Skocz do zawartości

Yule - a po nocy przychodzi dzień …


sol

Polecane posty

Yule - a po nocy przychodzi dzień …

 

Wiccańskie Święto Yule wypada 21 grudnia, w zimowe przesilenie w magiczny czas. Bogini Dziewica wydaje na świat Dzieciątko i staje się Boginią Matką. To święto Początku - narodzin nowego roku, nowego życia, nadziei.

Bóg, który umarł w Samhain, rodzi się ponownie. Słońce powraca, aby ogrzać Ziemię. Czarownice czczą wówczas Boga jako Boskie Dziecko, zaś Boginię we wcieleniu Boskiej Matki. I choć brzmi to jak zapożyczenie z opisu świąt chrześcijańskich, jest dokładnie odwrotnie, to chrześcijaństwo wchłonęło w siebie o wiele starszą tradycję

 

Wiccański sabat yule jest jednym z czterech mniejszych sabatów. Astronomicznie stanowi przełom zimy. Jest to najdłuższa noc w roku, kiedy Bogini Matka rodzi dziecko, rodzi Pana Światła. Z dnia na dzień, podczas gdy on staje się mocniejszy, ociepla ziemię i powoduje, że znów można cieszyć się życiem. Zima dla naszych przodków była czasem lęku o żywność, o ciepło, po prostu o przetrwanie. Świętując narodziny światła odganiali tym samym mroki przyszłości. Jest to dzień, w którym światło symbolicznie triumfuje nad ciemnością. Wiąże się ten czas z powrotem ciepła i słońca.

 

Grudniowe Boże Narodzenie od zarania dziejów było bardziej pogańskim niż chrześcijańskim świętem. Zrodziło się ono z połączenia nordyckich wierzeń, celtyckich obrzędów płodności i mitraizmu - jednej z potężniejszych religii starożytnego Rzymu, której korzenie sięgają zamierzchłych czasów. Święto narodzin z Dziewicy Boskiego Dziecka przed nadejściem chrześcijaństwa kojarzyło się z narodzinami o wiele starszych (w sensie historycznym) od Jezusa bogów i bohaterów. Historie narodzin, śmierci i zmartwychwstania wielu z nich (m.in. Mitharsa, boga Słońca czczonego na wyspach Morza Śródziemnego perskiego Mitry, egipskiego Horusa, greckiego Dionizosa) były niezwykle podobne do historii Jezusa. A w wielu pogańskich religiach przesilenie zimowe było początkiem nowego roku. Bóg, reprezentowany przez powracające słońce, rodzi się z dziewiczej Bogini. Przy czym dziewica oznacza nie prawdziwą dziewicę, lecz kobietę samowystarczalną, która nie jest mężatką i może dowolnie wybierać swoich kochanków. Jej dziewiczość jest rozumiana jako całość, kompletność.

 

Rzymskie Saturnalia

Okres w okolicy przesilenia zimowego był czasem zabawy i obdarowywania się podarkami w Rzymie: w dniach od 17 do 24 grudnia obchodzono tam Saturnalia - święto ku czci Saturna. Z czasem połączono to święto z obchodami Nowego Roku.

Perski kult Mitry

Innym świętem "pogańskim" był perski kult Mitry, szlachetnego bóstwa słońca, który narodził się w ubogiej grocie. Ono też przypadało w tym okresie, a dokładniej 25 grudnia, który to dzień był dniem jego narodzin.

Sol Invictus

U schyłku Cesarstwa Rzymskiego, za panowania cesarza Aureliana powstał nowy kult synkretyczny, łączący w sobie elementy mitraizmu, kultu El Gabala i bóstwa solarnego Sol. Obchodzone 25 grudnia, święto ku czci Sol Invictus, było świetem państwowym i pierwszy raz jest poświadczone źródłowo w roku 354, za panowania cesarza Juliana Apostaty. Kościół pod koniec IV wieku przepisał w tym dniu obchodzenie świąt Bożego Narodzenia.

 

Yule obchodzone jest w porze zimowej. I chociaż nie wszędzie zima kojarzy się ze śniegiem i mrozem, to jednak jest to okres uśpienia i odpoczynku natury przed nadejściem wiosny. Po zimowym przesileniu dni stają się dłuższe, dlatego Yule wiąże się z powrotem ciepła i Słońca, odrodzeniem Boga. Palenie tej nocy świętego ognia (Coel Coeth) symbolizuje właśnie odrodzenie się Słońca. .

Palenie kłody Yule

było obrzędem kultywowanym przez Wikingów, którzy czcili w ten sposób najważniejszego ze swoich bogów - Thora. Stara wiccanska tradycja palenia kłody w Yule, która jest symbolicznym przedstawieniem aktu odrodzenia się Boga w płomieniach świętego ognia Bogini Matki. Jeśli chcesz wskrzesić tę tradycję, musisz zaopatrzyć się w kłodę najlepiej dębową lub jesionową. Kiedy nadejdzie czas Yule narysuj na kłodzie kredą lub wyryj wizerunek słońca lub Boga w postaci rogatego koła lub mężczyzny. O zmierzchu rozpal ognisko, a kiedy kłoda się zajmie ogniem, wyobraź sobie, że słońce rozświetla ją od wewnątrz i pomyśl o nadchodzących cieplejszych dniach.

Inny sposób palenia kłody - wykonywanej z dębowego drzewa i stanowiącej część domowego ołtarzyka. W kłodzie żłobiono trzy otwory, w których paliły się świece. Całą kłodę obkładano ostrokrzewem, jemiołą i świerkowymi gałązkami, symbolizującymi zjednoczenie Boga i Bogini. Kłoda Yule płonęła w domowym ognisku przez 12 nocy świątecznego okresu. Przez cały następny rok trzymano ją w domu w bezpiecznym miejscu, aby chroniła domowników przed chorobami i innymi nieszczęściami. Z jej popiołów robiono amulety wzmagające płodność i ochraniające całą rodzinę.

Kłoda Yule jest odpowiednikiem świętojańskiego ogniska, które rozpala się w noc letniego przesilenia, czyli najdłuższą noc w roku. Wokół płonącej kłody układa się jemiołę, świętą roślinę Celtów

 

viewtopic.php?f=96&t=1428

 

Innymi roślinami Yule są: laur, cedr, rumianek, jałowiec, mech, szyszki sosnowe, rozmaryn.

Z Yule wiążą się także pewne wróżby. Jeśli jest to czas wietrzny lub usłyszy się świerszcza podczas wieczerzy, to oznacza to szczęśliwy rok. Istnieją podania mówiące, jakoby osoba urodzona w Boże Narodzenie miała zdolność widzenia krasnoludków. Warto także tego dnia otworzyć drzwi wejściowe, a wszystkie złe duchy opuszczą nasze domostwo.

 

Drzewko Yule

Jest odpowiednikiem wcześniejszego wieńca Yule- ten symbol koła czasu ma przeszło czterotysiącletnią historię. Wykonywany jest z gałęzi drzew iglastych, które od zamierzchłych czasów były czczone przez Celtów, gdyż nie zrzucały na zimę igliwia, tak jak inne drzewa - liście, lecz były zielone przez cały rok. W okresie zimowego przesilenia wiccanie ozdabiają wieniec gałązkami ostrokrzewu i dębu, symbolizującymi blednące i rozjaśniające się słońce, jak i niewielkimi wiankami splecionymi z iglastych gałązek, symbolizującymi powtórne narodziny.

W święto Yule dekoruje się Wieniec lub iglaste drzewka (choinki) przedmiotami, których chciałoby się mieć pod dostatkiem przez cały rok: monetami - na bogactwo, owocami - na pomyślne zbiory, orzechami i jagodami - na płodność. Na drzewkach pali się świeczki symbolizujące odrodzenie się słońca.

 

Nie musi to być ścięte drzewko, a np. żywa, rosnąca w doniczce roślina. A jeśli już wybierzesz ścięte drzewko, pamiętaj, że tradycja nakazuje zrobić to samemu, a nie kupować. Na drzewku Yule powinno się umieścić oprócz wszelakich ozdób, płonące świeczki. Ta tradycja ma swoje korzenie w starożytnym Egipcie. Po zakończeniu świąt, należy pamiętać, aby nie wyrzucać drzewka, ale je spalić. Zresztą w ten sam sposób powinno się postępować ze wszystkimi przedmiotami kultowymi czy magicznymi.

 

Historia Yule sięga jeszcze zamierzchłych czasów. Ów dzień, czczony wówczas przede wszystkim przez rolników, wyznaczał koniec zimy i początek wiosny, triumf światła nad ciemnością, ponieważ od tego momentu dnia zaczynało przybywać. Było i jest to święto narodzin Słońca. Yule jest porą zmian, czasem narodzin i odnowy. Jest początkiem zwycięstwa nad siłami mroku i zimna. Zimowe Przesilenie pokazuje nam cykliczność natury, śmierć i ponowne odrodzenie, reinkarnację. Uczy, że po nocy zawsze przychodzi dzień. Od niepamiętnych czasów wszyscy gromadzili się w tym czasie w domach, by przy ogniu z tymi, których najbardziej kochają dzielić się pięknem i miłością, by wybaczać, rozumieć, ucztować, świętować i obdarzać prezentami.

 

Szczególną uwagę chciałabym zwrócić na nasze słowiańskie tradycje.

 

W tradycji starosłowiańskiej okres od przesilenia zimowego do 6 stycznia nazywany był Gody, Kres, Stado, Kolęda. W tym czasie wróżono, co przyniesie nadchodzący rok, grupy w rytualnych przebraniach obchodziły wszystkie domy śpiewając kolędy i zbierając zapłatę w naturaliach, całowano się pod podłaźnicą i jemiołą, spożywano 13 potraw, dbając jednocześnie o dodatkowe nakrycie dla zmarłych przodków. W mowie dawnych Słowian słowo "god" oznaczało "rok". Oryginalnie nazwą "gody" określano czas przejściowy pomiędzy starym i nowym rokiem (czas "styku" starego i nowego godu - stąd nazwa miesiąca "styczeń"). Staropolską nazwą świąt Bożego Narodzenia były właśnie "Gody". Taka nazwa do dzisiejszego dnia funkcjonuje jeszcze w polskim folklorze oraz w języku czeskim i łużyckim. Terminem "Gody" określano czas od dzisiejszego Bożego Narodzenia do święta Trzech Króli. Wszystkie wieczory pomiędzy tymi świętami nazywano "świętymi", co jest pozostałością po rozciągniętych w czasie oryginalnych Szczodrych Godach ("szczodrych wieczorach"). Podczas trwania Godów zaprzestawano wszelkiej pracy fizycznej i spędzano czas na wzajemnych odwiedzinach, przyjmowaniu gości, obdarowywaniu się prezentami i śpiewaniu tradycyjnych, starych pieśni. Duchowieństwo chrześcijańskie, nie mogąc wyplenić tych zwyczajów wśród prostego ludu (który w sprawach obyczaju i tradycji jest zawsze bardzo konserwatywny), umiejętnie zmieniło ich znaczenie zastępując je jasełkami i śpiewaniem kolęd o narodzeniu Chrystusa (co lud przyjął łatwo, gdyż postać Chrystusa zastąpiła w prostej mentalności boga-Słońce (Swarożyca), którego narodziny lud świętował w czasie Godów od wieków).

Czas Szczodrych Godów jest czasem przejściowym - pod wieloma względami. Jest to czas śmierci starego słońca i narodzin młodego, końca poprzedniego roku i początku nowego. Gody obchodzone były w sposób wesoły - czas spędzano na ucztach, zabawach i radowaniu się (symbolika nadziei na rychły powrót ciepłych dni i koniec bardzo trudnej dla ludu zimy - koniec czasu śmierci, rozpoczęcie czasu obrastania nowego Słońca w siłę). Staropolskim terminem "Szczodry Wieczór" określano wieczór przed dniem święta Trzech Króli. Tradycją tego wieczoru było rozdawanie (początkowo tylko dzieciom i krewnym) upominków i tradycyjnych pierogów zwanych "szczodrakami". Zwyczaj ten dzisiaj przerodził się w tradycję obdarowywania prezentami bliskich w Wigilię. U Słowian przesilenie zimowe poświęcone było także duszom zmarłych przodków. By dusze zmarłych mogły się ogrzać palono na cmentarzach ogniska i organizowano rytualne uczty (z którymi w późniejszym okresie przeniesiono się do domostw). Puste miejsce przy stole – które do dziś zostawiamy dla „wędrowca” pierwotnie było dla duchów przodków.

Wiara w to że dusze zmarłych mogą wcielić się w zwierzęta przełożyła się na obyczaj że zwierzęta w wigilię mogą mówić ludzkim głosem, Są honorowane, ważne, dzielimy się z nimi opłatkiem

 

Był to też szczególny czas na odprawianie wróżb mogących przewidzieć przebieg przyszłego roku np. pogodę i przyszłoroczne zbiory. Od dnia wigilii do święta trzech króli skrupulatnie zapisywano pogodę (12 dni) a każdy z tych dni oznaczał jeden miesiąc, pogodę w tym miesiącu jak i nastrój w nim panujący.

Na Śląsku w okresie tym praktykowano zwyczaj stawiania w kącie izby ostatniego zżętego snopa żyta. Był on zazwyczaj dekorowany suszonymi owocami (najczęściej jabłkami) oraz orzechami, zaś po święcie pieczołowicie przechowywany aż do wiosny. To właśnie z nasion pochodzących z kłosów tegoż snopa należało bowiem rozpocząć przyszłoroczny siew.

Innym zwyczajem była kultywowana szczególnie w południowej Polsce (na Podhalu, Pogórzu, Ziemi Sądeckiej i Krakowskiej oraz ponownie na Śląsku) tzw. podłaźniczka – udekorowana gałąź jodły, świerku lub sosny wieszana pod sufitem. Powszechne było też ścielenie słomy lub siana pod nakryciem stołu. Wszystko to czyniono dla zapewnienia przyszłorocznego urodzaju. Na przełomie XVIII i XIX wieku tradycję dekorowania snopa żyta niemal całkowicie zastąpił przybyły z Niemiec zwyczaj dekorowania choinki (która to ostatecznie, stała się niejako symbolem innego święta jakim jest chrześcijańskie Boże Narodzenie). Wiele pierwotnych słowiańskich zabiegów magicznym (w tym np. wspomniane już ścielenie słomy lub siana pod obrusem) nadal powszechnie jednak praktykowana jest w wielu domach po dziś dzień, choć z czasem nadano im chrześcijański wydźwięk i interpretację.

 

Ważnym elementem pradawnych Szczodrych Godów było rytualne obchodzenie domów z figurą symbolizującą nowonarodzone (w dzień przesilenia) Słońce. Zwyczaj ten zmieszał się z mitologią chrześcijańską, dając różne wersje przypowieści zwiastowania gwiazdą betlejemską, zwyczaj wyglądania pierwszej gwiazdy, a także bardzo ważny atrybut obchodzących domy kolędników – gwiazdę.

 

Powiązań "Bożego Narodzenia" ze Świętem Godowym na terenie Polski jest zresztą znacznie więcej. Chrześcijanie obchodzą dzień narodzin swojego zbawiciela 25 grudnia, choć jeszcze w III wieku obchodzono go 6 stycznia - dopiero w okresie późniejszym pojawiła się data 25 grudnia (pierwszy raz wzmiankowana w 336 roku). Przyczyniło się do tego obchodzone wówczas w Rzymie, również pogańskie święto przesilenia zimowego poświęcone rzymskiemu bogu słońca Sol Invictus (Słońcu Niezwyciężonemu).

 

 

Rytuał Yule (według Scotta Cunninghama)

Ozdób ołtarz roślinami zielonymi nawet zimą, jak sosna, rozmaryn, laur, jałowiec, cedr etc., które mogą także posłużyć do oznaczenia granic kamiennego kręgu. Jeśli chcesz, dodatkowo rozsyp na ołtarzu suche liście. Kocioł stojący na żaroodpornej powierzchni ołtarza (lub ustawiony przed nim, jeśli tak będzie Ci wygodniej) należy wypełnić palnym spirytusem (alkoholem), względnie ustawić w nim czerwoną świecę. Jeżeli przeprowadzasz rytuał na łonie natury, rozpal w kotle ogień. Rozłóż ołtarz, zapal świece i kadzidło oraz stwórz Kamienny Krąg (patrz Rytuały). Wyrecytuj Pieśń Błogosławienia. Przywołaj Boginię i Boga.

 

Stań przed kotłem i zacznij wpatrywać się w jego czeluść. I wypowiedz następujące (lub podobne znaczeniowo) słowa:

Nie smucę się, choć świat leży pogrążony we śnie,

Nie smucę się, choć lodowaty wicher gna,

Nie smucę się, choć śnieżna zawieruch dmie,

Nie smucę się, wnet zniknie po nich wszelki ślad.

 

Zapal znajdującą się w kotle ciecz lub świecę, wykorzystując do tego celu długą, wąską świecę lub wyjątkowo wrzuć z pewnej odległości zapaloną zapałkę (nie są one bowiem polecane w magii, jednak w tym wypadku chodzi o Twoje bezpieczeństwo). Kiedy płomień buchnie, powiedz:

Na Twoją cześć, Bogini Matko, ogień ten zapalam,

Tyś życie ze śmierci, a ciepło z zimna stworzyła;

Słońce ponownie ożyło, czas światła przybywa.

Witaj, zawsze powracający Bogu Słońca!

Witaj, Matko wszechbytu!

 

Okrąż powoli ołtarz i kocioł, poruszając się zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Nie odrywaj przy tym wzroku od płomieni. Po pewnym czasie wypowiedz następujące słowa:

 

Koło wiruje, moc ogniem buzuje.

Pogrąż się w medytacji nad Słońcem i ukrytymi energiami, które śpią zimowym snem (nie tylko na Ziemi, ale także w naszych wnętrzach). Pomyśl o narodzinach jako kontynuacji, a nie początku nowego życia. Powitaj powrót Boga. Po pewnym czasie przerwij medytację i ponownie stań przed ołtarzem oraz kotłem, mówiąc:

 

Wspaniały Bogu Słońca,

Witam Twój powrót,

Zaświeć jasno nad Boginią,

Zaświeć jasno ponad ziemią,

Ziarno rozrzucając i glebę zapładniając.

Bądź pobłogosławion!

Odrodzone Słońce!

Potem możesz przystąpić do zabiegów magicznych (o ile odczujesz taka potrzebę). Dokonaj celebracji Skromnej Uczty i uwolnij krąg.

 

Inny rytuał wykonywany dla manifestacji własnych intencji w nadchodzącym roku:

 

Weź: trzy świece w kolorach przypisywanych sabatowi Yule: białą, czerwoną i zieloną, kartkę papieru i wieczne pióro lub srebrny cienkopis.

Czas: wieczorem w dniu przesilenia zimowego (w tym roku 21 grudnia).

Wykonanie: ustaw świece w jednym rzędzie i zapal po kolei: białą, czerwoną i zieloną. Nie gaś ich, nawet po skończeniu rytuału. Niech dopalą się do końca.

Na kartce napisz życzenie, jakie chcesz, żeby się spełniło w nadchodzącym roku. Jednocześnie wyobrażaj sobie sytuację, jak będzie wyglądać Twoje życie, kiedy marzenie się zrealizuje. Złóż kartkę, zaginając każdy jej koniec do środka, aby powstała mała koperta. Następnie weź każdą świecę i nakap kilka kropli wosku na środek, aby ją zalakować. Przechowuj kopertę ze swoim życzeniem przez cały rok do następnego przesilenia. Wtedy ją spal.

 

Rytuał Yule wg. Wróżki Joanny Wiśniewskiej

Potrzebne przedmioty:

Świeca czarna (lub fioletowa )- symbol tego co było złe, co nas gnębi, co chcemy odciąć

świeca złota – to nasze życzenia, coś dobrego co będzie

i czerwona- oczyści nam energię, doda siły

Kadzidło o naszym ulubionym zapachu (najlepiej sandałowe)

Olejek sandałowy lub sosnowy

Dwie kartki papieru

Długopis

Lak, pieczęć, nitka czerwona

Wykonanie:

Świece namaszczamy olejkiem sandałowym. Czarną ustawiamy po lewej stronie, złota po prawej a czerwoną po środku. Zapalamy kadzidło. Zapalamy pierwszą czerwoną świecę, potem dwie kolejne. Niech świece chwileczkę się popalą, żeby oczyścić atmosferę. Bierzemy do ręki długopis i na jednej kartce piszemy to wszystko, co nas denerwuje, uwiera, boli. Na drugiej to, co chcielibyśmy, żeby się w przyszłym roku spełniło. Karteczki lakujemy ewentualnie zawiązujemy czerwoną nitką. Kartkę zażaleń spalamy w ogniu świecy czarnej. Niech ogień tego koloru oczyści z tych rzeczy nasze życie. Kartkę z życzeniami spalamy w świecy złotej. Niech niesie ta świeca nasze życzenia do wszechświata. Świece powinny wypalić się do końca. Po zakończonym rytuale zbieramy wszelkie resztki i zakopujemy je w ziemi.

 

Rytuał rodzinnej zgody

Koniec roku i Wigilia zbiega się z końcem roku i zamykaniem wielu spraw. Powinniśmy pogodzić się z osobami, z którymi jesteśmy w konflikcie, zanim zasiądziemy do wigilijnej wieczerzy. Nieraz jednak się to nie udaje, szczególnie jeśli jakaś sprawa sądowa jest jeszcze w trakcie trwania i wiemy na pewno, że nie zakończy się w tym roku. Zróbmy wtedy podczas Wigilii rytuał zgody, aby uspokoić energię i w intencji dobrego zakończenia sprawy. Rozwiń papier ozdobny na stole (może być te sam, jakiego użyłeś do pakowania prezentów). Po prawej stronie nasyp garść soli, po lewej stronie nasyp garść cukru. Na środku narysuj koło i wpisz w nie swoje imię nazwisko oraz imię i nazwisko osoby, z którą jesteś w konflikcie. Potem weź do lewej ręki trochę soli, a do prawej trochę cukru i wysyp je na kółko z imionami i nazwiskami, powtarzając słowa: "Niech zgoda zapanuje między nami, a wigilijna magia sprowadzi na nas spokój i szczęście". Powtarzaj tę czynność tak długo, aż cała sól i cukier znajdą się pośrodku kartki. Na koniec wymieszaj je dokładnie, powtarzając słowa o zgodzie. Przesyp sól i cukier do złotej lub czerwonej miseczki i postaw ją pod choinką lub obok świecy na wigilijnym stole. W sylwestra rano wysyp zawartość miseczki za próg lub przez okno, co symbolizuje zakończenie problemów i konfliktów.

Pomarańcza szczęścia

Podczas wigilijnych przygotowań zrób pomarańczę szczęścia. Weź jedną lub trzy pomarańcze (musi być ich nieparzysta liczba, żeby przyciągała powodzenie) i wbij w nią jak najwięcej pachnących goździków (przypraw, nie kwiatów). Zawieś ją nad wejściem do domu, na choince lub w kuchni na czerwonej wstążce. Jej zapach będzie roznosić się po całym domu i przyciągać do ciebie powodzenie i szczęście. Ludzie, którzy będą odwiedzać twój dom w czasie Świąt i w Nowy Rok, będą dzięki niej pozytywnie nastawieni do twojego domu. Pomarańcza będzie powoli wysychać, a zapach będzie coraz intensywniejszy. Kiedy pomarańcza po kilku tygodniach zacznie się kruszyć, wyrzuć ją lub spal w kominku.

 

Rytuał Yule Marii Bucardi

Warto rozpocząć od zapalenia świecy przewodniej (biała, złota lub srebrna) . Można także zapalić gruba biała, złota lub srebrna świece z namalowanymi symbolami (serce, runa Hagalaz, kolo roku).

Następnie zapalamy inne świece np. na ołtarzu, ogień w kominku czy ognisko na zewnątrz. Okadzamy mieszkanie jałowcem lub szałwia. Obchodzimy wszystkie kąty mieszkania mówiąc: “Szczęście do domu, pech i nieszczęścia na zewnątrz”. Następnie przechodzimy do rytuałów – podziękowania za to wszystko, co otrzymaliśmy. Teraz nadszedł czas na rytuały przywołujące to, czego pragniemy. Tej nocy robimy wszystkie rytuały, każdy ma silna moc. Zalecam jednak ograniczyć się do maksymalnie 3, tych dla Ciebie najważniejszych.

Przez cala noc nie zasypiamy, czekamy na wschód słońca. W ciągu nocy świętujemy, jak kto lubi.

Należy zwrócić uwagę by świeca na świeczniku stale się paliła, gdy się wypala należy odpalić od niej kolejna.

Gdy słonce wstaje – jemy obfite świąteczne śniadanie, przy stole zostawiamy min. jedno miejsce wolne. Kończymy święto i idziemy spać. Warto spać przynajmniej 12 h i po obudzeniu zapisać wszystkie sny. Popiół z ogniska warto zachować i przechowywać w mieszkaniu np. w ozdobnym słoiczku do przyszłego roku.

 

http://www.youtube.com/watch?v=8C4mfpIM7qM

 

Źródła: wiedza własna, blog i filmy wróżki Joanny Wiśniewskiej; Czary.pl; szkołatajemna.blogspot.com; blog wróżki Marii Bucardi

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciasto Kłoda Yule

 

Składniki

Ciasto:

6 jajek,żółtka oddzielone od białek

150 g miałkiego cukru

50 g kakao w proszku

1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

Krem:

175 g gorzkiej czekolady,posiekanej

250 g cukru pudru

225 g miękkiego masła

1 łyżka ekstraktu waniliowego

 

Etapy przygotowania

 

Tradycyjny francuski Bûche de Noël wygląda tak czarownie jak należy i nietrudno go polubić za delikatność i rozpływającą się w ustach czekoladowość.Mnie jednak jednak bardziej zachęca jego bogata pogańska symbolika: ciasto przypomina kłodę,jaką północne ludy miały w zwyczaju ciągnąć ulicami do domów i rozpalać w święto przesilenia zimowego,ku czci bogów,w nadziei że wybłagają pomyślność w nowym roku.Chodziło oczywiście o rozjaśnienie mroźnych ciemności;takim ciepłem obdarowuje nas kuchnia w zimie (...) Nigella świątecznie

 

Przepis ten dedykuję mojej przyjaciółce Joli :-)

 

1.Rozgrzej piekarnik do 180 stopni.

 

2.W dużej czystej misce ubijaj białka jajek na gęstą pianę,a następnie,ciągle ubijając,dosypuj małymi porcjami 50 g cukru,aż piana zesztywnieje ale nie będzie sucha.

 

3.Wmieszaj do żółtek dwie łyżki ubitej piany.Dodawaj resztę piany w 3 porcjach,za każdym razem delikatnie ją rozprowadzając,by nie utraciła puszystości.

 

4.Wyłóż szeroką,płytką blachę papierem do pieczenia,pozostawiając spory zapas na końcach i bokach formy i zawijając w narożnikach by go umocować.

 

5.Wlej ciasto na blachę i piecz 15 min.Gotowe ostudź przez chwilę,przykryj czystą ściereczkę i zroluj w roladę.Pozostaw do całkowitego ostygnięcia.

 

6.Czekoladę roztop w kąpieli wodnej.Miękki masło utrzyj na puch z cukrem pudrem,ekstraktem i ostudzoną czekoladą.

 

7.Rozwiń ciasto,rozprowadź trochę kremu cienką warstwą aż po brzegi.Zacznij ściśle zwijać biszkopt,rób to delikatnie.

 

8.Odetnij jeden lub dwa końce po niewielkim kątem i przenieś roladę na deską bądź duży talerz.Odcięte brzegi wykorzystaj do zrobienia gałęzi,przykładając je do głównego pnia.

 

9.Pokryj świąteczną kłodę resztą kremu.Nadaj polewie wzdłuż pnia fakturę drewna szpikulcem,nie zapominając o słojach na końcach kłody.

 

10.Jeśli masz chęć obsyp ciasto delikatnie cukrem pudrem jako imitacją śniegu.

 

http://www.moje gotowanie.pl

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Czytalam kawalek i ten kawalek mnie "uderzyl".

Wicca to stosunkowo nowa religia... swieto Yule to swieto zarowno celtyckie jak skandynawskie, Wicca po prostu sobie je zapozyczyla. Tak samo jak Chrzescijanie choinke - bo tak, wlasnie od Poganow wzial sie zwyczaj choinki, prezentow i uczty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Możesz zacząć pisać teraz i zarejestrować się później. Jeśli posiadasz konto, zaloguj się.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...