielkie kłamstwo ale nue chce. Ówuc o sobie, nic nie mówi. Trudny bardzo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko droga życia wpływa na kształt naszego charakteru. Bardzo ważny jest też dzień urodzenia oraz pierwszy punkt zwrotny. Reszta cyfr/liczb w portrecie również nadaje wiele odcieni naszemu charakterowi i energetyce jaką mamy. Moja mama również ma dwie daty urodzenia. Obie daty pokrywają się z jej charakterem i osobowością oraz obie zamanifestowały się w jej życiu mocno.

Czemu tak bardzo zależy Ci na dopasowaniu męża do jakiejś daty? Przecież to tylko cyferki, treścią jest człowiek.

Nie szukaj miłości, ale barier w sobie, które przeciwko miłości wzniosłeś. Rumi

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie tak, że chcę dopasować datę do męża. Chcę zrozumieć kim jest, jaki jest. Dużo przeszliśmy. Jako 6 byłby rodzinny, ukierunkowany na nią, dbający... A nie jest. Kłamca. Na pewno zbyt wrażliwy na swój temat i tak robi żeby jego winę ponosił ktoś inny. On jest idealny. Przy jego 6 nasza wspólna to 1 ale przy 7ce nasza wspólna to 11. Szukałam odpowiedzi DLACZEGO?

Dlaczego takim jest dla mnie. Stąd moja pitrzeba wyjaśnienia... Data urz. 01.10.1966 faktyczna 30. 09.1966 przed północą... Niby nie ma różnicy, a jednak jest. Juz rozumiem, ze nie lubi związków formalnych, małżenstwa i woki sue rozejść ale do tego jest wagą i nie potrafi wybrać. Na dwoje babka wróżyła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam mnóstwo prorodzinnych siódemek i wiele szóstek, które nie założyły rodzin, bo im to do szczęścia niepotrzebne. To nie jest tak, że szóstki to zawsze ciepłe, rodzinne istotki. W obu datach Twojego męża występują siódemki, nie tylko w tej, którą podejrzewasz o trudny charakter męża. W dacie, gdzie droga życia wynosi 6 ma więcej wibracji wskazujących na egoizm i egocentryzm, niż w dacie z drogą życia 7. To nie jest tak, że jakby Twój mąż miał od początku wpisaną urzędowo faktyczną datę urodzin to byłby inny. Zastanawia mnie jedno. Dlaczego po 30 latach nagle stwierdzasz, że nie wiesz kim jest Twój mąż? Przyczyniło się do tego odkrycie, że jego data urodzenia cofnęła się o jeden dzień?

Nie szukaj miłości, ale barier w sobie, które przeciwko miłości wzniosłeś. Rumi

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie tak, że chcę dopasować datę do męża. Chcę zrozumieć kim jest, jaki jest. Dużo przeszliśmy. Jako 6 byłby rodzinny, ukierunkowany na nią, dbający... A nie jest. Kłamca. Na pewno zbyt wrażliwy na swój temat i tak robi żeby jego winę ponosił ktoś inny. On jest idealny. Przy jego 6 nasza wspólna to 1 ale przy 7ce nasza wspólna to 11. Szukałam odpowiedzi DLACZEGO?

Dlaczego takim jest dla mnie. Stąd moja pitrzeba wyjaśnienia... Data urz. 01.10.1966 faktyczna 30. 09.1966 przed północą... Niby nie ma różnicy, a jednak jest. Juz rozumiem, ze nie lubi związków formalnych, małżenstwa i woki sue rozejść ale do tego jest wagą i nie potrafi wybrać. Na dwoje babka wróżyła.

 

Ailo Witam

 

To w ramach ćwiczeń kim jest twój mąż......

 

Twój mąż moim zdaniem ma wyzwania właśnie szóstki do swojego przepracowania do przepracowania ma też swoje ego jedynki.

 

Nie wiem czy twój mąż zauważy, doceni, uszanuje

Twoja wolność ale moim zdaniem nie,

nie uszanuje twojej wolności czy to w twoich wyborach.

 

OD 30.09.2018.ROKU SZYKUJE SIĘ ZMIANA.....

w jego wyborach lub w wyborach które go zaskoczą na czas przed nim.

 

Nie wiem ale.... Mi wychodzi byś dała spokój z dbanie o męża.....

Bo ty jesteś na najważniejsza.

 

On Twój mąż jest liczba 34 a nie siódemka.

Siódemki to on ma wyzwania a do tego ma wyzwania szóstki i jedynki

 

 

 

Co do dwóch dat urodzenia.....

To tak jak że zdrobnieniem,

jeśli jest Alicja ale na Alicję mówi się Alunia to to jest dużo bardziej, mocniej wibrujaca nazwa niż Alicja.

Ale jeśli Alicja jest też Alicja w Pracy w szkole to wtedy mamy też inna wibracje dla tych co z Alicja się uczą pracują.

 

Dziewczyny powyżej przytaczaja argumenty.....

Ja zostałaby na poziomie astrologii to jest prawdziwa data dnia dla miesiąca i roku urodzenia tej osoby.

Oczywiście może tak się zdażyć, że minuta lub dwie nie zrobi różnicy, ale czasami robi.

 

jeśli za tem mamy tu np. 30.09.1966, godz 23:59

To po to świat dał nam daty i czas by astrologia dała nam możliwość ułożenia horoskopu dla człowieka.

 

Numerologia jest cząstka psychologii liczb.

Którymi człowiek wibruje ale wibruje dla swoich wyzwań w życiu.

 

Karty potrzebują energii człowieka....... I tutaj naprawdę bez znaczenia jest data twojego meza ważna jest twoja energia bo z tą energia wchodzisz z pytaniem do kart.

 

 

Witam na forum ;*

Pozdrawiam serdecznie Batyam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jestem najważniejsza ale właśnie o siebie nie dbałam, nie starczało, zabrakło czasu... Było. Teraz o siebie dbam, moje pitrzeby puerwsze i wiecie co? Zauważyłam, ze to trudno przeforsować bo nie widzi moich potrzeb, a widzi swoje. Zakupy wolę robic sama aby mieć szansę kupić. Bojkotuje plany, chęć oszczędzania jakby bał się ze trzeba będzie dzielić. Zresztą usłyszałam " nie dostaniesz moich pieniędzy" i jestem pewna, że gdzieś ukrył. Trenujcie na mnie, a dzięki temu ja sie nauczę może. Moja data 15-01-1968, jestem uparta, silna ale tu on jest górą. Wypiera sie i przekręca sytuacje i słowa. Zależy mi na rodzinie ale nie mam sił, a żebrać nie będę. Przyjęłam, że to karma i inaczej teraz rozumiem pewne sprawy, relacje, przyszłość. We wrześniu nowy rok numerologiczny i jakie to zmiany dla niego? Dla mnie? Pracuję, wracam i żadnego zainteresowania. Dzień bez rozmów z nosem w internecie. Kilka zdań. Przyśniła mi się data na dokumentach, które mąż dał mi do podpisania 17-07 ale roku nie pamiętam. To bardzo emicjonalny był sen. Kilka dni temu sen, w którym ze znajomymi i rodziną wyszliśmy spomiędzy drzew na brzeg jeziora i usłyszałam siebie "budujemy statek z czego się da" i tak się stało, nue zatonął, kiedy płynęliśmy w słońcu po spokojnym jeziorze z cudowną muzyką wokół mnie. Przeczucie? Podświadomość?

Astrologicznie ascendent lew, 7 dom pusty wodnika, 5 dom pusty strzelec, 11 dom bliźnięta z Jowiszem(01.10.1966) jego Saturn w 8domu ryb, a że w 6 jest koziorożec to ten Saturn mnie osacza. Dziękuję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Intiano... To sie zmieniło, kiedy mąż zmienił pracę. Nugdy nie wuedziałam, gdzie jest, kuefy wróci. Szukałam go, dzwoniłam do pracy ale wychodził z niej i nie do domu. Ciągle sama ze wszystkim. Mąż nie chce podejmować decyzji bo to konsekwencje, nie umie. Kupno chleba to kłopot bo który, a jak wybierze to znowu wybiera. Przyglądałam się, obserwowałam, rozmowy ale jemu to odpowiadało z jakiego# powodu. Wychodził przed g:5 i wracał pod wieczór, czasem okolice g:20.

Poniewaz mikczał i nie chciał mówic lub kłamał zaczęłam szukać odpowiedzi i tak poznałam astrologię (teoria), numerologi~, tarota ( ich sens, rację). Inaczej spojrzałam. I zachorowałam. Odstawiłam nas bo najważ iejsza stałam sie dla siebie ja, puerwszy raz. Dwa razy rak. Za puerwszy razem, jak wyrok i koniec życia. Walczyłam o życie sama bo m~ża w tym nie było, a nawet z łóżka mnie wyrzuvił pk puerwszej operacji bo pk co leże cały dzień... Dużo mówić... Tak sie zmienił, że " wyszalałem się"... I nie wiem kim jest. Stąd moje pytanie i prośba.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PRZEPRASZAM ZA BŁĘDY ALE MOGĘ KORZYSTAĆ TYLKO Z TELEFONU ABY MIEĆ SWOBODĘ. LICZĘ, ŻE NIE BĘDZIE TO BARDZO PRZESZKADZAŁO.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jestem najważniejsza ale właśnie o siebie nie dbałam, nie starczało, zabrakło czasu... Było. Teraz o siebie dbam, moje pitrzeby puerwsze i wiecie co? Zauważyłam, ze to trudno przeforsować bo nie widzi moich potrzeb, a widzi swoje. Zakupy wolę robic sama aby mieć szansę kupić. Bojkotuje plany, chęć oszczędzania jakby bał się ze trzeba będzie dzielić. Zresztą usłyszałam " nie dostaniesz moich pieniędzy" i jestem pewna, że gdzieś ukrył. Trenujcie na mnie, a dzięki temu ja sie nauczę może. Moja data 15-01-1968, jestem uparta, silna ale tu on jest górą. Wypiera sie i przekręca sytuacje i słowa. Zależy mi na rodzinie ale nie mam sił, a żebrać nie będę. Przyjęłam, że to karma i inaczej teraz rozumiem pewne sprawy, relacje, przyszłość. We wrześniu nowy rok numerologiczny i jakie to zmiany dla niego? Dla mnie? Pracuję, wracam i żadnego zainteresowania. Dzień bez rozmów z nosem w internecie. Kilka zdań. Przyśniła mi się data na dokumentach, które mąż dał mi do podpisania 17-07 ale roku nie pamiętam. To bardzo emicjonalny był sen. Kilka dni temu sen, w którym ze znajomymi i rodziną wyszliśmy spomiędzy drzew na brzeg jeziora i usłyszałam siebie "budujemy statek z czego się da" i tak się stało, nue zatonął, kiedy płynęliśmy w słońcu po spokojnym jeziorze z cudowną muzyką wokół mnie. Przeczucie? Podświadomość?

Astrologicznie ascendent lew, 7 dom pusty wodnika, 5 dom pusty strzelec, 11 dom bliźnięta z Jowiszem(01.10.1966) jego Saturn w 8domu ryb, a że w 6 jest koziorożec to ten Saturn mnie osacza. Dziękuję.

 

Aila zacznę od humoru mojej koleżanki psycholog z którą prowadzę czasami rozmowy o tym jak dwie osoby nie powinny się spotkać. Na swojej drodze ale jest inaczej.

 

Aila ty też musisz nauczyć się skanowania partnera wolności......

To dla ciebie wyzwanie.

Ty kończysz etap od twoich urodzin jesteś w dziewiątym roku osobistym.

Witam w klubie nr 9 od dziś weszłam w dziewiąty rok osobisty tak jak ty w nim jesteś.

Dodatkowo. Jesteś rzeczywiście silniejsza liczba. Bo jesteś 31 twój mąż. 34

 

Nie dla każdego rodzina założenie jej dzieci pieluchy dom obiadku to spełnienie marzeń.

 

Moim zdaniem jeśli czujesz się na siłach a jesteś młoda babeczka to zawalczyć o swoją niezależność materialna.

 

Kończy wszystko to co zaczęłaś a prace ciągnie by rozkręcić się w pomysłach do jeszcze lepszej realizacji.

 

U porządku sprawy materialne......

Swoje.....

 

Jeśli twój mąż nie podoła swoim wyzwaniom dla rodziny...... To uszanować jego wolność wyboru choć życie będzie dawało Tobie różne. Wyzwania.

Co to się stało i jak bardzo boli i dlaczego wiesz Ty.

A skoro boli a Ty Wiesz dlaczego to ten rok jest po to by uleczyć rany w sobie.

 

Jeśli dalej chcesz być zła wymagaj od drugiej strony......

Ale jeśli chcesz podołać swojemu wyzwaniu dla Ciebie to moim zdaniem powinnaś kończyć wszystkie sprawy by nie pozostać sama z problemami.

 

Wkurzony emocjonalna Pani Koziorożec.....

Myślę że powinnaś wrócić do okresu ok 30 roku życia bo tu gdzieś było u Ciebie podobnie.

 

Tu wam nie chodzi o pieniądze

Wasze zaufanie padło ale moim zdaniem padło już ok 20 lat temu.

 

Co do astrologii.....

Chylę głowę przed tymi, nie dasz rady zrobić interpretacji astrologiczne.......

Nie baw się.

31

To bardzo fajna liczba......

Ale ona czyli ty o sobie zapomniałaś.....

A przecież czułam się ważna kreatywna więc.... Moja rada z liczb.....

Poszukaj swoich talentów.....

Popracuj nad niezaleznoscia finansowa,

Emocje do kieszeni bo one psują ci pozycje one niepotrzebnie zdradzają cię przed Twoim mężem.

 

Pracuj gromadzi mądrze i rozwijaj się rób też rzeczy które lubisz...... Rozwiń mądrze swoje ego..... Mądrze bez emocji....

Nie wiem co robiłaś na przełomie lat 36 - 45

Ale ty wiesz jeśli przypomnisz sobie co to były za kreatywne działania to je rozwijaj.... Dodadzą ci pewności siebie.

 

Pozdrawiam serdecznie Batyam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PRZEPRASZAM ZA BŁĘDY ALE MOGĘ KORZYSTAĆ TYLKO Z TELEFONU ABY MIEĆ SWOBODĘ. LICZĘ, ŻE NIE BĘDZIE TO BARDZO PRZESZKADZAŁO.

 

Ja też przepraszam telefon robi psikus zachęcam do odwiedzenia tematu na forum numerologia interpretacje.

 

Mówię tu o dacie 17.07 która wskazałas.

I zachęcam też do podzielenia się wiedzą.

Pozdrawiam serdecznie Batyam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oh Batyam... Sercem dziękuję... Wkyrzony koziorożec... Zdrada, boli... Przeraża mnie mój rok 9, a ponieważ emocjonalna jestem to się odkrywam. Bo nadal o nas walczę. Zaczynam rozumieć, że mąż decyzję podjął ale mi nie mówi tego. A ja chcę usłyszeć od niego prawdę. Jyz go nie skanuję, nie slrawdzam bo to nie ma sensu. Jakoś tak w życiu jest, że czego sami nie zrobimy z jamiegoś powodu to samo życie robi to za nas. Odpuszczam ale chciałam wiedzieć jakim mężczyzną stał się mój mąż. Te lata są dla mnie horrorem ale też ogromną lekcją. Powinnam chyba być wdzięczna mężowi, bo od niego bardzo dużo się nauczyłam, doznałam doświadczeń, zdobyłam wiedzę o życiu, mężczyznach, małżeństwie. Ja robot przyznaję, że doświadczenia mam duże i dużo i starczy na kilka osób. To mnie wzmacnia, buduje i ogranicza lęk. Doświadczyłam tak dużo, że podołam samotnemu życiu... Dlaczego? Bo je sama pchałam za dwóch, organizowałam, rozwijałam i tylko własny h pieniędzy był brak aby poczuć się bezpuecznie. I już się nie boję samotności. Dziękuję za żarcik i też witam w klubie 9tek. Serdecznie dziękuję

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oh Batyam... Sercem dziękuję... Wkyrzony koziorożec... Zdrada, boli... Przeraża mnie mój rok 9, a ponieważ emocjonalna jestem to się odkrywam. Bo nadal o nas walczę. Zaczynam rozumieć, że mąż decyzję podjął ale mi nie mówi tego. A ja chcę usłyszeć od niego prawdę. Jyz go nie skanuję, nie slrawdzam bo to nie ma sensu. Jakoś tak w życiu jest, że czego sami nie zrobimy z jamiegoś powodu to samo życie robi to za nas. Odpuszczam ale chciałam wiedzieć jakim mężczyzną stał się mój mąż. Te lata są dla mnie horrorem ale też ogromną lekcją. Powinnam chyba być wdzięczna mężowi, bo od niego bardzo dużo się nauczyłam, doznałam doświadczeń, zdobyłam wiedzę o życiu, mężczyznach, małżeństwie. Ja robot przyznaję, że doświadczenia mam duże i dużo i starczy na kilka osób. To mnie wzmacnia, buduje i ogranicza lęk. Doświadczyłam tak dużo, że podołam samotnemu życiu... Dlaczego? Bo je sama pchałam za dwóch, organizowałam, rozwijałam i tylko własny h pieniędzy był brak aby poczuć się bezpuecznie. I już się nie boję samotności. Dziękuję za żarcik i też witam w klubie 9tek. Serdecznie dziękuję

 

To dobrze.

Masz i wiesz jaki jest cel.....

Cel jest.....

Prawnik, ty praca, zabezpieczenie finansowe,

Emocje do kieszeni tu wiele oso ci pomoże....

Ale....

W realnym dość brutalnym świecie kiedy wiemy że mamy siebie to...... Szanujemy przeciwnika, ty przeciwnika znasz.....

To twój mąż. Super więc skoro wiesz...... Co jest i jaki jest dla Ciebie to uporządkować koniecznie swoje sprawy......

 

Bądź w domu taka jak byłaś.......

Ale znajdź zaufania osobę i zabespieczenie swoje materialne potrzeby urzedowo.

 

Myślę że jeśli masz dowody na zdradę to zrób separacji, będziesz mieć rozdzielnosc i alimenty na leki lub od razu rozwod z orzekania o winie.

I stanowczo bo teraz ty musisz zawalczyć o wygrana w swojej ostatniej rundzie jak ta rundę przegrasz to dużo stracisz.....

Bez emocji i opowiadania dzieciom.

Mysle że karty też podpowiedzą byś uporządkowana swoje sprawy i zabezpieczenia majątkowe.

I do boju fajna odważna Ani Koziorożec czuje ze 3/4 oddałam z siebie dlatego ostatni czas na odzyskanie siebie.

Pozdrawiam serdecznie Batyam ;*

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Batyam... I chyba właśnie dla tych wskazówek zaczęłam zadawać sobie pytanie DLACZEGO?... Ok 20 lat temu chyba ok 2004 /2005 mąż zmienił pracę, poznał nowe środowisko i inny świat. Protestowałam, rozmawiałam ale nie chciał tego kończyć, nie słuchał. Lubi pamiątki, zbiera te groszki i chwalił sie kolegom. Tak sie poczuł pewny, że jakieś 4 lata temu poznał koleżankę w pracy młodszą o 20 lat. Wydzwaniał, emaile, przyjeżdzał celowo do niej do biura... Przypadkiem przejęłam jej odpowiedz na email i tak zrozumiałam, że mój mąż odszedł lata temu. Mam bilingi i to ją chroni bo ma ródzinę. Ale nie mam sił na pozwalanie aby wypierał sie sytuacji, wypaczał je, przekręcał moje słowa i swoje prawdziwe myśli w emocjach. Dziękuję bardzo. Jest łatwiej kiedy mamy do kogo zwrócić sie o radę i bezstronne spojrzenie na sytuację.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja data 15-01-1968

 

Twoja data wskazuje na to, że masz skłonności do nadmiernego poświęcania się w relacjach, po czym okazuje się, że musisz się z nich ewakuować. Każda potrzeba zaś odnajduje źródło zaspokojenia. Dlatego wybrałaś takiego, a nie innego męża, z takimi, a nie innymi cechami. 15 z dnia nawołuje do tego, by na łonie rodziny nie zapominać o sobie, swojej wolności, indywidualności i potrzebach. Nie dbając o to, składając swoją indywidualność na ołtarzu rodziny (i czekając na spełnienie potrzeb przez rodzinę) osoba z taką wibracją skonfrontuje się z tym, że to rodzina, partner, mąż będzie dążył do nadmiernej wolności w relacji.

W pierwszym punkcie zwrotnym masz wibrację, która informuje, że w relacji z mężem konfrontujesz się z własnym cieniem dotyczącym tego, na ile możesz realizować się sama, a na ile nie, oraz na ile pozwalasz się realizować partnerowi/mężowi. Jest wibracja mówiąca o tym, że najpierw trzeba umieć osiągnąć harmonię wewnętrzną dotyczącą tematu "ja wobec miłości, związku", żeby później ta harmonia przeniosła się na życie zewnętrzne. Egoizm zawarty w tej wibracji będzie konfrontował nas z egoizmem innych, by nauczyć się, że w związku, relacji, rodzinie nie ma miejsca na "ja", ale na "my" z uwzględnieniem indywidualności obu stron. Poświęcając się dla męża, rodziny również jesteśmy egoistami, nastawionymi na "ja" (ja się poświęcam, ja daję, ja załatwiam, ja dbam, a on nic). 7 wynikająca z 16 informuje, że w związkach należy sięgać głębiej, niż tylko codzienność i realizować go w troszkę innym stylu, niż przy innych wibracjach, bardziej jako doświadczanie i rozwój duchowy.

Teraz jesteś w szóstym roku uniwersalnym i w dziewiątym osobistym, więc możesz mieć w tym roku trochę zmian i podsumowań w sferze związków, relacji i rodziny.

Nie szukaj miłości, ale barier w sobie, które przeciwko miłości wzniosłeś. Rumi

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak czuję. Jestem, byłam ofiarńą wobec rodziny i próbuję sie wyzwolić z tego. Nie jest za późno. Nadal sie uczę. Przestaję byc niewolnicą. Dziękuję

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatem życzę Ci powodzenia w uwalnianiu się z roli ofiary. Trzymam kciuki <ok>

Nie szukaj miłości, ale barier w sobie, które przeciwko miłości wzniosłeś. Rumi

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjaśnienie. Jestem w 9 roku. Nie zdając sobie z tego sprawy moje mysli zaczęła zajmować przyszłość. Dużo za nami, a wiele kłamstw między nami. Na ile i jakie osoby migę liczyć,z kim dobra przyszlosc, co zdobyłam, nabyłam, jak sie zmienilam i zmueniam, co mi potrzebne, jakim jest mój mąż... Odkryłam bilans i dopadło mnie. Bardzo trudno mi pogodzić sie z przeszłością, bardzo trudno wybaczam(nie wybaczam), mam szacunek dla siebie i znam swoją dużą wartość. Samotność polubiłam bo jest czasem konstuktywna, pozwala mi obserwować siebie. Dostrzegam te zmiany wciągu cyklu. Juz wiem, że za rok wchodzi moje nowe życie i chcę lepsze ( to JA). Nie wiem z kim ale chcę. Mąż teraz domtor, spokojny, kolegów nie miał iniema ale ma jednego, którego styl o ponował mężowi ale to złośliwa istota, z rozbuchanym ego, fałszywa i źle się skończyło dla męża. O swoim zawodzie nie mówi ake to my, rodzina ratowaliśmy męża. Teraz boi się, że tajemnice wyjdą. Zatem mąż jest teraz dobry, troskliwy, opiekuńczy, pomocny. Ale na ile to będzie szczere i stałe? Zmuenny jest. Chciałam wiedzieć czy iść razem czy osobno. Juz wiem, ze stale myśląc o tym wprowadzam te sprawy w życie, afirmuję ruinę. Wybaczyć nie umiem, pamiętam każde słowo i nie dam rady iść razem. To ja nie pozwalam umrzeć przeszłości. Teraz ja uciekam z domu, dbam o siebie, rozwijam się i czuję wewnętrzny spokój. Dokonałam wyboru.

Gdzieś czytałam, że jeśli 1 z osób w związku karmicznym ewoluuje to karma si~ kończy między ludźmi. Nauczyłam się. Dziękuję bo bardzo mi pomogliście w zrozumieniu siebie. Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karma to nie jest coś przypisanego do konkretnej osoby, ale nasze własne lekcje do odrobienia, nauka do przyswojenia. Możesz wyjść z małżeństwa, bo zrozumiałaś swoje błędy i wiesz, co masz do przepracowania w sobie, ale to nie znaczy, że znów nie wejdziesz w podobny związek, relację... To zależy jak głęboko pojęłaś i przepracowałaś swoje cienie, swoje podświadome schematy. Relacje z ludźmi pokazują nam w praktyce jak to wygląda.

U Ciebie mocno jeszcze trzyma przywiązanie do męża. Z racji lat, ale też z racji zacietrzewienia (nie wybaczę). Brak wybaczenia wiąże nas z człowiekiem bardziej niż miłość, a co za tym idzie - nie ma uwolnienia. Wybaczenie jest dla nas, nie dla drugiej strony. To jest właśnie negatywne wibrowanie 15 i 16, jakie występują u Ciebie w portrecie numerologicznym. To jest właśnie to JA (egotyzm), które nie wybacza, nie odpuszcza i wikła nas w relacje z podobnymi sobie JA.

Nie szukaj miłości, ale barier w sobie, które przeciwko miłości wzniosłeś. Rumi

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostałam bo świadomość, że kolejny człowiek jezt zagadką i kolejne, nowe lekcje, nauka człowieka, swój stosunek do niego i postępowanie... Problem jest też we mnie bo nie umiem wybaczać. Nie znaczy, ze nie chcę. Próbuję i znowu wraca, prowokuję do zwierzeń kłótnie pomimo, że jeztem pewna tego, zenuczego sie nie dowiem. W tym 9 letnim okresie rozwijałam się, zdobyłam dosyć wysokie wykształcenie. Jestem dumna z siebie bo ogromny trud. Jechałam autobusem i w pewnej chwili wysiadłam tak jakby ktoś mniepchał pod szkołą, zapusałam sie... A jechałam w inne miejsce i inne sprawy. Impuls.

Skoro tak jest, że negatywne emocje mocniej wiążą to nie chcę. Zrozumiałam. Tak dużo się od was dowiedziałam i zrozumiałam. Muszę nauczyć się przebaczać, a mam żal do ojca za dzieciństwo i inne...mam problem bo ból trudno zapomnieć i przypominają o nim ludzie, zdjęcia, miejsca.... Dziękuję

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieciństwo jest kluczowe w rozwiązywaniu w sobie supłów i cieni. Powodzenia!

Nie szukaj miłości, ale barier w sobie, które przeciwko miłości wzniosłeś. Rumi

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wam zrozumiałam, że nie zamykając przeszłości, rozpamiętując ją będę stała w miejscu, nie będę miała przyszłości, a tylko problemy. Powinnam skupić się na sobie, zmienić w sobie to co mi uwiera i przeszkadza w innych... Bo to ja... Jak lustro. Powinnam nadal rozwijać jako jednostka zamiast jako para bo mąż ma prawo woli tak, jak ja. Nie zmarnowałam tych 9 lat i spotkałam takie wspaniałe towarzystwo w was, które bezinteresownie mi to pokazały. Dziękuję serdecznie. Dużo pracy przede mną w tym roku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ,

Nie dawno natrafiłam na coś interesującego w kwestii przebaczania - nue zapoznałam sie jeszcze dokładnie z tym tematem - ale coś w tym jest -

Poszukaj w internecie o radykalnym wybaczaniu - posłuchaj tego i innych nagrań tej osoby - moze to coś pomoze

 

 

Nie promuje nikogo - Poprostu uważam ze to moze pomoc - możesz poszukać innych nagrań .Trzymam kciuki, sciskam i miłego weekendu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Możesz zacząć pisać teraz i zarejestrować się później. Jeśli posiadasz konto, zaloguj się.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...