Skocz do zawartości

Paraliż senny


Anika

Polecane posty

Paraliż senny bywa określany zamiennie jako porażenie przysenne albo paraliż przysenny. Osoby, które doświadczyły kiedykolwiek paraliżu sennego, relacjonują, że jest to zjawisko dziwne, trudno wytłumaczalne i przerażające. Paraliż senny zalicza się do zaburzeń snu. Stan ten pojawia się najczęściej w momencie, kiedy człowiek zasypia lub wówczas, kiedy przechodzi ze snu do czuwania, czyli budzi się. Jak objawia się paraliż przysenny? Z czego wynika i jak sobie z nim radzić?

 

Czym charakteryzuje się paraliż senny?

 

Niektórzy zaliczają paraliż przysenny do rodzaju zjawisk paranormalnych. Osoba doświadczająca porażenia przysennego budzi się w nocy z dziwnym poczuciem otaczającego ją „zła”. Ma wrażenie, że ktoś uciska jej klatkę piersiową, że ciężko jej oddychać. Nie może się poruszyć ani wydać z siebie żadnego dźwięku. Wpada w panikę, jest przerażona, widzi dziwne postaci poruszające się wokół łóżka i słyszy zagadkowe głosy – zaczyna się zastanawiać, czy przypadkiem to nie są jakieś demony albo duchy. Antropolodzy przypisują paraliżowi przysennemu rolę kulturotwórczą. Paraliż senny, według nich, miałby się przyczynić do powstania w wielu kulturach motywu demona nocnego, który obezwładnia swoją ofiarę z zamiarem wykorzystania jej seksualnie.

 

Objawy paraliżu sennego

 

Przede wszystkim katapleksją, czyli porażeniem mięśni, z jednoczesnym zachowaniem pełnej świadomości. Osoba doświadczająca porażenia przysennego czuje niemoc, nie może się poruszyć, otworzyć oczu ani nic powiedzieć. Ponadto, pojawiają się dziwne doznania psychiczne, np. halucynacje dźwiękowe, wizualne i dotykowe – słyszenie ogłuszającego dudnienia, dzwonienie w uszach, poczucie bezwiednego spadania w dół lub przygniatania kończyn. Objawom tym towarzyszy bardzo często przekonanie, że zostało się nawiedzonym przez złe moce albo obce istoty, przyspieszony rytm serca, panika, przerażenie, ogromny strach. Katapleksja może dotyczyć wszystkich partii mięśni albo mieć charakter częściowy – obejmować tylko ramiona, nogi i górny tułów. Jedyne mięśnie, nad którymi człowiek zachowuje kontrolę w czasie paraliżu sennego, to mięśnie oddechowe. Z tego też względu wykonywanie szybkich wdechów i wydechów może ułatwić wybudzenie się.

 

Paraliż przysenny trwa zazwyczaj bardzo krótko i często sam przechodzi albo w sen, albo w czuwanie. Badania dowodzą, że nawet połowa populacji przynajmniej raz w życiu doświadczyła epizodu paraliżu sennego. Jeżeli jednak porażenie przysenne powtarza się notorycznie u tej samej osoby, można podejrzewać u niej zespół chorobowy o nazwie narkolepsja. Dlaczego dochodzi do paraliżu sennego? Zjawisko to wiąże się z porażeniem mięśni wskutek zahamowania neuronów w rdzeniu kręgowym, które odpowiadają za utrzymywanie napięcia mięśniowego. Jest to fizjologicznie uwarunkowany mechanizm, który zapobiega wykonywaniu przypadkowych ruchów w czasie snu, by nie zrobić sobie lub komuś krzywdy.

 

Po prostu mózg „wyłącza” mięśnie i je rozluźnia, co przypomina właśnie stan porażenia. W przypadku porażenia przysennego mózg wysyła impulsy do rdzenia kręgowego w niewłaściwym momencie, tzn. wtedy, kiedy człowiek zaczyna się gwałtownie wybudzać w fazie snu REM – fazy szybkich ruchów gałek ocznych albo podczas zasypiania, gdy nie doszło jeszcze do utraty świadomości. Paraliż przysenny przypomina stan między jawą a snem. Badania sugerują też, że porażenie przysenne może być dziedziczne, tzn. jeżeli nasi rodzice doświadczali stanu porażenia przysennego, bardzo prawdopodobne, że my również doświadczymy tego dziwnego stanu w czasie snu.

 

Źródło: abczdrowie.pl

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z Was miał paraliż senny? Ja miałam raz, nie przyjemne uczucie. Obudziłam się w nocy nie mogłam się poruszyć. Jakaś "zjawa" przyciskała moją klatkę piersiową i zatykała usta. Pamiętam że byłam strasznie przerażona. Nie mogłam oddychać, ale po chwili wszystko zniknęło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Miałam podobnie, gdy zaczęłam interesować się oobe i próbować swoich sił. Pewnej nocy, gdy czułam, że już jestem blisko, nagle spadła blokada. Czułam, że coś ściska moją klatkę piersiową, tak że nie mogłam oddychać ani się poruszyć. Na pewno nie było to przyjemne odczucie, przestraszyłam się, ale to dosyć szybko minęło, w momencie, gdy odpuściłam i nie chciałam już dalej próbować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Miałam tak kilka razy - trzy, cztery. Kompletny paraliż całego ciała, bez możliwości ruchu, krzyku. miałam wrażenie że coś na mnie siedzi. najbardziej pamiętam ogromne przerażenie, ciemność i wrażenie że obok jest coś bardzo bardzo złego. Straszne uczucie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Ja mam cyklicznie, nawet w OOB to przechodzi. Nigdy tego nie praktykowałam, nienawidzę tego, a od dziecka mnie prześladuje. Na szczęście nauczyłam się nad tym panować i wiem, jak wrócić szybko do ciała. Najgorsza jest seria pfałszywych przebudzeń. No horror normalnie, nie wiem jak ludzie z własnej, nieprzymuszonej woli moga to robić. Mnie sie nie podoba wcale, a wręcz przeraża.

  • [...] Nadie puede detenerte

Si tu tienes fé

No te quedes con tu nombre escrito en la pared

En la pared...[/list:u]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

llenadefe:) u mnie również to zjawisko pojawia się dość cyklicznie, w ostatnich dniach powiedziałabym przybrało na systematyczności. Kiedyś nigdy tego nie doświadczałam, oczywiście do czasu.

W zeszłym tygodniu pamiętam, że spojrzałam w nocy na zegarek i było po 03:13 i kiedy zasypiałam, poczułam, że coś przygniotło mi klatkę piersiową, a ja (moja dusza?) zaczełąm odpychać to coś co mnie trzymało, w dodatku słyszałam okropne dźwięki wrrrr <stres> I za jakiś czas się obudziłam, wszystko trwało zaledwie 3 minuty, bo była godzina 03:16, a wydawało mi się, że ten paraliż trwa całe wieki. W miniony weekend, znów miałam powtórkę z rozrywki, że niby jakaś zła siła wchodzi we mnie, ja chce krzyczeć, a nie mogę poruszać ustami... <krzyk> Za każdym razem po tym wszystkim boli mnie klatka piersiowa, jest to okropne, naprawdę, zazdroszczę osobom, które nigdy z tym się nie spotkały. Czytałam, że pomocna jest zmiana pozycji, w której śpimy, odkąd zaczęłam spać na plecach, tak to się zaczeło i nasiliło, teraz postanowiłam spać na boku i pożegnać ten koszmar <stoj>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałam, że pomocna jest zmiana pozycji, w której śpimy, odkąd zaczęłam spać na plecach, tak to się zaczeło i nasiliło, teraz postanowiłam spać na boku i pożegnać ten koszmar

 

Na pewno coś w tym jest z tą pozycją, bo ja śpię na boku. A wtedy gdy przytrafił mi się paraliż leżałam na plecach. <bezradny>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniko dokładnie tak, myślę, że ma to również związek nie tylko z pozycją podczas snu, ale również z kręgosłupem. Aktualnie przyzwyczajam się do spania w innej pozycji, jest ciężko, ale warto ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Podczas leżenia na plecach ma miejsce swobodny przepływ energii, właśnie dlatego ta pozycja jest najczęściej polecana np przy autohipnozie. Ciało szybciej staje się rozluźnione.

 

Tak na marginesie, prawie zawsze zasypiam na boku, ale zawsze budzę się na plecach ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Ja ostatnio miałam taka sytuacje 3 dni pod rząd, że rano gdy spalam i byłam nakryta kołdra, odwrócona w przeciwna stronę to czułam że ktoś siedzi za mną z tyłu i ściąga że mnie kołdrę, byłam przerażona bo wiedziałam że w pokoju nikogo niema, na następny dzień to samo ciągnięcia za kołdrę, jakby ktoś chciał mnie obudzić,miałam wrażenie że tym razem osoba stoi, bałam się otworzyć oczy, ale potem gdy przelamalam strach i je otworzyłam nikogo nie było, kolejnego dnia to samo, a potem już to minęło, to było bardzo dziwne uczucie czułam że ktoś nademna stoi i próbuje mnie obudzić. Czy komuś z was coś podobnego się przytrafiło, czy może to tylko wymysł mojej wyobraźni, <bezradny>

"Wczoraj to przeszłość,jutro to tajemnica a dziś to dar losu"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Ja ostatnio miałam taka sytuacje 3 dni pod rząd, że rano gdy spalam i byłam nakryta kołdra, odwrócona w przeciwna stronę to czułam że ktoś siedzi za mną z tyłu i ściąga że mnie kołdrę, byłam przerażona bo wiedziałam że w pokoju nikogo niema, na następny dzień to samo ciągnięcia za kołdrę, jakby ktoś chciał mnie obudzić,miałam wrażenie że tym razem osoba stoi, bałam się otworzyć oczy, ale potem gdy przelamalam strach i je otworzyłam nikogo nie było, kolejnego dnia to samo, a potem już to minęło, to było bardzo dziwne uczucie czułam że ktoś nademna stoi i próbuje mnie obudzić. Czy komuś z was coś podobnego się przytrafiło, czy może to tylko wymysł mojej wyobraźni, <bezradny>

Czy wcześniej nie miałaś kontaktu z jakimiś może nowymi dla Ciebie osobami? Chodzi mi o osoby, które mogą zajmować się magią albo jakimiś innymi technikami, wampiryzmem energetycznym lub które doświadczają takich samych lub podobnych sytuacji. Myślę, że mogłaś stać się łatwym celem dla jakichś istot albo pośrednio ze strony konkretnych osób albo bezpośrednio, a było to celowe działanie. Przeanalizuj swoje znajomości i także to gdzie i co mówisz/piszesz. Bo nie wszyscy mają szczere intencje. Poza tym, zrób sobie ochronę. Nawet, gdy te sytuacje już się zakończyły, to i tak Ty powinnaś się chronić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariko ja bardziej myślałam że może to przychodził do mnie duch mojego zmarłego dziadka,

A pozatym nie miałam kontakt z takimi osobami jedynie korzystałam z zabiegów reiki, u sprawdzonej osoby więc to raczej nie ona, jeśli chodzi o znajomości no to nie widzę tutaj takowych osób, może to dziwne ale też myślałam że może to np przez to bo wtedy kiedy miałam takie sytuacje, moja siostrę w moim rodzinnym domu odwiedził jej chłopak i on spał w moim starym łóżku, i to właśnie on był takim wampirem energetycznym, ciągnął moja siostrę w dół. I tak też myślę że może to przez to.

Jak powinnam zrobić sobie ochronę proszę o radę bo nie wiem co powinnam zrobić. :)

"Wczoraj to przeszłość,jutro to tajemnica a dziś to dar losu"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariko ja bardziej myślałam że może to przychodził do mnie duch mojego zmarłego dziadka,

A pozatym nie miałam kontakt z takimi osobami jedynie korzystałam z zabiegów reiki, u sprawdzonej osoby więc to raczej nie ona, jeśli chodzi o znajomości no to nie widzę tutaj takowych osób, może to dziwne ale też myślałam że może to np przez to bo wtedy kiedy miałam takie sytuacje, moja siostrę w moim rodzinnym domu odwiedził jej chłopak i on spał w moim starym łóżku, i to właśnie on był takim wampirem energetycznym, ciągnął moja siostrę w dół. I tak też myślę że może to przez to.

Jak powinnam zrobić sobie ochronę proszę o radę bo nie wiem co powinnam zrobić. :)

Nie jestem przekonana, aby to był duch dziadka. On raczej nie chciałby, abyś się przestraszyła, nie chciałby wyzwolić w Tobie takich emocji. Co do chłopaka, też jakoś średnio mi się to wydaje, aby on tak działał. Być może on pobierałby tę energię inaczej, a nie aż w takiej postaci. Odnośnie reiki, cóż poczytaj na ten temat. Nie twierdzę, ani nie przeczę, że to przyczyna, ale wiedzieć z czym ma się kontakt zawsze warto.

Ochronę możesz zrobić w najłatwiejszy sposób, czyli wyobrazić sobie, że jesteś otoczona złotą/srebrną/białą otoczką, która jest bardzo szczelna i chroni Cię przed wszystkim co dla Ciebie jest niekorzystne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wewnątrz, to na zewnątrz. Nasza podświadomość to projektorka. Wyświetla nam w życiu to, co sama w sobie zawiera. Zawiera zaś najwięcej tego, co z siebie wypieramy, czego nie chcemy wiedzieć, widzieć... Robi się tam niezły chaos i śmietnik. Im większy lęk, cień, im głębsze schematy i negatywne wzorce są zepchnięte w podświadomość, tym demony groźniejsze i mroczniejsze. Im więcej zaś wypieramy, tym bardziej te negatywy rosną w siłę.

Polecam Wam w tym temacie ten artykuł:

[...] wszystkie byty astralne, duchowe, duchy, demony, cienie , kosmici, wampiry, których spotykamy w snach, wizjach, podróżach astralnych itd są tak naprawdę niekochanymi i wypartymi z powodu braku wiedzy i lęku, ASPEKTAMI naszego CIAŁA DUCHOWEGO. Czyli – Wyższej Jaźni, która z natury powoduje to, czego boimy się najbardziej – śmierć, czyli powolne odbieranie nam życia. Nasza podświadomość (Ciało) postrzega to skrajnie negatywnie i stąd te wszystkie DOLEGLIWOŚCI typu ataki astralne, uczucie wysysania z ciała energii i tak dalej. Jak się pozna i zaakceptuje śmierć i niszczącą (ciemną) stronę naszego Ducha, wtedy wszystkie dolegliwości znikają i więcej nie ma w ogóle styczności z negatywnymi postaciami (bo są już one prześwietlone, zintegrowane z naszą jaźnią). [...]

źródło: ciemnanoc.pl

Ogólnie warto zapoznać się z całą zawartością Ciemnej Nocy.

Nie szukaj miłości, ale barier w sobie, które przeciwko miłości wzniosłeś. Rumi

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś z 10 może 8 lat temu miałam podobna sytuacje trwało to ponad miesiąc, nie tylko w jednym miejscu, przez to 2 razy zmieniałam miejsce zamieszkania. Nie pamiętam już wszystkiego i w jakich okolicznościach pierwszy raz się to działo, było to gdzieś w okolicach połowy lipca i trwało prawie do września, a może dłużej. Wyglądało to mniej więcej tak, kiedy się kładłam spać już byłam w lekkim polskie, jeszcze świadoma czułam jakby coś we mnie wchodziło od stop, czułam niepokój, strach, dretwialam, to coś wypełniało mnie cała czułam jakby na mnie coś leżało, jakby coś siedziało mi na klatce piersiowej, pamiętam, że myślałam wtedy że śpię, że muszę się obudzić i to zniknie ale nie mogłam, wtedy pomyślałam, że jak przesuwne się na łóżku i spadnę z niego to na pewno się obudzę, próbowałam tak zrobić i kiedy już czułam że spadam poczułam jak ktoś mnie bierze na ręce i kładzie na łóżko. Ja się bałam kłaść spać całymi nocami oglądałam telewizję, bałam się wyłączyć telewizor żeby nie było za cicho. w tym samym czasie kiedy jeździłam do rodziców czułam się podobnie, jak zamykałam oczy to widziałam dziwne potwory, pozamazywane twarze, zacieki dziwne na ścianach. To było przerażające, spałam przy włączonym telewizorze i zapalonym świetle. Kiedyś zwierzyłam się koleżance, poradziła mi żebym zawiązała dobę na lewym ręku czerwona nitkę, tak zrobiłam minęło od razu od tamtej pory spałam spokojnie nie miałam koszmarów, te przykre uczucia zniknęły dopiero 4 lata temu obcięto mi te nitki przy porodzie. Do tego czasu nie były mi potrzebne gdyby kiedykolwiek znowu przydarzyło mi się coś takiego mam czerwona nic w zapasie ;)

A takie czucie kogoś na łóżku to dosyć często mi się zdaza, jakby ktoś mi kołdrę zabierał albo przysiadł, ale tego się nie boje, nie wywołuje to we mnie strachu, żartuje sobie w takich sytuacjach mówię " część tato, przyszedłeś sprawdzić jak wnuki" ( mój tata zmarl zanim doczekał się wnuków a bardzo ich pragną)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Możesz zacząć pisać teraz i zarejestrować się później. Jeśli posiadasz konto, zaloguj się.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...