Skocz do zawartości

Znaki zodiaku - "w kryzysowych sytuacjach" (Weres)


Polecane posty

Napisano

Można powiedzieć, że najważniejszymi elementami horoskopu urodzeniowego, są światła horoskopu (Słońce i Księżyc) oraz ascendent. Jeśli pytamy o czyjś znak zodiaku, to dowiadujemy się jedynie, w jakim znaku było Słońce w momencie urodzenia tej osoby. Nie daje nam to pełnego spojrzenia na charakter i osobowość tej osoby, dlatego dobrze znać więcej danych :)

 

To co wkleję poniżej trzeba traktować z pewnym przymrużeniem oka.

Z resztą, jak zobaczycie, sam autor (Leszek Weres) charakteryzuje znaki w zabawny sposób, z dystansem.

Fragmenty pochodzą z książki "Homo-zodiakus".

 

 

Propozycja podróży do dalekiego kraju

 

Baran

"A więc naprzód!"

 

Byk

"A ile to będzie kosztować?"

 

Bliźnięta

"Nowy, nieznany kraj? Ależ oczywiście, że pojadę"

 

Rak

"Ja zostaję w domu"

 

Lew

"Ale ja będę kierował wyprawą!"

 

Panna

"Kupię zaraz przewodnik, trzeba też poddać się szczepieniom"

 

Waga

"Nie chce mi się, zresztą, w czym bym się pokazała"

 

Skorpion

"Hmm.. Mulatki mają piękne ciała"

 

Strzelec

"Podejmiemy wszystkie oszczędności. Jak szaleć, to szaleć!"

 

Koziorożec

"A kto będzie za mnie pracował?

 

Wodnik

"Wspaniale! Ale szkoda że podróż samolotem jest taka prozaiczna"

 

Ryby

"Może spotkam tam swego guru?"

 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Otrzymanie Nagrody Nobla

 

Baran

"Do diabła, jestem zaskoczony! Nie spodziewałem się takiego rezultatu, gdy rozpoczynałem badania. Chodź, przyjacielu, musimy to uczcić, a potem pokazać się światu. Nie mogę się już doczekać chwili wręczenia!"

 

Byk

Mówi: "Nagroda się przyda, część przeznaczę na dobre wakacje, za część kupię wreszcie ten piękny, antyczny zegar, a część odłożę do banku na procent" - po czym wychodzi do ogrodu i spokojnie podlewa kwiaty.

 

Bliźnięta

"Nagroda Nobla z fizyki? Ależ ja teraz pracuję nad strukturą DNA! Muszę zaraz zadzwonić do Krzysia, Marka, Zosi i cioci Jadzi i zapytać, czy już wiedzą i kiedy wpadną, by o tym porozmawiać" - szuka notesu z telefonem, nie może go znaleźć w bałaganie na stole, ale wreszcie przypomina sobie numery.

 

Rak

"Będę musiał chyba aż na tydzień zostawić rodzinę samą - jak sobie dadzą beze mnie radę? Czy mnie nie okradną, jak będę jechał z powrotem? Trzeba będzie od razu całą sumę w coś zainwestować - ale w co najlepiej? Kogo by się tu poradzić?ę Siedzi w fotelu i nie rusza się, przejęty swoimi kłopotami.

 

Lew

"No, nareszcie się na mnie poznali! Muszę od razu zaprosić przyjaciół, żeby im o tym powiedzieć" - staje przed lustrem, wypręża pierś i dumnie unosi głowę.

 

Panna

"Cieszę się, ale wewnętrznie nie jestem z tego zadowolony. Włożyłem w ten sukces wiele lat mrówczej pracy, ale nadszarpnąłem zdrowie, którego żadne pieniądze mi nie zwrócą. "

 

Waga

"To nie tylko moja zasługa, ale i całego zespołu, który ze mną współpracował."

"Muszę teraz zawiadomić męża, chyba pojedzie razem ze mną. Z przystojnym mężem lepiej się będę czuła. Och, ale co ja na siebie włożę? Co za szczęście, że kupiłam niedawno te dwa kapelusze, świetnie pasują do moich kostiumów, tylko który wybrać?"

 

Skorpion

"Osiągnąłem to, co chciałem, chociaż wszyscy i wszystko sprzysięgło się przeciwko mnie."

 

Strzelec

''Wspaniale, cudownie, zorganizujemy wielką galę. Ach, jaki ten świat wspaniały! Muszę przygotować przemówienie, trzeba zacytować kogoś z wielkich filozofów, a zakończyć głęboką sentencją.".

 

Koziorożec

"Tyle trudu kosztował mnie ten sukces, ale nie mam zamiaru spoczywać na laurach. Szkoda że będę musiał przerwać pracę z powodu wyjazdu, muszę za to teraz więcej popracować, żeby nadrobić".

 

Wodnik

"Moje odkrycia należą do przyszłości, nie obchodzi mnie, jak przyjmą to współcześni"

Kiedy dzwoni dawny kolega ze studiów, mówi do słuchawki: "nie, niestety, nie bardzo potrafię ci pomóc w tych osobistych kłopotach, gdyż właśnie obmyślam, jak uszczęśliwić ludzkość". Odkłada słuchawkę niezadowolony, że ktoś zawraca mu głowę swoimi rodzinnymi sprawami.

 

Ryby

"Czuję przez skórę, że to, co osiągnąłem, będzie zbawieniem dla całej ludzkości, choć ona tego jeszcze nie rozumie".

 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Śmierć bliskiego przyjaciela - stypa

 

Baran

Reaguje spontanicznie, narzuca rodzinie zmarłego pomoc w organizacji pogrzebu, robi to chaotycznie komplikując przebieg uroczystości. W dobrej wierze wymawia krewnym ich rzeczywiste i urojone przewinienia popełnione niegdyś wobec zmarłego. Niezbyt żywiołowo składa kondolencje, powoduje zamęt i konsternację. Otoczenie z ulgą przyjmuje, gdy nagle przypomina sobie jakąś pilną sprawę i wybiega "na pięć minut".

 

Byk

Głęboko poruszony, śmierć przyjaciela odbiera jako zmniejszenie się swego stanu posiadania. Jego żal po śmierci jest szczery, a ból - autentyczny, jednakże na peryferiach uczuć budzi się natrętna myśl, czy też przypadnie mu coś w spadku po zmarłym - przecież byli sobie tak bliscy.

 

Bliżnięta

Pierwsza rekacja: są zaskoczone, bo sądziły, że przyjaciel umarł już dwa lata temu.

Obok serdecznego żalu po zmarłym, co dość żywiołowo manifestują, okazują żywe zainteresowanie zgromadzonymi na uroczystości pogrzebowej osobami, odnawiają dawne znajomości i nawiązują nowe. Składając kondolencje rodzinie, wygłaszają błyskotliwe uwagi o zmarłym - świetna okazja do celnych słówek, nieraz niego dwuznacznych, zresztą nieboszczyk sam by się uśmiał, gdyby je słyszał, przecież miał poczucie humoru - w przeciwnym wypadku Bliźnięta nie przyjaźniły by się z nim.

 

Rak

Jest w stanie głębokiej rozpaczy, którą umiejętnie stara się maskować - nie zapomniał ubrać się z dyskretną elegancją. Dla niego niemal skończył się świat, zaczyna się nowa epoka, groźna, obca bez zmarłego przyjaciela. Jak bez niego żyć? Pochlipując sięga po stare listy od przyjaciela i pożółkłe fotografie. Wszystkie wady zmarłego odchodzą na odległy plan - obrasta on w oczach Raka legendą i wciąż żyje w wyobraźni. Bez tego ten nowy świat byłby nie do zniesienia.

 

Lew

Pomimo autentycznego żalu, jest w swoim żywiole. Ubrany żałobnie, lecz z krzyczącą elegancją, eksponuje się pysznym dostojeństwem, obnosi się godnie i wysuwa na pierwszy plan. Podkreślą nie tylko swoją ważność, ale w ten sposób składa również hołd zmarłemu - taka majestatyczna osoba na pogrzebie przyjaciela, czy to nie wzruszające? Postronni żałobnicy (mniej zorientowani) jemu pierwszemu składają wyrazy ubolewania. Przyjmuje je łaskawie, nieco protekcjonalnie jako należne bardziej jemu niż rodzinie zmarłego. Wzywa wszystkich obecnych do powstania i uczczenia minutą ciszy zmarłego, po czym opada na fotel.

 

Panna

Jest bardzo zaabsorbowana, pochlipuje i wspomina epizody z życia zmarłego przyjaciela. Chce być pomocna rodzinie zmarłego. Jej nadmierna gadatliwość męczy obecnych, którzy powierzają jej na odczepne drobne zadania, ale wykazuje w nich taką pedanterię i drobiazgowość, że staje się kłopotliwa dla otoczenia.

 

Waga

Przybywa mocno zdyszana, gdyż nie mogła się zdecydować, w co się ubrać. Wreszcie założyła nazbyt elegancką odzież, co zwraca powszechną uwagę (i irytację Lwa, gdyż ubrana jest gustowniej od niego). Speszona sytuacją i jednocześnie targana żalem za zmarłym, nie wie, jak postąpić: czy zbliżyć się do rodziny ze słowami pociechy, czy stanąć dyskretnie na uboczu, a może wysunąć się na plan pierwszy i dać się podziwiać. Wygląda przecież tak efektownie, a nowa okazja może nieprędko się zdarzyć.

 

Skorpion

Jednocześnie ze szczerym przeżywaniem straty, notuje w myśli obserwowane słabostki zebranych. Napotkawszy Bliżnięta, przekazuje im po cichu kąśliwe uwagi dotyczące obecnych. Cieszy go, gdy odpowiadają ciętym słowem, lecz w przeciwieństwie do jego uwag, pozbawionym nieżyczliwości. Wezwany przez domowników do pomocy angażuje się chętnie i energicznie. Słowa ss;współczucia wyraża głosem silnym i nabrzmiałym uczuciem.

 

Strzelec

Śmierć przyjaciela strzelec przeżywa głęboko i spokojnie, próbuje nie poddać się nastrojowi depresji. W stosunku do rodziny zmarłego jest dyskretny i powściągliwy. Budzi powszechną sympatię za próby rozładowania zbyt ciężkiej atmosfery. To właśnie jego silnemu ramieniu powierza się w kondukcie pogrzebowym najbardziej osłabione osoby.

 

Koziorożec

Zastanawia się, czy przyjaciel dostatecznie zabezpieczył rodzinę i czy nie należy zorganizować pomocy. Na stypie odczuwa swoją przydatność. Niezorganizowany i osłabiony żalem tłum wymaga uporządkowania, koziorożec bierze więc na siebie trud pokierowania przebiegiem uroczystości - przy milczącej aprobacie pozostałych osób. Wszystko odbywa się w sposób planowy: sprawny przebieg ceremoniału pogrzebowego to gównie jego zasługa, ale czy znajdzie jeszcze czas na głębszą, ciepłą myśl o zmarłym przyjacielu, jeśli sprawy organizacyjne pochłaniają go bez reszty?

 

Wodnik

Równie elegancki jak Waga, lecz nie ma wahań, gdzie się uplasować - nie odczuwa potrzeby zwracania na siebie uwagi. Jest wyraźnie wzruszony, mocno przeżywa stratę, ale drażnią go ci współżałobnicy, którzy niezbyt dyskretnie okazują swoje uczucia. Przyjmuje z aprobatą szeptane złośliwości Skorpiona, sam też wychwytuje fałszywe akcenty sytuacji, drażni go obłuda niektórych osób, lecz panuje nad sobą na tyle, by nie powiedzieć im, co o tym myśli.

 

Ryby

Pierwsza reakcja: "nie bez powodu śnił mi się wczoraj z białą chryzantemą w ręku.." Są dosłownie zdruzgotane śmiercią przyjaciela, nie panują nad łzami - płaczą więc, szukając oparcia i pomocy. Zwracają się najczęściej do Raka - ale ten sam ledwo panuje nad sobą, w dodatku nie lubi odkrywać się przed innymi. Na szczęście jest Skorpion, który wydaje się być taki spokojny. Jemu więc można powierzyć swoją żywiołową rozpacz. Zgon przyjaciela jest kosmiczną katastrofą dla Ryb, są bliskie utraty wiary w sens istnienia, religię, cokolwiek. Ukradkiem usuwają się na stronę i sięgają po środek uspokajający lub kieliszek czegoś mocniejszego. Może wtedy znajdą ukojenie?

 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Na pokładzie tonącego Titanica...

 

Baran

Ratuje się za wszelką cenę.

 

Byk

Spokojnie rozważa szansę i montuje tratwę.

 

Bliżnięta

Imają się różnych sposobów, szybko rezygnują i zmieniają kierunki działania.

 

Rak

Przerzuca się od nadziei do zwątpienia.

 

Lew

Próbuje kierować zbiorową akcją.

 

Panna

Z uporem buduje tratwę.

 

Waga

Stara się uczestniczyć we wspólnej akcji ratunkowej.

 

Skorpion

Liczy tylko na własne siły.

 

Strzelec

Stara się podnieść na duchu współtowarzyszy.

 

Koziorożec

Narzuca swą koncepcję ratunku.

 

Wodnik

Wymyśla niezwykłe sposoby uratowania rozbitków, niestety mało skuteczne.

 

Ryby

Nie wiedzą, co zrobić, zdają się na los.

 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Na bezludnej wyspie...

 

Baran

"Co ja tu będę robił?"

Najpierw radość z ocalenia, ale szybko mija, bo wyspa jest wyraźnie bezludna. Baran, jak zwykle pełen energii, obleci ją dookoła, po czym głodny rzuci się na pierwsze lepsze owoce. Niestety, trujące..

 

Byk

"Wobec tego ta wyspa jest moja"

Powoli i z rozwagą ruszy przed siebie, ale tylko tak daleko, aż znajdzie odpowiednie miejsce do zamieszkania.

 

Bliźnięta

"No, tu mnie jeszcze nie było. Może są jacyś tubylcy, na pewno się z nimi dogadam."

Jedyna dla niego nadzieja to gadająca papuga - bez niej rozdwoi się niewątpliwie.

 

Rak

"O Boże, co oni tam w domu beze mnie zrobią."

Jeśli nie pogrąży się w rozpaczy, a wyspa będzie przyjazna, ma szansę przeżyć. Ale nawet jeśli zostanie odnaleziony, do końca życia będzie go ta wyspa prześladowała.

 

Lew

"Jak tu zginę, to kto mi urządzi uroczysty pogrzeb z kompanią honorową i medalami na poduszce?"

Zapewne przetrwa, ale w "zmiętej" formie. Bez poklasku i tłumów zaniedba się zupełnie.

 

Panna

"Tak biegali po tym pokładzie zamiast pilnować sterów i wpakowali statek na skały. A tymczasem tam, w pracy, wszystko mi pomieszają na biurku."

Zbuduje zupełnie przyzwoitą chatkę i czas jej wypełnią prozaiczne czynności.

 

Waga

"Odpocznę sobie i popatrzę na ten piękny krajobraz, a tymczasem ubranie mi wyschnie bo wyglądam jak zmokła kura"

Popadać będzie w stan gorliwego przystosowywania wyspy do własnych potrzeb.

 

Skorpion

"Dam sobie radę, szkoda tylko, że nie ma kobiet"

Potraktuje wyspę jako osobistego wroga: "albo ja, albo ona". To da mu energię do działania, przy czym najpierw pomyśli o zabezpieczeniu się przed nieznanymi niebezpieczeństwami.

 

Strzelec

"O nie jest źle! Uratowałem się, to i dalej wszystko będzie dobrze."

Każde nowe doświadczenie przekonuje go, że właściwie mogło być znacznie gorzej. Konkretne działania uzależnia od aktualnych warunków.

 

Koziorożec

"Trzeba zbudować solidny dom."

Obejdzie wyspę, wyznaczy teren pod dom, zbuduje go, zmelioruje rzeczkę, aż w końcu wybuduje drukarnię i pisać będzie nudne sprawozdania, odtwarzające jego dokonania.

 

Wodnik

"Nareszcie będę mógł spokojnie przemyśleć sprawę mojego wynalazku i nikt tu przynajmniej nie będzie nad nim wydziwiał."

Zbuduje nietypową tratwę, znajdzie takie rozwiązanie nawigacyjne, że uda mu się wrócić na stały ląd lub.. utonie.

 

Ryby

(kap, kap, kap, płyną łzy) - bez słów.

Chwila odosobnienia dobrze mu zrobi, ale tylko chwila. Jeśli pomoc nie nadejdzie szybko, a aniołowie nie natchną do jakiegoś konkretnego działania, zginie marnie.

 

Źródło: wyspa-kobiet.pl

Napisano

Supeeer !! Zabawne ale jakie prawdziwe , przynajmniej w moim przypadku <haha2>

Dołącz do rozmowy

Możesz zacząć pisać teraz i zarejestrować się później. Jeśli posiadasz konto, zaloguj się.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...