Mi też kiedyś kilka razy śniły się dziki, jeden lub więcej i chociaż nie zdołały mi zrobić krzywdy, to tak jak u Ciebie "nastawione były" na atak. Nie pamiętam szczegółów, ale wrażenie pamiętam do dziś. No więc szukałam w sennikach co znaczy sen z dzikiem, lecz wszędzie był standard: pierwotny instynkt, ogromna siła, żądze, zwierzęcość , dzikość, zniszczenie, wulgarność i tym podobne blebleble, z których nic konkretnego nie wynikało. Potem ktoś mi to pokojarzył i wyszło mu, że są to "wrogie siły", które sprawiają duże, nawet wręcz ogromne trudności by je okiełznać, zapanować nad nimi, a mogą to być: wady, żądze czy pragnienia, lub wrogowie w realu, czyli ludzie, którzy mi nie sprzyjają, podkładają świnię lub atakują w jakiś gwałtowny, dziki sposób. Są silni, trudno ich pokonać lub wręcz niemożliwe, ale to zależy od okoliczności. Jeśli się przed tymi dzikami obronisz, albo schowasz (tak jak u Ciebie) albo w ogóle z jakiegoś powodu one Cię nie dosięgną, to zamiary tych wrogów w rezultacie spełzną na niczym. Ale co się poboisz to Twoje xd.
Zastanowił mnie ten ktoś, kogo obecność sprawiała, że byłaś niewidzialna przed dzikami, to być może jest to Twój Opiekun / Anioł Stróż, który Cię ochrania. Czerwone oczy raczej wskazują na dzikość, gwałtowność i "pożądanie", więc raczej chodzi tu o Twoje niedoskonałości do opanowania, a więc po naszemu możesz poczynić postępy w rozwoju duchowym aczkolwiek owo pożądanie może oznaczać niebezpieczne żądze ze strony mężczyzny, a ze dzik to brutalność (albo chamstwo), to może on ich nie opanować i stworzyć nieprzyjemną sytuację. Ale bez obaw - jest Opiekun
U mnie chodziło o wady - jak zaczęłam nad sobą pracować, to i sny z dzikami przestały mi się śnić