Dziecko w wózku

[Cherry2]

Witam 

Mam 19 lat. Chodzę do technikum. Snami zainteresowałam się już w gimnazjum. Staram się samodzielnie interpretować swoje sny, jednak z pewnym motywem mam problem. Motyw, który teraz opiszę pojawia się bardzo często w moich snach, jednak zupełnie nie potrafię go zinterpretować. 

Polega to na tym, że prawie za każdym razem gdy we śnie spotykam osoby z przeszłości, z którymi byłam emocjonalnie związana pojawiają się one w towarzystwie swoich matek, które trzymają wózek z nowo narodzonym dzieckiem. Sny łączy to, że zawsze jestem w nich zaskoczona. Zastanawiam się czyje to dziecko, a owego dziecka nigdy w tym wózku nie widać, mimo że tam jest. A potem matka bierze je na ręce.

Opiszę teraz 3 sny z tym motywem, które były najbardziej wyraźne i najlepiej je zapamiętałam. 

1) Spaceruję po osiedlu, na którym bawiłam się gdy byłam dzieckiem. Widzę okno mieszkania mojej dawnej przyjaciółki, z którą urwał mi się kontakt 3 lata temu. Nagle pojawia się w oknie jej mama i zaprasza mnie do środka. Witam się tam ze wszystkimi i widzę, że w pokoju stoi wózek, w którym jest dziecko lecz nie widzę go z perspektywy z której stoję. Jestem zaskoczona. Mama dawnej przykaciolki bierze dziecko na ręce. Rozmawiam z dawną przyjaciólką o szkole, o tym jak teraz wygląda nasze życie i wspominamy dzieciństwo. Przyjaciółka wygląda bardziej kobieco I jest pomalowana, a nigdy tego nie robiła.

2) Idę przez to samo osiedle, o którym pisałam wyżej. Idę do mojej innej dawnej przyjaciółki z dzieciństwa, z którą urwał mi się kontakt 5 lat temu. Mamy iść razem do szkoły, jak za starych dobrych lat. W mieszkaniu widzę wózek z dzieckiem i zastanawiam się zdziwiona czyje to dziecko. Mama dawnej przyjaciółki bierze je na ręce, a my idziemy na wycieczkę szkolną. Dodam, że wczoraj spotkałam tą przyjaciółkę po tych 5 latach i rozmawiałyśmy.

3) Jestem na ulicy obok mojego dawnego gimnazjum. Dostrzegam chłopaka, który mi się podobał przez prawie całe gimnazjum, lecz nigdy nie miałam odwagi mu o tym powiedzieć, aż w końcu gimnazjum się skończyło i musialam o nim zapomnieć. Stoi na chodniku w towarzystwie swojej mamy i kolegów. Przechodzę obok nich, a chlopak jako jedyny mowi mi cześć. Odpowiadam mu i zatrzymuje mnie jego mama ktora trzyma wózek, w którym jest dziecko. Znowu jestem zdziwiona. Jego mama zaczyna mi opowiadać, że wpadli w straszne długi, bo jej mąż jest uzależniony od hazardu (W realnym świcie malo prawdopodobne zeby tak bylo). Mówi tez, że nie mają gdzie mieszkać. Jest mi ich bardzo szkoda i obiecuję, że pomogę im znaleźć mieszkanie i odchodzę z tym chłopakiem na jakieś zakupy do centrum handlowego. 

Sny te wystąpiły w podobnym czasie i zastanawiają mnie od dłuższego czasu. Bardzo proszę o pomoc w zrozumieniu ich znaczenia

[Syrena]

Może to dziecko symbolizuję Twoje tęsknoty. Jak sama piszesz dotyczy to osób z dzieciństwa lub z przeszłości, a z tymi osobami nie masz już kontaktu, aa tęsknisz za nimi. Spróbuj może na wiązać kontakt z tymi osobami, a sny się uspokoją. Uważam, że dziecko we śnie to Ty

[Arthur]

Dnia 1.06.2019 o 08:47, Cherry2 napisał:

Witam 

Mam 19 lat. Chodzę do technikum. Snami zainteresowałam się już w gimnazjum. Staram się samodzielnie interpretować swoje sny, jednak z pewnym motywem mam problem. Motyw, który teraz opiszę pojawia się bardzo często w moich snach, jednak zupełnie nie potrafię go zinterpretować. 

Polega to na tym, że prawie za każdym razem gdy we śnie spotykam osoby z przeszłości, z którymi byłam emocjonalnie związana pojawiają się one w towarzystwie swoich matek, które trzymają wózek z nowo narodzonym dzieckiem. Sny łączy to, że zawsze jestem w nich zaskoczona. Zastanawiam się czyje to dziecko, a owego dziecka nigdy w tym wózku nie widać, mimo że tam jest. A potem matka bierze je na ręce.

Opiszę teraz 3 sny z tym motywem, które były najbardziej wyraźne i najlepiej je zapamiętałam. 

1) Spaceruję po osiedlu, na którym bawiłam się gdy byłam dzieckiem. Widzę okno mieszkania mojej dawnej przyjaciółki, z którą urwał mi się kontakt 3 lata temu. Nagle pojawia się w oknie jej mama i zaprasza mnie do środka. Witam się tam ze wszystkimi i widzę, że w pokoju stoi wózek, w którym jest dziecko lecz nie widzę go z perspektywy z której stoję. Jestem zaskoczona. Mama dawnej przykaciolki bierze dziecko na ręce. Rozmawiam z dawną przyjaciólką o szkole, o tym jak teraz wygląda nasze życie i wspominamy dzieciństwo. Przyjaciółka wygląda bardziej kobieco I jest pomalowana, a nigdy tego nie robiła.

2) Idę przez to samo osiedle, o którym pisałam wyżej. Idę do mojej innej dawnej przyjaciółki z dzieciństwa, z którą urwał mi się kontakt 5 lat temu. Mamy iść razem do szkoły, jak za starych dobrych lat. W mieszkaniu widzę wózek z dzieckiem i zastanawiam się zdziwiona czyje to dziecko. Mama dawnej przyjaciółki bierze je na ręce, a my idziemy na wycieczkę szkolną. Dodam, że wczoraj spotkałam tą przyjaciółkę po tych 5 latach i rozmawiałyśmy.

3) Jestem na ulicy obok mojego dawnego gimnazjum. Dostrzegam chłopaka, który mi się podobał przez prawie całe gimnazjum, lecz nigdy nie miałam odwagi mu o tym powiedzieć, aż w końcu gimnazjum się skończyło i musialam o nim zapomnieć. Stoi na chodniku w towarzystwie swojej mamy i kolegów. Przechodzę obok nich, a chlopak jako jedyny mowi mi cześć. Odpowiadam mu i zatrzymuje mnie jego mama ktora trzyma wózek, w którym jest dziecko. Znowu jestem zdziwiona. Jego mama zaczyna mi opowiadać, że wpadli w straszne długi, bo jej mąż jest uzależniony od hazardu (W realnym świcie malo prawdopodobne zeby tak bylo). Mówi tez, że nie mają gdzie mieszkać. Jest mi ich bardzo szkoda i obiecuję, że pomogę im znaleźć mieszkanie i odchodzę z tym chłopakiem na jakieś zakupy do centrum handlowego. 

Sny te wystąpiły w podobnym czasie i zastanawiają mnie od dłuższego czasu. Bardzo proszę o pomoc w zrozumieniu ich znaczenia

 

Cześć,

 

Hmm, w mojej opinii samo dziecko symbolizuje tutaj Twoją podświadomość i jej intencje. W tym przypadku - jak już zauważyła Syrena - oznacza ona Twoją tęsknotę. Domyślam się, że w ostatnim czasie masz etap wielu przemyśleń, gdzie wracasz myślami do dawnych znajomości.

 

Idealnie by się to zgrało z ogólnym zarysem każdego z powyżej wymienionych snów. Remedium na nie jest proste, pogodzić się z tym, że ludzie przychodzą i odchodzą z naszego życia, kontakty się urywają, ale "koło toczy się dalej".

 

Pozdrawiam,

Arthur.

[Cherry2]

Faktycznie, miałam ostatnio czas wielu przemyśleń o tym jak wyglądało moje życie i jakie będzie za kilka lat. Bardzo dziękuję za pomoc w interpretacji. Teraz wszytko składa się w całość. 

[Arthur]

Miło, że mogłem chociaż tak pomóc.

 

Pozdrawiam, trzymaj się ciepło!

[SowAna]

zgadzam się z powyższym, wyczuwam też mniej sympatyczne sygnały, nie gniewaj się, jeżeli potrafisz...

tęsknota za dzieciństwem, tylko tak jakoś mocno ukrywana, Ty jej nie widzisz, reszta owszem i ciągle wyciągają Ciebie z wózka i Tobie Ciebie pokazują i ciągle jesteś zdziwiona, że to dziecko tam jest, a Ty nie widzisz, albo nie chcesz widzieć, może to być podpowiedź, że jesteś zbyt dziecinna, że nie chcesz wyjść z tam tych czasów i ciągle zakręcasz kółko, ciągle próbujesz wejść do tej samej wody, nie chcesz iść do przodu, trzymasz się zbyt mocno przeszłości i ludzi z nią związanych, nie próbujesz iść sama do przodu, stare jest znane i nawet jeżeli nie jest zbyt dobre, to bezpieczne, a nowe nie istnieje, bo nie ma nie miejsca, miejsce jest zajęte przeszłością