skrawa Napisano Lipiec 27, 2018 Share Napisano Lipiec 27, 2018 Cześć! Dręczy mnie znaczenie mojego ostatniego snu. Opisałam dość szczegółowo, jednak najbardziej emocjonalnie wpłynęła na mnie ostatnia część - odkąd pojawiła się kobieta, którą postrzegałam jako śmierć. Byłam nad morzem ja, dwie dziewczynki na oko 5-6 lat (jedna piękne długie blond włosy, druga ciemne, jednak prawie jej nie pamiętam), oraz jedna kobieta (która zdaje się, że była mamą lub opiekunką dziewczynek oraz moją znajomą - nie ze świata rzeczywistego). Zeszłyśmy na plażę, była burza, woda docierała niemal do końca plaży - starałam się w nią nie wchodzić, odskakiwałam. Mimo burzy (piorun trzaskał za piorunem) ludzie kąpali się, uśmiechnięci, dzieci w kolorowych kołach. Poza brzegiem morze nie było mocno wzburzone, zaznaczam też, że noc była deszczowa w świecie rzeczywistym. Dziewczynka o ciemniejszych włosach bardzo bała się burzy i mówiła do 'opiekunki', że chce wracać do góry, skąd przyszłyśmy. Tam była reszta naszej grupy, kontaktowałam się (telefonicznie zdaje się) z jednym chłopakiem - liderem grupy - który miał zejść do nas, podawałam mu numer wejścia na plażę (niestety nie pamiętam numeru, na pewno trzycyfrowy). Po rozmowie z nim odwróciłam się i zauważyłam, że dziewczynka - blondynka - zniknęła. Poszła przed siebie wzdłuż brzegu (wszyscy mieliśmy tam iść), nie poszliśmy za nią, nie wiem też jaki był cel tej wyprawy. Pojawiła się postać wysokiej, wyprostowanej, przepięknej kobiety z niesamowicie poważnym spojrzeniem, jakby unosząca się lekko nad ziemią. Ubrana była w czarną, bardzo długą, olśniewającą suknię z koronkowymi elementami - zdaje się, że miała zakryte włosy. Nadeszła ze strony w którą zmierzałam, jednak tylko ja ją widziałam, patrzyła się tylko na mnie, strasznie się jej bałam, postrzegałam ją jako postać śmierci/kostuchy. Mimo, że wcześniej unikałam wody, to teraz zaczęłam uciekać przed nią w morze, woda nie stawiała oporu, tak jak odczuwa się to w świecie rzeczywistym. W panice pytałam ludzi czy na prawdę jej nie widzą. Sen skończył się na tym że stałam w wodzie po kolana, może głębiej, wszyscy się na mnie patrzyli w tym ta kobieta - zupełnie spokojna, stojąca na plaży. Nie pamiętam czy przypadkiem się nie uśmiechnęła delikatnie. Myślę, że warto dodać, że ta kobieta była przeze mnie postrzegana jako śmierć, ale cały czas (we śnie) zastanawiałam się czym/kim ona jest, jednak najbardziej odpowiadała mi (już we śnie) jako śmierć. Nie miała jednak kosy, ręce miała opuszczone. Być może również ludzie, którzy tam byli zauważali ją, ale nie rozumieli mojego strachu. Nie wydawali się wrogo/nieprzyjaźnie nastawieni. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Essa Napisano Lipiec 28, 2018 Share Napisano Lipiec 28, 2018 Hmm wg mnie sen ten może świadczyć o podświadomym lęku przed tym, co nieuniknione, niewyjaśnione, nieokreślonym niebezpieczeństwem. Z drugiej - może mówić o darze do nawiązywania kontaktu z energiami, których inni nie dostrzegają. Mówi o konflikcie między potrzebą chronienia siebie i innych, a nieuniknionymi zdarzeniami z zewnątrz, które oddziałują na Ciebie. Być może przeżywasz teraz jakieś stresujące sytuacje, sen mówi - skonfrontuj się z nimi, nie uciekaj, może to nie śmierć, a Twoja przemiana na Ciebie czeka? Spotkaj się z nią. Ona dotyczy Ciebie, nie innych. Ona cierpliwie czeka, spokojna, bo i tak musi zaistnieć. Żaden z piorunów Ciebie nie dosięga, mimo że budzą lęk przed końcem. "Morze wzburzone jest tylko przy brzegu" - a dalej już piękna gładka woda, łagodne fale. "Strach ma tylko wielkie oczy". O czym wie jasnowłosa dziewczynka:) Fale emocjonalnej zmiany docierają coraz mocniej, zajęły już całą plażę, na którą zeszłaś. 1 1 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skrawa Napisano Lipiec 28, 2018 Autor Share Napisano Lipiec 28, 2018 6 godzin temu, Essa napisał: Hmm wg mnie sen ten może świadczyć o podświadomym lęku przed tym, co nieuniknione, niewyjaśnione, nieokreślonym niebezpieczeństwem. Z drugiej - może mówić o darze do nawiązywania kontaktu z energiami, których inni nie dostrzegają. Mówi o konflikcie między potrzebą chronienia siebie i innych, a nieuniknionymi zdarzeniami z zewnątrz, które oddziałują na Ciebie. Być może przeżywasz teraz jakieś stresujące sytuacje, sen mówi - skonfrontuj się z nimi, nie uciekaj, może to nie śmierć, a Twoja przemiana na Ciebie czeka? Spotkaj się z nią. Ona dotyczy Ciebie, nie innych. Ona cierpliwie czeka, spokojna, bo i tak musi zaistnieć. Żaden z piorunów Ciebie nie dosięga, mimo że budzą lęk przed końcem. "Morze wzburzone jest tylko przy brzegu" - a dalej już piękna gładka woda, łagodne fale. "Strach ma tylko wielkie oczy". O czym wie jasnowłosa dziewczynka:) Fale emocjonalnej zmiany docierają coraz mocniej, zajęły już całą plażę, na którą zeszłaś. Dziękuję bardzo! Świetne spostrzeżenie z morzem przy brzegu i dziewczynce. Wcześniej udało mi się dotrzeć głównie do znaczenia sytuacji stresujących, nieuniknionych. Dzięki za pomoc jeszcze raz! 1 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Dołącz do rozmowy
Możesz zacząć pisać teraz i zarejestrować się później. Jeśli posiadasz konto, zaloguj się.