3 Mieczy

3 Mieczy

Wskazuje, że właśnie czeka nas parę bolesnych kuksańców od losu. Na szczęście nie żyjemy jedynie wspomnieniami, świat i życie toczą się wokół nas i nie pozwalają o sobie zapomnieć.

Trójka Mieczy to karta, która symbolizuje dobry czas do refleksji, śmiałe pomysły i ambitne plany. Jako powietrzna trójka znamionuje energię i sukces dzięki wytrwałości, ale i elastyczności. Z jednej strony pozwala to aktywnie działać, z drugiej być odpornym na ciosy, uczy chronić się przed nimi lub im umykać.

Jako pięćdziesiąta pierwsza, kolejna karta talii jest też ósemką, a to oznacza indywidualność i siłę woli, czym pogłębia przesłanie trójki. Wskazuje, że właśnie czeka nas parę bolesnych kuksańców od losu. Na szczęście nie żyjemy jedynie wspomnieniami, świat i życie toczą się wokół nas i nie pozwalają o sobie zapomnieć. Jedynie osoby skłonne do rozpamiętywania przebrzmiałych rzeczy mogą mieć trudności z odnalezieniem się w sytuacjach „tu i teraz”. Zbyt długie, bolesne zatapianie się w bólu i wspomnieniach potęguje jedynie to, o czym powinniśmy starać się zapomnieć. Stare przysłowie, by nie płakać nad rozlanym mlekiem, jest tu jak najbardziej na miejscu.

Gdy wyciągniemy Trójkę Monet

W towarzystwie kart pomyślnych oznacza wyjście z kłopotów, co wymaga jedynie większej koncentracji, unikania sytuacji i osób konfliktowych, a nade wszystko nie angażowania się w cudze problemy, choć nasz charakter nie pozwala trzymać się z boku w takich sytuacjach. Przeciwnie: lubimy się angażować, empatia i wrażliwość, nie pozwalają nam stać obojętnie wobec cudzego cierpienia. Niestety nie wiedząc, kto tak naprawdę jest temu cierpieniu winny, możemy stanąć po niewłaściwej stronie, nie dziwmy się więc, że spotykają nas podobne kłopoty, pretensje, może żale i łzy. Numerologiczne wskazanie inicjałów z sąsiednich kart albo ewentualna karta dworska może nieco pomóc w sprecyzowaniu tej osoby.

W otoczeniu kart mniej przychylnych sprawa jest poważniejsza. Jakaś dawniejsza niefrasobliwość daje o sobie znać. Otrzymamy nieprzyjemną wiadomość albo urzędowe ponaglenie. Być może przez wcześniejsze zaniedbania, otrzymana diagnoza lekarska nie będzie dla nas najpomyślniejsza.

Na szczęście nie jest to karta z kategorii całkiem niepomyślnych, daje nadzieję na pozytywne rozwiązania, ale wymaga od nas dużo zaangażowania i taktu, a nawet w szczególnie niekorzystnym układzie, trzeba będzie znaleźć i rozpocząć zupełnie nową drogę życiową. W sumie nawet taka ewentualność będzie lepsza niż dalsze brnięcie w konflikty i niedomówienia. Warto znaleźć sobie ciekawe zajęcia, najlepiej zainteresowania, które budują i pozwalają szerzej spojrzeć na świat oraz zdarzające się w nim, nieuniknione dla nas ludzi przykrości.

źródło: magia.onet.pl

To karta najlepiej oddająca pracę dziennikarzy i reporterów. Wskazuje na duża, ilość podróży, związanych z nauką, wiedzą o innych. To liczne spotkania, wywiady, praca w mediach, ambicje zawodowe.

W negacji

To karta goryczy i rozczarowań. Błędny osąd spraw, zła diagnoza lekarska, kłopoty ze zdrowiem, konflikty, łzy, rozstania, ludzie nam nieprzychylni, skandale, oszczerstwa, zła opinia o nas.

Źródło: Joanna Stawińska Twój magiczny niezbędnik

Zranione serce, przebite na wylot... Cała gamma uczuć związana z rozstaniem dwóch partnerów. Okropny ból, nie potrafię tego opisać słowami, ponieważ cierpienia nie da się wyrazić poprzez litery, kto przeżył to, ten powinien rozumieć co mam na myśli.

maleficent a te uczucia są takie same jak w 5 pucharów? Jak je odróżnić ? Mam z tym problem. Która z tych kart jest gorsza jeśli chodzi o uczucia?

Faktycznie obie karty pokazują ból i cierpienie, ale jak dla mnie ma on inna głębię. 3 miecze kojarzą mi się ze słowami Juliusza Cezara przed śmiercią : " I Ty Brutusie przeciwko mnie?", tak też odbieram gamę uczuć ukazaną w tej karcie. Niespodziewany cios w serce człowieka, po którym byśmy się tego nie spodziewali. Jak dla mnie to takie preludium przed resztą, która ma dopiero nadejść. Ona nie kończy bólu, a zaczyna cierpienie złamanego serca.

Tatianko 5 pucharow to taka melancholia, jest w niej smutek, ale ona mówi o tym, że niedługo ktoś będzie zamykał drzwi od przeszłości i wyruszy w poszukiwanie nowych ścieżek. Czyli taki zwiastun końca cierpienia i stopniowe dochodzenie do siebie.

To tez zazdrość... Mimo zranienia i poniżenia, uczucia w nas wręcz kipią. Dużo zazdrości i goryczy...

Ponieważ oba te uczucia są mi znane, to już wiem o co chodzi. Dzięki maleficent tak ładnie mi to wytłumaczyłaś.