Dlaczego ON mi się nie śni?

[gwiazdapolarna]

Nie ma GO już od ponad miesiąca, zmarł po wielomiesięcznej chorobie i heroicznej walce z nią.  Co tydzień jestem na cmentarzu, zapalam znicz, modlę się o Niego i proszę, żeby przyszedł do mnie we śnie i dał znać czy wszystko dobrze, czy jest w dobrym miejscu. Jego ostatnia wiadomość smsowa brzmiała : dam znać. Więc czekam ...ale znać nie daje. 

Dlaczego?

[Sue]

Hej :)

Nie jest dobre dla osoby zmarłej "ściąganie " Jej usilne . To trochę tak jakby przytrzymywać Ją między światami .

Możesz obserwować otoczenie ,jak będzie mógł to da znać.

Takim mało kojarzonym sygnałem wizyty  zmarłego jest zapach perfum w tym przypadku męskich  w otoczeniu ,gdy nikt z domowników  nie używał ich w tym czasie.

Jak da znać to nie przegapisz tego na pewno.Może niespodziewanie opowie Ci we śnie...

 

Pozdrawiam✨️🌷

 

[gwiazdapolarna]

Dziękuję Sue, wiem że nie jest dobrze zaburzać spokój tych, którzy już odeszli, dlatego po prostu obserwuje i wsłuchuje się, tak jak radzisz.  I było kilka takich znaków, był to zazwyczaj jakiś usłyszany tekst lub zobaczony, który od razu skojarzył mi się z przekazem od Niego.  I pomyślałam, że słowa może dlatego, że On kochał słowa, dużo czytał, uczył j. polskiego.... Nie dopisuje sobie niestworzonych historii czasem ?  Czy tamten świat istnieje?  Czy oni nas słyszą, widzą ?  Czy my się tam spotkamy? 

[Sue]

Tak . Tak uważam .Zdecydowanie Tak. 

Jestem przeświadczona ze wzgl. na historię z mojego domu, z życia.

Dwa lata temu miałam z tym do  czynienia przez 3,5 mca z rzędu .  Co więcej z pośród ponad trzydziestu znaków,  kilkoma byli świadkami osoby przebywające ze  mną  w danej syt -chwili ,czasem te "chwile " trwały kilka minut...Gdybym umiała pisać to napisałabym książkę.✨️🦋

[gwiazdapolarna]

2 godziny temu, Sue napisał:

Tak . Tak uważam .Zdecydowanie Tak. 

Jestem przeświadczona ze wzgl. na historię z mojego domu, z życia.

Dwa lata temu miałam z tym do  czynienia przez 3,5 mca z rzędu .  Co więcej z pośród ponad trzydziestu znaków,  kilkoma byli świadkami osoby przebywające ze  mną  w danej syt -chwili ,czasem te "chwile " trwały kilka minut...Gdybym umiała pisać to napisałabym książkę.✨️🦋

Czyli musi coś być.. . słyszałam i czytałam sporo takich opowieści. To pocieszające, zwłaszcza w sytuacji gdy umiera ktoś kogo się kocha i ta miłość nie umiera razem z Nim.  Jeśli daje jakieś sygnały to są one bardzo subtelne, ale on był osobą delikatną i mało wylewną więc może to jest powód.  Cóż mi pozostało, chcę wierzyć że jest tam szczęśliwy, że czasem pomyśli o mnie i że wie jak często ja myślę o Nim....mam nadzieję ❤️

 

Pozdrawiam 😘🌷🩷