Samolot

[MalinowyDeszcz]

I znowu wracam ja z moimi dziwnymi snami:-) Chciałabym poprosić o interpretację snu związanego z katastrofą samolotu. Otóż śniło mi sie ze miałam lecieć gdzieś samolotem - nie mam pojęcia gdzie. Był ze mną na pewno mój były facet. Weszłam na pokład i poszłam do łazienki. W tym czasie samolot wystartował. I wiem ze się bałam. I nagle patrzę z perspektywy osoby trzeciej jak leci ten samolot, obok przelatuje inny i ten moj nagle zawirowuje i spada na ziemię. Ja dalej patrząc modle się żeby nie spadł bokiem w którym jest ta nieszczęsna łazienka w której jestem i rzeczywiście tak się dzieje . A ja dalej patrzę i kibicuje żeby mnie stamtąd wyciągnęli, reszcie pasażerów nic się nie stało. I udało im się mnie uratować i się przebudzilam. Czy faktycznie ten sen może oznaczać jakąś nadciagajaca katastrofę w moim życiu? Z góry dziękuję za pomoc

[Marika]

Tak naprawdę nie wiem, nie jestem w stanie odpowiedzieć na Twoje pytanie. Każdy powinien sam spróbować interpretować własne sny, bo posiada wiedzę na temat m.in. symboli, które się powtarzają, a także tego jak w przeszłości realizowały się takie i podobne sny i czy w ogóle jakoś się realizowały? A przede wszystkim każdy może mieć inne znaczenie danych symboli.

Ja podczas interpretacji korzystam z własnych skojarzeń lub tych ogólnodostępnych, ale one wcale nie muszą być tymi właściwymi.

Lęk przed startem, to może być Twój strach przed podjęciem pewnej decyzji, pójściem na przód, spróbowaniem czegoś nowego, innego. Boisz się, że to nie jest właściwa drogą i w momencie, w którym ją wybierzesz stracisz coś i nie będziesz w stanie poradzić sobie z ewentualnymi konsekwencjami. Stąd też modlitwa, aby samolot nie spadł bokiem oraz, aby inni ludzie Cię uratowali.