Tablica liderów

Jeśli myślisz o takim rytuale to naprawdę ODPUŚĆ....

@Szamanka, no cóż, będę poniekąd pierniczyć ciągle o wolnej woli, ponieważ osobiście nie życzyłabym sobie, żeby ktoś w nia ingerował i sama nie mam zamiaru tego robić. Jeśli ktoś nie chce, pomimo,, ze ja bardzo chce staram sie jednak to uszanować. Co do znajomej Twojej siostry - jej mąż wie jak manipulowała, a jeśli nie to czy nadal będą tacy szczęśliwi jak się dowie? Związek oparty na zakłamaniu. @Chamuel_Haniel, ale, czy nie warto by było nauczyć radzić sobie z problemami, zamiast łapać się rytuałów? Przecież ludzie, którzy nie umieją radzić sobie z problemami wpadną właśnie w ta pętle rytuałów, bo to będzie dla danej osoby rozwiązanie. Popełnianie błędów nie jest czymś złym, wręcz nawet uważam, ze nas kształtuje i uczy radzić sobie z nimi. Rytuał moim zdaniem niekoniecznie

Król mieczy nie oznacza poronienia, na to są inne karty. Ten król oznacza przede wszystkim człowieka w mundurze, ale w tym wypadku może to być przemyślany wybór lekarza z trochę wyższej półki, wybór autorytetu w tej dziedzinie.

Ja myślę, że jeśli każdy z partnerów ma wystarczająco miłości własnej to nie potrzebuje takiej "dramy" aby docenić czyjąś partycypacje we wspólnym życiu czy zdobyciu kogoś. Partner to dopełnienie, nie może byc całym światem.Jeśli ktos mnie nie chce trudno, jego sprawa, ego może trochę pocierpi. Nie doceniłabym walki kogos kogo nie wybralam swiadomie bp np. uznalam ze jest dupkiem albo nie wyznajemy wspolnych wartości czy nie mamy wspolnych planów, które trzymaja ludzi dlużej ze soba niz magiczne zaklęcia. Takie sposoby dzialania wskazuja na jakies chore programy zakodowane w umyśle, łamiesz czyjes granice czyli co to jest? Pierwszy krok braku szacunku do kogoś, nadużycie.

miłości nie kupisz, za rytuał płacisz, niby pieniędzmi, lecz nie do końca, pozbawiając kogoś jego woli możesz zapłacić cenę, której się nie spodziewasz

Tu mi pasuje cytat "Uważaj o co się modlisz, bo możesz to dostać"

Rytuały są "be" bo mogą narobić dużo więcej szkody niż wróżby... Naprawdę nie widzisz różnicy? Szamanko nikt tu raczej nie chce dla Ciebie źle, nie zachowuj się jak małe dziecko... :) Pozdrawiam

Dzięki.

Napisałaś,że wróżbami przekazujesz informację.Jeśli osoba,której wróżysz zastosuje się do tych informacji to zmieni się jej przyszłość,czy przeznaczenie.Samo to,że komuś wrózysz i ten ktoś to przeczyta to już wpływa na przyszłość. A poza tym uważam,że Ty jednak ubliżasz.Tylko,że robisz to ładnymi słowami.Pozdrawiam i mam nadzieję już więcej z Tobą nigdy nie rozmawiać

Ale przeczytałaś ze zrozumieniem to co napisałam? Pisałam o ludziach, ktorzy nie umieją radzić sobie z problemami, a to jest różnica i jak najbierdziej Ci też zapętlają się we wróżbach. Hmm wrozbami nie zmieniam przeznaczenia, przekazuję tylko informację i nie mam wplywu na to co ktoś z tym zrobi. Użyłam słowa przeznaczenia, ponieważ użył go Chamuel, ja osobiście nie wierzę w coś takiego jak przeznaczenie. Uważam, że możemy zmienić bieg wydarzeń w zależności jaką drogę w danej chwili wybierzemy. Rytuał jest czymś innym - centralnie ingerujesz w drugą osobę. Chyba nie chcesz mi powiedzieć, ze to jest to samo co wróżba. Ale przyjęłam do wiadomości, ze Twoim szczęściem jest jak ktoś dla Ciebie sie poniża i lubisz wprowadzać ta manipulacje w formie rytuałów. Mamy inne spojrzenie na miłość i ingerencję w drugiego człowieka. W dalszym ciągu utrzymuje, że warto mieć przeswiadczenie, ze ktos jest ze mną, bo chce, bo mu sie podobam, a nie, bo odprawiałam sobie rytuał, nastawiałam wszystkich przeciwko i siałam zamęt jak nastolatka. Pozdrawiam

Jeździec - nie, cos szybszego do przygotowania

@Chamuel_Haniel, ale jest coś takiego jak wolna wola, a odprawiając rytuałyingerujemy w wolną wolę osoby na kogo ma byc wyżej wymieniony rytuał. Osobiście wolałabym, żeby ktoś mnie kochał, bo tak czuje, a nie bo ktoś sobie ingerował rytuałami. Trochę przeczysz sam sobie przeznaczenie to przeznaczenie, jeśli ktoś jest sobie przeznaczony to tak będzie, a rytuał to ingerencja i to już nie jest miłość z przeznaczenia

hmmm ale co do "prześladujących liczb" ma piramida numerologiczna? Piramida to jest układ całkowicie indywidualny, wynikający z daty urodzenia, a samo podstawienie do niej liczb, które ktoś widzi mija się z celem, jakim jest numeryczny układ życiowy. Poza tym jeśli chodzi o prześladujące kogoś liczby, to w przeważającej liczbie przypadków nie chodzi o żadne znaki a o symetrię. Otóż jeśli kilka, dosłownie kilka razy zdarzy się, że zobaczymy powtarzające się liczby, to mózg to wychwytuje, bo to jest inne - symetryczne, zrównoważone, bardziej harmonijne niż inne, niepowtarzające się liczby, a każdy byt, świadomie lub nie, dąży do równowagi właśnie. I takie liczby zapamiętujemy i zauważamy już potem automatycznie. Z drugiej strony, jeśli już zostaną zauważone, to wychwytujemy je z otoczenia, wszędzie gdzie się pojawią. No i tu zaczynają się schodki, bo niektórzy zaczynają wierzyć że to "coś oznacza" - a z reguły nie oznacza nic; bywa że ktoś się przestraszy (nie ma czego), bywa, że święcie uwierzy, że dostaje wskazówkę lub ostrzeżenie od sił wyższych. To rzeczywiście może być czasami wskazówka, ale naprawdę, w ogromnej większości "prześladujące liczby" są wytworem nakręcanej wyobraźni. Jeśli już "siła wyższa" chce nam udzielić wskazówki lub ostrzeżenia za pomocą liczb, to należy zapoznać się ze znaczeniem liczb, niekoniecznie w kontekście numerologicznym, ponieważ każdy naród (albo rasa) ma swoją symbolikę związaną z liczbami. Jeśli jednak temat zamieściłaś na numerologii, to skocz do numerologicznych objaśnień tej liczby, jeśli zaś zamieściłaś to na chybił-trafił, to poszukaj informacji o całej symbolice czwórki. Bo tu o nią chodzi - wszak nie zwróciłabyś uwagi na pojedyńcze 4, ale już na dwie albo trzy 4 już reagujemy, przynajmniej ciekawością

Siedzi baca na kamieniu, sączy śliwowicę... wypił sporo, dziwy, zwidy, widzi niedźwiedzicę Przetarł oczy, zrobił łyka, zakręciło w brzuchu Niedźwiedzica: starczy mężu, padnę od twojego chuchu Wszystko ma gdzieś swój początek...

ale tego... to się nie rymuje Jedzie żaba na rowerze, pedałami ledwo kręci Bo dziś na tą jazdę nie ma siły ani chęci Siedzi baca na kamieniu, sączy śliwowicę...

Na obrazku jest inna mudra - Shivalinga, której działanie jest inne. To co jest opisane należy do mudry Linga - wzmacniającej.

Wibracja związku 3 – luksusowo nam To może być naprawdę bardzo fajny związek, kreatywny i płodny pod każdym względem. Ludzie go tworzący mają szansę na szczęśliwy dom pełen dzieci i obfitość finansową. W negatywie Trójka może przynieść w tych sferach życia poważne braki. W wibrację trzy wpisana jest dobra komunikacja, inspiracja, twórczość, pasja, radość. Cóż więcej potrzeba do szczęścia? Związek, któremu patronuje Cesarzowa, może przynieść konkretne, wymierne owoce. Powody do radości. Takie partnerstwo jest zmysłowe, jest dobry seks, cieszenie się przyjemnościami życia. Pieniądze, luksus… Komfortowy dom, dzieci, rodzina, stabilizacja. Między ludźmi pojawia się cały czas potrzeba nowych doznań. Nie poprzestają na tym, co już mają. Przez życie prowadzi ich świadomość, że coś się zaczyna, dojrzewa i przemija. I jest zgoda na to. Partnerzy dążą do jeszcze czegoś, czegoś nowego, wyglądają tego, co ma jeszcze się zdarzyć. Taki związek jest rozwojowy. Cesarzowa daje szczęście, mówi że wszystko w swoim czasie się zrealizuje. Są podstawy, żeby się cieszyć się życiem. Trójka zawsze oznacza plony, płodność. To może być trwałe, szczęśliwe małżeństwo, ważne ogniwo w rodzinnym łańcuchu pokoleń. Zdarza się też, że ludzie połączeni tą wibracją razem prowadzą biznes, przyciągając spore pieniądze. Przy negatywnych wibracjach Trójki, kiedy Cesarzowa jest kartą odwróconą, pojawiają się blokady, zahamowania w sferze seksu oraz materii. Kobieta i mężczyzna mogą mieć problemy ze spłodzeniem dziecka czy karierą. Brak jest spełnienia i poczucia bezpieczeństwa. Trójka w negatywie może przynieść lenistwo, fałszywą moralność, pruderię, przyziemność, zdradę, biedę. źródło: zwierciadlo.pl/2012