Skocz do zawartości

KOSMOGRAM POROWNAWCZY - PARTNERSKI


Luna

Polecane posty

Kochani,

Cudeńko z opisem aspektow, oczywiście leniuszki, ktorym nie bedzie sie chcialo skorzystac z tlumacza google z tego nie skorzystaja.

A moze sprowokowani skorzystaja?

Zapraszam do korzystania. A tych z dlugoletnich zwiazkow do komentowania czy widza korelacje.

Mozna oczywiscie rozszerzac te informacje poszukujac opisow w innych watkach , nie tylko tutaj...

https://horoscopes.astro-seek.com/synastry-chart-online-calculator

 

 

 

  • Lubię! 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

podbijam jeszcze z super linkami do stron gdzie mozna sprawdzic posadowienie swoich planet w domach partnera i na odwrót

P.S. na astro-seek pokazuje ta synastrie planet w domach

https://illumeastrology.blogspot.com/p/synastry-planets-in-houses.html

i linki do posadowienia czyis planet w  12-tym domu partnera, szczegolnie mnie zainteresowaly dzisiaj:

https://sasstrology.com/2013/05/beyond-your-personal-prison-12th-house-synastry.html

https://astrofix.net/venus-synastry-12th-house/

https://astrofix.net/mars-synastry-12th-house/

https://wantastro.blogspot.com/2014/09/12th-house-synastry.html

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Ercil napisał:

Mimesis, muszę to naocznie zobaczyć, bo nie wiem o co chodzi :$

Chodziło mi miedzy innymi o ten artykuł.

https://sasstrology.com/2015/09/the-difference-between-synastry-and-composite-aspects.html

Podobno kompozyt jest energia samego zwiazku a synastria pokazuje sile oddziaływania poszczególnych planet na siebie.

Czy zatem kompozyt jest wynikowa synastrii? na astrotheme.com  można obliczyć jedno i drugie....i zupelnie inne energie sie pokazują przy kompozycie

Badałaś kiedyś cos takiego czy zajmowaly Cie glownie synastrie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co oni chcą wyrazić przez "kompozyt". Jeśli to ma być energia samego związku, to może chodzić tu o wektor. Coś takiego wykreśla się z horoskopów dwóch osób, można to z grubsza przyrównać do zasady wykreślania midpunktów w natalu. Wektory propagował u nas p. Weres, ale szczerze powiem, że dla mnie to jest zagadnienie obce, w tym sensie, że nie jestem przekonana. Ten brak przekonania to moja wina, bo nie ćwiczyłam tego pilnie ;) 

Synastria zaś faktycznie - o ile chodzi o zawężone spojrzenie tylko na sam wykres aspektów - pokazuje siłę działania na siebie planet. 

Ale tam na stronie jest coś takiego też:

"najpierw przyjrzymy się każdemu z was indywidualnie, zaczynając od podstawowego typu osobowości, a następnie dokładniej przyjrzymy się waszym potrzebom i postawom dotyczącym romansu, partnerstwa i seksu"

"Dla każdego z was niniejszy raport będzie badał, w jaki sposób sposób postrzegania partnera jest kształtowany przez pryzmat własnego horoskopu."

 "Przyjrzymy się rodzajom relacji (reakcji), które zdarzają się, gdy jesteście razem. Aspekty, które łączą punkt na wykresie z punktem na wykresie partnera, pokazują zarówno zasoby, jak i potencjalne problemy w związku."

I to jest właśnie cała synastria, tak mnie uczono , że nie ma co rozpatrywać horoskopu porównawczego, jeśli nie zbada się najpierw natalnego każdego z partnerów z osobna.

  • Lubię! 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Ercil napisał:

Nie wiem co oni chcą wyrazić przez "kompozyt". Jeśli to ma być energia samego związku, to może chodzić tu o wektor. Coś takiego wykreśla się z horoskopów dwóch osób, można to z grubsza przyrównać do zasady wykreślania midpunktów w natalu. Wektory propagował u nas p. Weres, ale szczerze powiem, że dla mnie to jest zagadnienie obce, w tym sensie, że nie jestem przekonana. Ten brak przekonania to moja wina, bo nie ćwiczyłam tego pilnie ;) 

Synastria zaś faktycznie - o ile chodzi o zawężone spojrzenie tylko na sam wykres aspektów - pokazuje siłę działania na siebie planet. 

Ale tam na stronie jest coś takiego też:

"najpierw przyjrzymy się każdemu z was indywidualnie, zaczynając od podstawowego typu osobowości, a następnie dokładniej przyjrzymy się waszym potrzebom i postawom dotyczącym romansu, partnerstwa i seksu"

"Dla każdego z was niniejszy raport będzie badał, w jaki sposób sposób postrzegania partnera jest kształtowany przez pryzmat własnego horoskopu."

 "Przyjrzymy się rodzajom relacji (reakcji), które zdarzają się, gdy jesteście razem. Aspekty, które łączą punkt na wykresie z punktem na wykresie partnera, pokazują zarówno zasoby, jak i potencjalne problemy w związku."

I to jest właśnie cała synastria, tak mnie uczono , że nie ma co rozpatrywać horoskopu porównawczego, jeśli nie zbada się najpierw natalnego każdego z partnerów z osobna.

tak, tak właśnie o midpunkty myślę, ze chodzi. Podobno badaja przy malej ilosci aspektów w synastrii ale bylam zszokowana wlasnie jaka wynikowa potrafi wyjsc ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leszek Szuman: 

"Nie wolno opierać się wyłącznie na porównaniach planet, tworzących wzajemne aspekty, . W ten sposób bowiem można dojść do wniosków całkowicie mylnych.

Może się okazać, że planety partnerów będą tworzyć między sobą aspekty uderzająco harmonijne, a jedno z dwojga może do współżycia w ogóle się nie nadawać. Takie przypadki są w życiu liczne.

Przed kilku laty rozpisano w Anglii ankietę na temat przyczyn składających się na tak zwane szczęście w małżeństwie. Pewna pani odpowiedziała na to tak: nasze małżeństwo było zawsze szczęśliwe, ponieważ ja miałam dla mego męża zawsze czas."

Wprawdzie dotyczy to jej zalety i czasu dla męża w sensie seksu, ale jeśli w wektorze wyjdzie taki właśnie ważny dla związku element, to już mamy wskazówkę,  że o ile jedna strona spełnia warunki kosmogramu wektorowego, które są ważne w natalu drugiej strony, to taki związek będzie bardziej scementowany, niż to wynikałoby z wglądu w same aspekty porównawcze.

 

i dalej o natalach: 

"Jeżeli zamierzamy zastanawiać się nad horoskopami pod kątem widzenia przydatności matrymonialnej ich właścicieli, musimy przede wszystkim rozpocząć od ustalenia, czy ktoś do małżeństwa lub w ogóle do harmonijnego współżycia się nadaje.

Nie tylko bowiem stałym mieszkańcom lecznic brak potrzebnych w naszym przypadku kwalifikacji.

Nie tylko typy o cechach wybitnie patologicznych należy wykreślić z listy ewentualnych kandydatów matrymonialnych.

Istnieje wiele osób całkowicie normalnych w sensie zdrowotnym, prawnym lub towarzyskim, lecz niektóre cechy ich horoskopów wskazują na to, iż jakieś intymniejsze współżycie z nimi jest trudne, a nieraz nawet wręcz niemożliwe."

I życie to potwierdza, tym bardziej, że zakochanie to etap uwodzenia i człowiek jest ślepy i głuchy na wszystko, oprócz obiektu uczuć. a małżeństwo to jest unia - wspólnota ekonomiczno - seksualna, zaś "pierwszym warunkiem, decydującym o trwałości związku małżeńskiego, o zgodzie i uczuciu szczęścia, nie jest, jak wielu myśli, gwałtowne uczucie miłości, pożądanie i uwielbienie.  Najważniejszym czynnikiem jest zgodność charakterów i podobnych temperamentów oraz harmonijne ze sobą upodobania."

  • Gratuluję! 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Ercil napisał:

Leszek Szuman: 

"Nie wolno opierać się wyłącznie na porównaniach planet, tworzących wzajemne aspekty, . W ten sposób bowiem można dojść do wniosków całkowicie mylnych.

Może się okazać, że planety partnerów będą tworzyć między sobą aspekty uderzająco harmonijne, a jedno z dwojga może do współżycia w ogóle się nie nadawać. Takie przypadki są w życiu liczne.

Przed kilku laty rozpisano w Anglii ankietę na temat przyczyn składających się na tak zwane szczęście w małżeństwie. Pewna pani odpowiedziała na to tak: nasze małżeństwo było zawsze szczęśliwe, ponieważ ja miałam dla mego męża zawsze czas."

Wprawdzie dotyczy to jej zalety i czasu dla męża w sensie seksu, ale jeśli w wektorze wyjdzie taki właśnie ważny dla związku element, to już mamy wskazówkę,  że o ile jedna strona spełnia warunki kosmogramu wektorowego, które są ważne w natalu drugiej strony, to taki związek będzie bardziej scementowany, niż to wynikałoby z wglądu w same aspekty porównawcze.

 

i dalej o natalach: 

"Jeżeli zamierzamy zastanawiać się nad horoskopami pod kątem widzenia przydatności matrymonialnej ich właścicieli, musimy przede wszystkim rozpocząć od ustalenia, czy ktoś do małżeństwa lub w ogóle do harmonijnego współżycia się nadaje.

Nie tylko bowiem stałym mieszkańcom lecznic brak potrzebnych w naszym przypadku kwalifikacji.

Nie tylko typy o cechach wybitnie patologicznych należy wykreślić z listy ewentualnych kandydatów matrymonialnych.

Istnieje wiele osób całkowicie normalnych w sensie zdrowotnym, prawnym lub towarzyskim, lecz niektóre cechy ich horoskopów wskazują na to, iż jakieś intymniejsze współżycie z nimi jest trudne, a nieraz nawet wręcz niemożliwe."

I życie to potwierdza, tym bardziej, że zakochanie to etap uwodzenia i człowiek jest ślepy i głuchy na wszystko, oprócz obiektu uczuć. a małżeństwo to jest unia - wspólnota ekonomiczno - seksualna, zaś "pierwszym warunkiem, decydującym o trwałości związku małżeńskiego, o zgodzie i uczuciu szczęścia, nie jest, jak wielu myśli, gwałtowne uczucie miłości, pożądanie i uwielbienie.  Najważniejszym czynnikiem jest zgodność charakterów i podobnych temperamentów oraz harmonijne ze sobą upodobania."

tak, bardzo czesty napotykam na teksty Pana Leszka, szkoda ze nie ma go wsrod Nas, posiedzialabym z nim przy kawie nad natalami, ta wiedza jest fascynująca

a z zagranicznych jakie lektury polecasz,czyjego autorstwa? Czesto ludzie pisza o Arroyo.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesciowo udostępniona lektura z zakresu astrologii porownawczej  autorstwa dr Krystyna Konaszewskiej- Rymarkiewicz

https://studioastro.pl/wp-content/uploads/2003/10/Astrologia-porownawcza-male_edited.pdf

Według powyzszego tekstu pierwszy aspekt Słonca z inna planeta pokazuje typ partnera u kobiety, zapewne to tylko czesciowe wskazanie ale czy sie z tym zgadzasz @Ercil?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimesis, u p. KKR to ja nawet nie chcę oglądać okładki <niee>

To xerokopiarka jest, powiela to co inni napisali, często tekst idzie z błędami oraz jest skompilowany, miejscami w sposób przedziwny, gdyż jedno drugiemu przeczy. 

Arroyo - tak, wiele się od niego nauczyłam i chociaż nie ze wszystkim się zgadzam, to polecam. 

Myrna Lofhus, Donna Cunningham też mają ciekawe uwagi.  Robert Hand - chociaż myszowaty, ale można wiele wypruciać, tyle, że nie ma polskich lektur. I też myszowaty von Pronay - stary Niemiec ;) i suchy, to są same regułki - formułki, lecz warto się z nimi zapoznać, choćby po to, by porównać do amerykańskich odlotów. I nieco zejść na ziemię :D Zdecydowanie lepsze są jego synastry. 

Emma Gonikman - Medyczny zodiak chiński, wartościowa lektura, pomocna bardzo w naszym zodiaku. 

co do Liz Greene nie jestem przekonana, bardzo teoretyzuje, chociaż na stronie jakoś lepiej wygląda niż książkowo o Saturnie, aczkolwiek jej studium o Saturnie warto przeczytać. 

Peter Orban - niszowa książka, miejscami wqr... ale myślącemu wiele dać może.

Ewa Seydlitz, wprawdzie Polka, ale jej Kalendarz tebański jest pomocną lekturą w zrozumieniu niuansów horoskopów. Nie dla początkujących - to nie powinna być pierwsza książka ;) 

  • Gratuluję! 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Możesz zacząć pisać teraz i zarejestrować się później. Jeśli posiadasz konto, zaloguj się.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...