Skocz do zawartości

Życie to lekcja


Nadia

Polecane posty

Przyjęto cię na naukę w pełnym wymiarze godzin do nieformalnej szkoły zwanej życiem. Każdy dzień w tej szkole da ci możliwość opanowania nowych lekcji. Możesz lubić te lekcje albo ich nie znosie, ale są częścią obowiązkowego programu nauczania.

Ch. Carter-Scott

 

Dlaczego tu jesteśmy? W jakim celu?

Ludzie od dawien dawna szukali sensu życia. Jednak w trakcie tych nie kończących się poszukiwań zarówno my, jak i nasi przodkowie, przeoczyliśmy fakt, że… nie ma jednej odpowiedzi. Dla każdego człowieka sens życia jest inny.

Każdy człowiek ma własny cel i odmienną, niepowtarzalną drogę. Idąc drogą życia, pobierasz wiele lekcji, które musisz opanować, żeby urzeczywistnić ten cel.

Te lekcje są przeznaczone tylko dla ciebie. Przyswojenie ich daje ci klucz do odkrycia i nadania sensu i znaczenia twojemu życiu.

Kiedy opanujesz podstawowe lekcje udzielane przez własne ciało, będziesz gotowy, aby pobierać bardziej zaawansowane nauki u innego nauczyciela, jakim jest świat. Każda sytuacja życiowa przyniesie ci lekcję. Kiedy doznajesz bólu, dostajesz nauczkę Gdy odczuwasz radość, dostajesz inną lekcję.

Każdemu działaniu czy wydarzeniu odpowiada lekcja, której trzeba się nauczyć.

Nie da się uniknąć tych lekcji ani wymigać od nauki.

Idąc przez życie możesz otrzymać trudne lekcje, które innych ominą, ktoś z kolei będzie zmagał się z wyzwaniami, które tobie zostaną oszczędzone.

 

Możesz nigdy się nie dowiedzieć, dlaczego poszczęściło ci się w małżeństwie, a twoi przyjaciele przezywają udrękę kłótni i bolesnych rozwodów, tak jak me masz pewności, dlaczego borykasz się z problemami finansowymi, podczas gdy inni cieszą się dobrobytem.

Jednego możesz być pewien — otrzymasz wszystkie lekcje, które ty właśnie musisz opanować, to, czy się ich nauczysz, i czy dzięki wyciągniętym wnioskom zmienisz swoje życie – zależy wyłącznie od ciebie.

 

Wyzwanie, jakie stawia życie, polega na wkroczeniu na własną niepowtarzalną drogę i opanowaniu przeznaczonych dla siebie lekcji. To jedno z najtrudniejszych wyzwań życiowych, niekiedy bowiem twoja droga jest całkowicie odmienna od dróg życia innych ludzi.

Nie porównuj ich i nie skupiaj się na różnicach między lekcjami, jakie otrzymujecie.

Każdy ma swój etap.

Pamiętaj, że otrzymasz tylko te lekcje, które możesz opanować i które są związane z twoim indywidualnym rozwojem.

 

Jeśli potrafisz sprostać temu wyzwaniu, rzucisz światło na tajemnicę sensu życia.

Przestaniesz być ofiarą losu czy okoliczności. Otworzą się przed tobą nowe możliwości – życie przestanie sprowadzać się do tego, co „ci się przydarza”, ale zaczniesz rozumieć „dlaczego”.

 

Kiedy pracujesz nad swoim rozwojem, odkrywasz w sobie zdumiewające talenty, których wcześniej nie przeczuwałeś. Ten proces bywa niełatwy, ale korzyści wynagradzają wysiłek.

Dążąc do odkrywania siebie i uczenia się o sobie – najprawdopodobniej otrzymasz podstawowe lekcje otwartości, wyboru, sprawiedliwości i łaski. Traktuj te lekcje jako narzędzia, które pomogą ci odkryć twoją własną niepowtarzalną ścieżkę w życiu.

 

Na podstawie: Cherie Carter-Scott – Jeśli życie jest grą oto jej reguły

http://zenforest.wordpress.com

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Też uważam, że życie jest jedynie albo aż lekcją, którą musimy odrobić czegoś maja nas nauczyć, coś pokazać, aby mogli wyciągnąć wnioski. Wtedy przychodzi kolej na następne lekcje. Ważne jest, abyśmy wiedzieli czego oczekujemy i do czego dążymy, wtedy życie tez będzie nakierowane na nasze pragnienia, ale tutaj potrzeba jest zajrzenia w głąb siebie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w odrabianiu lekcji świadomie lub nie, my pomagamy innym, a oni Nam.

Każde wydarzenie jest potrzebne, każdy człowiek jest równie ważny. Może na początku wydaje się, to śmieszne, ale z perspektywy czasu, jak wrócimy pamięcią do dawnych wydarzeń, wspomnień, to bardzo łatwo idzie zauważyć, że jakby nie coś/ktoś, to dziś nie wiedzielibyśmy, nie rozumielibyśmy, czy nie potrafilibyśmy zrobić czegoś tam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...
A w odrabianiu lekcji świadomie lub nie, my pomagamy innym, a oni Nam.

Każde wydarzenie jest potrzebne, każdy człowiek jest równie ważny. Może na początku wydaje się, to śmieszne, ale z perspektywy czasu, jak wrócimy pamięcią do dawnych wydarzeń, wspomnień, to bardzo łatwo idzie zauważyć, że jakby nie coś/ktoś, to dziś nie wiedzielibyśmy, nie rozumielibyśmy, czy nie potrafilibyśmy zrobić czegoś tam.

 

Zgadzam się w 100%. I moim zdaniem życie jest lekcją- lekcją, którą musimy przejść, żeby przerobić plan, jaki wyznaczyła sobie nasza dusza na to wcielenie. To, co nam się przytrafia ma za zadanie tak pokierować naszym życiem, byśmy weszli na właściwe tory. Podobnie jest z ludźmi, których spotykamy. Nawet ci, którzy nas po drodze skrzywdzili, stają na naszej drodze w jakimś celu. Później, gdy już opadną emocje, a czas zabliźni rany często dochodzimy do wniosku, że gdyby nie konkretne wydarzenie, albo konkretne osoby, bylibyśmy w zupełnie innym miejscu lub inaczej patrzylibyśmy na świat.

Podam swój przykład, bo to najprostsze. Kiedy za młodu starałam się iść zupełnie inną ścieżką, napotykałam na ciągłe przeszkody- to było przysłowiowe walenie głową w mur. Cokolwiek bym nie zrobiła i tak nic z tego nie wynikało. Dopiero, gdy nieco skorygowałam postępowanie, wzięłam udział w pewnym przedsięwzięciu robiąc coś, co kochałam w dzieciństwie, nagle drzwi otworzyły się szeroko i nie napotkałam żadnego muru. Gdyby nie tamte wydarzenie, pewnie nadal walczyłabym z wiatrakami. :P Podobnie było z ludźmi. Gdyby nie pewne osoby, z całą pewnością byłabym w zupełnie innym miejscu. Oberwało się w życiu nie raz, ale koniec końców były to lekcje życia. Niekiedy bolesne, ale za to jakie kształcące. :D

Im więcej wiemy, tym silniejsza jest nasza intuicja. ( Christina Stead)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To trzeba zrozumieć, po prostu. Spojrzeć na swoje życie właśnie pod tym kątem. Nikt, kto nie jest świadomy swojego życia, nie rozumie tego.

Widzisz Brigan, Ty się zatrzymałaś, spojrzałaś że coś jest nie tak, postanowiłaś spróbować inaczej i poszłaś dalej. A są ludzie, którzy jeżeli trafią na przeszkodę, to nie chcą jej ominąć, zniechęcają się i zamiast iść do przodu, stoją w miejsc lub cofają się.

To że idziemy TĄ drogą da się odczuć, właśnie między innymi dlatego że nie ma murów, droga jest prosta, czujemy szczęście, spełniamy się. Jesteśmy szczęśliwi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak wy ale ja coraz częściej patrząc na ludzi mam wrażenie że ich tylko pieniądze interesują i nic więcej. tylko przez pryzmat kasy patrzą na swoje życie. Dla takich ludzi pisanie że życie to lekcja to bzdury, oni swoje życie postrzegają inaczej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jest Alicjo...

Teraz i tu rządzi kasa, kto ją ma ten stawia warunki, nie ważne, że może być skończonym bydlakiem, zwyrodnialcem czy czymś nie godnym uwagi, staje się bożyszczem tłumów. Empatia oraz miłość człowieka do człowieka to uważa się za zacofanie i wręcz głupotę, teraz coś za coś, a najlepiej za kasę.

Kiedyś wystarczyło za przysługę powiedzieć "dziękuję" lub odwdzięczyć się też dobrym uczynkiem, a teraz coraz częściej się słyszy za "dziękuje" nic się nie kupuje ludzie są materialistami, a na osoby takie jak my, którzy jeszcze mają wiarę w człowieka, chcą pomagać, starają się zrozumieć nazywają "średniowieczem" i zacofaniem.

Dlaczego kościół tępi wróżbitów?

Wcale nie dlatego, że są źli, tylko dlatego, że im odbierają "wiernych" i kasę, a przecież cghrześcijaństwo, też ma swoje rytuały, narzędzia komunikacji z Najwyższym, tylko że my dajemy nadzieję, a oni tylko potrafią straszyć ludzi piekłem.

To się utrwaliło od wieków i ludzie nawet boją się głośno mówić czy zastanawiać o tym czy to prawda, czy to piekło faktycznie istnieje w takiej formie jak ją kościół przedstawia.

Tak było od wieków, bo łatwo ludziom cioś wmówić, tylko czasem jak ludzie zaczynają myśleć własnym rozumem, to uważa ich się za szarlatanów i wszelkie zło, najlepiej niech "szara masa" wierzy w kościelne wizje, takimi ludźmi lepiej jest rządzić, niż tymi cvo dociekają i negują.

0girl_witch.gif.d551843d651a3d222daca21637f5946b.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
To trzeba zrozumieć, po prostu. Spojrzeć na swoje życie właśnie pod tym kątem. Nikt, kto nie jest świadomy swojego życia, nie rozumie tego. Widzisz Brigan, Ty się zatrzymałaś, spojrzałaś że coś jest nie tak, postanowiłaś spróbować inaczej i poszłaś dalej. A są ludzie, którzy jeżeli trafią na przeszkodę, to nie chcą jej ominąć, zniechęcają się i zamiast iść do przodu, stoją w miejsc lub cofają się.

 

Mariko- zgadza się. Są ludzie, którzy nie potrafią zatrzymać się i zastanowić nad życiem. Ja zawsze wychodzę z założenia, że można iść bardzo powoli, ale jednak zawsze do przodu. Najgorzej jest zatrzymać się lub wycofać. Wówczas sami sobie nakładamy pęta, które ciągną nas do tyłu i uniemożliwiają jakikolwiek rozwój.

 

Nie wiem jak wy ale ja coraz częściej patrząc na ludzi mam wrażenie że ich tylko pieniądze interesują i nic więcej. tylko przez pryzmat kasy patrzą na swoje życie. Dla takich ludzi pisanie że życie to lekcja to bzdury, oni swoje życie postrzegają inaczej.

 

Kiedyś wystarczyło za przysługę powiedzieć "dziękuję" lub odwdzięczyć się też dobrym uczynkiem, a teraz coraz częściej się słyszy za "dziękuje" nic się nie kupuje ludzie są materialistami, a na osoby takie jak my, którzy jeszcze mają wiarę w człowieka, chcą pomagać, starają się zrozumieć nazywają "średniowieczem" i zacofaniem.

 

Alicja, Margita- odnoszę takie samo wrażenie. Ludzie pędzą na oślep, na zatratę. Liczą się tylko pieniądze, status w danym środowisku i to, co się posiada. Empatia, miłość, chęć pomocy innym? To słowa, które wydają się dziś wręcz niemodne. Bo co to za pomoc, która nie kosztuje? Niemal na każdym kroku mówi się, że trzeba się cenić, bo im co droższe, tym bardziej luksusowe i „dla wybrańców”. A co ze zwykłym człowieczeństwem? Boję się, że niedługo i ono stanie się tylko przebrzmiałym echem. Trudno, widać wolę siedzieć w tym „średniowieczu” i mieć miano osoby zacofanej, ale nie zatracić w sobie miłości i empatii.

 

Dlaczego kościół tępi wróżbitów?

Wcale nie dlatego, że są źli, tylko dlatego, że im odbierają "wiernych" i kasę, a przecież cghrześcijaństwo, też ma swoje rytuały, narzędzia komunikacji z Najwyższym, tylko że my dajemy nadzieję, a oni tylko potrafią straszyć ludzi piekłem.

To się utrwaliło od wieków i ludzie nawet boją się głośno mówić czy zastanawiać o tym czy to prawda, czy to piekło faktycznie istnieje w takiej formie jak ją kościół przedstawia.

Tak było od wieków, bo łatwo ludziom cioś wmówić, tylko czasem jak ludzie zaczynają myśleć własnym rozumem, to uważa ich się za szarlatanów i wszelkie zło, najlepiej niech "szara masa" wierzy w kościelne wizje, takimi ludźmi lepiej jest rządzić, niż tymi cvo dociekają i negują.

 

Margita- trafiłaś w sedno. Pozwolę sobie zacytować jednego z polityków, który sam stwierdził, że „Ciemny lud to kupi”. I o to w głównej mierze chodzi. Im człowiek mniej wie, tym mniej pytań zadaje i łatwiej można nim kierować. A najłatwiej kierować, wzbudzając strach i niepewność. Już Seneka pisał: „Z bliska lęk jest mniejszy”. Z tego, co pamiętam piekło w takiej formie, jaka jest przedstawiana w ikonografii chrześcijańskiej zostało utrwalone dopiero w średniowieczu. Poza tym kościół poza rytuałami (choćby poświęcenie wody i ognia) ma nawet wśród świętych jasnowidzów. ;)

Im więcej wiemy, tym silniejsza jest nasza intuicja. ( Christina Stead)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo własnie o to chodzi. Chrześcijaństwo z góry narzuca zasady i normy postępowania. W życiu codziennym ludzie w ogóle nie myślą, taka prawda. Nie robią nic co miałoby na celu zastanowienie się nad ich życiem. Są przekonani, że niedzielna msza jest lekiem na wszystko, a oprócz mszy spowiedź i obchodzenie pierwszych piątków, czy udział w procesji. Tylko ta godzina, czy dwie niczego nie zmienia w ich życiu., Wychodzą z kościoła i dalej to samo, ten sam pęd prowadzący donikąd.

Obserwowaliście kiedykolwiek ludzi na ulicy? Ja gdy jestem w kawiarni lubię sobie popatrzeć. Widok na pierwszy rzut oka przyjemny, piękne kobiety, eleganccy mężczyźni, dzieci uśmiechnięte. Ale co kryje się pod tym wszystkim, pod pięknem, elegancją i uśmiechem? Pycha, egoizm, materializm. Nie u wszystkich oczywiście, bo są perełki które pomimo zmiany czasów na bardziej agresywne, wyciągające z człowieka wszystko nawet i człowieczeństwo, silnie tkwią przy swoich zasadach, wiedzą kim są i do czego zmierzają.

 

Tylko że koscioł jest ogólnie święty. Zapytaj kogoś, kto jest mocno religijny na temat jasnowidzów w kościele, to odpowie, że im sa potrzebni, oni muszą ich mieć dla dobra kościoła. Ale zapytaj co myśli na temat człowieka, który ma takie umiejętności - powie że szatan go opętał. To samo zresztą w przypadku księży. Zauważyłyście że oni nie tylko bronią się wzajemnie w przypadku większej afery ale i społeczeństwo ich broni. A w przypadku gdyby taki sam czyn zrobił człowiek zwykły, świeci, byłby od razu zmieszany z błotem przez to samo społeczeństwo.

Takie czasu, "ludzie ludziom sami zgotowali ten los". I kto by pomyslał, że to motto będzie wciąż aktualne...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Zgadzam się, że ludzie patrzą na życie przez pryzmat pieniędzy, ale nie uważacie, że i życie ludzi do tego zmusza?

Niestety, żeby zarobić na chleb trzeba zasuwać w większości ciężko, a jak zasuwamy to i chcielibyśmy tą kasę mieć nie tylko na chleb. Jeśli płaca za pracę nam tego nie zapewnia no to niestety rozglądamy się wkoło za tą monetą i koło się zamyka. o ile dla niektórych pogoń za pieniądzem jest koniecznością i z czasem przesiąkamy tym, o tyle dla niektórych liczą się tylko pieniądze. Tak czy siak my jako ludzie z takiego czy innego powodu w większości patrzymy na pieniądze, dla wszystkich są one ważne, więc jakby nei było wszyscy w jakimś względzie jesteśmy materialistami i patrzymy w tym kierunku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Możesz zacząć pisać teraz i zarejestrować się później. Jeśli posiadasz konto, zaloguj się.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...