Drzewa wokól nas

[Margita]

 

Coś dla ogrodników i miłośników przyrody.

Wiadomo, że drzewa w ogrodzie przy domu mają wiele uroku, urozmaicają przestrzeń i dają poczucie jedności z naturą, jednak trzeba uważać jakie drzewa sadzimy, bo nie wszystkie są dla nas przyjazne.

Drzewa i krzewy, które dają energię i warto je mireć w swoim otoczeniu:

Jałowiec - Ochrania domowników przed kradzieżą, zabiera negatywną energię, przyciąga miłość i dobrobyt. 
Czarna jagoda - jest symbolem prawdziwej miłości. Przynosi szczęście, dopóki jest zadbana.
Jarzębina - pomaga na dłużej zachować młodość, stabilizuje tło hormonalne u kobiet i mężczyzn, a także chroni dom. 
Grusza - sprzyja porozumieniu małżonków i wzmacnia instynkt macierzyński. 
Wiśnia - jest drzewem symbolizującym płodność i dobrobyt. 
Jabłoń - przynosi szczęście zwłaszcza młodym dziewczynom.
Lipa - chroni przed piorunami. Pomaga rozprawić się z dolegliwościami zdrowotnymi.

 

Warto mieć w niedalekim otoczeniu, gdzie mieszkamy:

Brzoza- magiczne drzewo, chroni przed złymi mocami. To drzewo posiada wiele cennych właściwości, a przede wszystkim ma działanie oczyszczające i pozytywnie wpływa na nasze zdrowie psychiczne. Mówi się, że brzoza ma szczególnie pozytywny wpływ na dzieci. To właśnie jej energia chroni najmłodszych przed złymi urokami oraz różnego rodzaju chorobami. Dawniej kołyski dla dzieci były wykonywane z drzewa brzozowego.

 

Są jednak drzewa, które "wysysają" z nas energię i dają pecha, ich lepiej nie mieć w przydomowym ogródku:

Wierzba - według dawnych wierzeń ludowych symbolizuje śmierć, smutek i nędzę. Trudno więc nie dostrzec, że to dość złowieszczy omen. Lepiej nie sadzić jej w pobliżu domu, jeśli nie chcemy sprowadzić na rodziny nieszczęścia.
Tuja - dawniej uznawana za drzewo cmentarne, symbol smutku i rozpaczy. Nasi przodkowie wierzyli, że posadzenie tui wokół domu, w którym mieszka młoda dziewczyna, odstrasza zalotników i przyciąga samotność do życia. 
Osika - to drzewo, które wysysa energię. Zarówno tą pozytywną, jak i negatywną. Przyjmuje się jednak, że osłabia organizm człowieka, przyciągając choroby.

 

Dlatego warto przemyśleć aranżację przydomowego ogródka i czasami zrezygnować z czegoś. Kiedyś były modne tuje, żywopłoty z nich, a nawet rzeźby w ogrodzie, ale czy warto mieć jak wszyscy?

Ja na przykład zrezygnowałam z tych drzew, choć większość sąsiadów je ma, postawiłam na bez, może zrzuca na zimę liście, ale mnie to nie przeszkadza, za to kwiaty bzu są przepiękne.

Nie wymaga specjalnej pielęgnacji, lekkie przycinanie jesienią do pożądanej wysokości. 

Podobno jest nazywany kwiatem zakochanych i odgrywa pewną rolę w rytuałach miłosnych. W dawnych czasach pasterze wyrabiali flety i piszczałki z drzewa lilaka (bzu). Wierzono, że kto usłyszy melodię wydobywającą się fletu wystruganego z bzu nigdy nie zapomni tych dźwięków. 

Zapach kwiatow miał drzewiej również magiczną moc, a mianowicie w kulturze celtyckiej  zapach kwiatu bzu miał przenosić ludzi do krainy baśni 

 

Żródło: Internet