Skocz do zawartości

umiarkowanie +cesarz+Koło fortuny - Czy wróci?


Polecane posty

Napisano

A na pytanie czy On wróci wyszło: umiarkowanie +cesarz+Koło fortuny...

 

Napisano
3 godziny temu, Anoli napisał:

A na pytanie czy On wróci wyszło: umiarkowanie +cesarz+Koło fortuny...

 

I jak myślisz. ...?

Napisano
20 minut temu, iwanek napisał:

I jak myślisz. ...?

No właśnie wiele sprzeczności w tym... niby umiarkowanie czyli mam wszystko przyjąć że spokojem. Ile dam tyle dostanę. Natomiast koło fortuny? Że niby los wszystko potrafi obrócić... że po słońcu zawsze burza a po burzy słońca?

Ogólnie temat Jego spędza mi sen z powiek. Szukam jakiegoś wyjścia z sytuacji ale na marne... poza tym to co ma się wydarzyć na przestrzeni czasu 3mcy jest sprzeczne z tym co wyszło pytając czy wróci... sama już nie wiem jak ma interpretować to wszystko...

Byłam nawet u wróżki z pytaniem o Niego. W pierwszym rozkładzie było wszystko w zawieszeniu ale finał ma być piękny. Później wrozka sprawdziła jaka On jest osobąi od tamtego momentu próbowała mi na wszelkie sposoby wybić Go z głowy... Ja nie wiem co myśleć dalej w temacie... sama nie wiem czy ta wróżka to taka z prawdziwego zdarzenia...

Napisano
8 minut temu, Anoli napisał:

No właśnie wiele sprzeczności w tym... niby umiarkowanie czyli mam wszystko przyjąć że spokojem. Ile dam tyle dostanę. Natomiast koło fortuny? Że niby los wszystko potrafi obrócić... że po słońcu zawsze burza a po burzy słońca?

Ogólnie temat Jego spędza mi sen z powiek. Szukam jakiegoś wyjścia z sytuacji ale na marne... poza tym to co ma się wydarzyć na przestrzeni czasu 3mcy jest sprzeczne z tym co wyszło pytając czy wróci... sama już nie wiem jak ma interpretować to wszystko...

Byłam nawet u wróżki z pytaniem o Niego. W pierwszym rozkładzie było wszystko w zawieszeniu ale finał ma być piękny. Później wrozka sprawdziła jaka On jest osobąi od tamtego momentu próbowała mi na wszelkie sposoby wybić Go z głowy... Ja nie wiem co myśleć dalej w temacie... sama nie wiem czy ta wróżka to taka z prawdziwego zdarzenia...

A jak Ty czujesz?

Skoro się to rozlecialo to jakiś powód musiał być. ..

A próbowałas zrobić taki rozklad

https://www.wtajemniczone.pl/2012/03/krzyz-celtycki-dla-relacji/

Napisano

Zmienność i brak gotowości do stałego powrotu, zaangażowania się. To pokazują te karty. Czuję dużą Twoją presję na nim, to nie spowoduje, że będzie lepiej w tej sytuacji.

Napisano
1 godzinę temu, Essa napisał:

Zmienność i brak gotowości do stałego powrotu, zaangażowania się. To pokazują te karty. Czuję dużą Twoją presję na nim, to nie spowoduje, że będzie lepiej w tej sytuacji.

Nie ma presji z mojej strony. Nie mam z Nim żadnego kontaktu. Po rozstaniu próbowałam i o rozmowę prosiłam ale na marne. Zerwał kontakt. Później jedyne o co prosiłam to o zwrot rzeczy. Nie tyle mojej jak mojego dziecka. Do tej pory nawet tego nie odeslal więc to mnie bardzo zastanawia. Czy jest to po to by mieć "otwarte" drzwi powrotu czy może złośliwość Jego? To pytaniebtez zadalam. Wyszedł wisielec i sprawiedliwość. Też nie znam jednoznacznej odpowiedzi... Jego temat mnie już przerasta. Chciałabym móc cofnąć czas... Na żadne z pytań nie umiem odnaleźć odpowiedzi A temat jest dla mnie ważny... Nie umiem się odciąć od tematu zacząć normalnie zyc

Napisano

Przez presję nie rozumiem, że masz z nim kontakt, bo on do tego kontaktu nie dąży. Chodzisz po wróżkach, stawiasz na niego karty sama, bez przerwy myślisz - energetycznie jest Ciebie w tej sytuacji mnóstwo, jego nie. Jeśli się nie kontaktuje, tzn. że tego kontaktu nie chce i tyle. Gdyby chciał, to by wykonał krok. Wszystkie fakty masz czarno na białym. 

  • Lubię! 2
Napisano
45 minut temu, Essa napisał:

Przez presję nie rozumiem, że masz z nim kontakt, bo on do tego kontaktu nie dąży. Chodzisz po wróżkach, stawiasz na niego karty sama, bez przerwy myślisz - energetycznie jest Ciebie w tej sytuacji mnóstwo, jego nie. Jeśli się nie kontaktuje, tzn. że tego kontaktu nie chce i tyle. Gdyby chciał, to by wykonał krok. Wszystkie fakty masz czarno na białym. 

Sama nie wiem jak mam z tego wyjść. Jak wspomniałam, pierwszy rozkład dał mi nadzieję. Sny, które się pojawiają również mi nadzieję dają. No i jakieś dziwne coś wewnątrz podpowiada mi, że to wszystko jeszcze wróci... Może to tylko moja psychiką się zawziela... sama nie wiem dlaczego tak się dzieje.. A najgorsze jest to, że ciągle karty pokazują stan zawieszenia(wisielec) A dlaczego nie ma końca? 

Napisano
8 minut temu, Anoli napisał:

Sama nie wiem jak mam z tego wyjść. Jak wspomniałam, pierwszy rozkład dał mi nadzieję. Sny, które się pojawiają również mi nadzieję dają. No i jakieś dziwne coś wewnątrz podpowiada mi, że to wszystko jeszcze wróci... Może to tylko moja psychiką się zawziela... sama nie wiem dlaczego tak się dzieje.. A najgorsze jest to, że ciągle karty pokazują stan zawieszenia(wisielec) A dlaczego nie ma końca? 

Może po prostu karty nie chca pokazać co będzie dalej... może nie masz wiedzieć bo sama masz dojść do tego co dla Ciebie najlepsze...

Napisano
8 minut temu, iwanek napisał:

Może po prostu karty nie chca pokazać co będzie dalej... może nie masz wiedzieć bo sama masz dojść do tego co dla Ciebie najlepsze...

Dziękuję za słowa porady... Może jest prawdą, że sama mam dojść do tego co dla mnie najlepsze... Słowa wróżki na odejscie brzmiały "wszystko się dzieje dla Pani najwyższego dobra i sama musi Pani do tego dojść.. "Te słowa zapadły mi najbardziej w pamięć. Dzisiaj Pani również mi to sugeruje. 

Być moze faktycznie miało tak być, że wszystko runelo. Może jest w tym jakiś cel... 

Ps. Szczęśliwego Nowego Roku!

Napisano
1 minutę temu, Anoli napisał:

Dziękuję za słowa porady... Może jest prawdą, że sama mam dojść do tego co dla mnie najlepsze... Słowa wróżki na odejscie brzmiały "wszystko się dzieje dla Pani najwyższego dobra i sama musi Pani do tego dojść.. "Te słowa zapadły mi najbardziej w pamięć. Dzisiaj Pani również mi to sugeruje. 

Być moze faktycznie miało tak być, że wszystko runelo. Może jest w tym jakiś cel... 

Ps. Szczęśliwego Nowego Roku!

Tobie również kochana;*Wszystkiego co najlepsze...<buziak>

Żyj... i ciesz się tym życiem... 

Najwyraźniej to nie był TEN...

;*

Napisano
13 minut temu, iwanek napisał:

Tobie również kochana;*Wszystkiego co najlepsze...<buziak>

Żyj... i ciesz się tym życiem... 

Najwyraźniej to nie był TEN...

;*

O tak! Od tego koniecznie muszę zacząć, nauczyć się żyć a radosc sama z życia wypłynie...😚😚

  • 2 weeks later...
Napisano
Dnia 1.01.2019 o 00:27, Essa napisał:

Przez presję nie rozumiem, że masz z nim kontakt, bo on do tego kontaktu nie dąży. Chodzisz po wróżkach, stawiasz na niego karty sama, bez przerwy myślisz - energetycznie jest Ciebie w tej sytuacji mnóstwo, jego nie. Jeśli się nie kontaktuje, tzn. że tego kontaktu nie chce i tyle. Gdyby chciał, to by wykonał krok. Wszystkie fakty masz czarno na białym. 

 

 

Dokladnie tak...uwierz mi, jesli komus zalezy to zrobi wszystko, aby sie z Toba skontaktowac a jesli milczy to oznacza, ze po prostu nie chce miec z Toba kontaktu. Wiem, ze fatalnie to brzmi, ale tak to zazwyczja wyglada. 

  • Lubię! 3

Dołącz do rozmowy

Możesz zacząć pisać teraz i zarejestrować się później. Jeśli posiadasz konto, zaloguj się.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...