Dużo problemów z widzeniem tzw. aury i czakr. Sprawa jednak wygląda bardzo prosto, przynajmniej z mojego punktu widzenia (od lat pracuję jako healer zawodowo). Każdy może widzieć aurę, tzn. ciała subtelne, a najczęściej chodzi o ciało energetyczne (bioplazmatyczne). Co do czakr, to praca z nimi naturalnie rozwija postrzeganie ciała energetycznego. Osobiście radzę przede wszystkim skupić się na czakrach, a tak w ogóle to - pardon w kierunku Autorki postu, każdy ma swój punkt widzenia, mój jest inny - nie powinno się próbować pracować z czakrami i postrzeganiem energetycznym samemu, bez kontaktu z doświadczonym nauczycielem. A że takie osoby jak doświadczeni nauczyciele istnieją można się przekonać, kiedy się trochę poszuka.
Samodzielna praca, zwłaszcza z książką albo opisem w Sieci, nawet filmikiem jest bezsensowa i groźna z kilku względów, po pierwsze każdy ma inne uwarunkowania. Kiedy zbliżasz się do swojego ciała energetycznego, to wychodzą na jaw Twoje problemy, pokazują się bloki, dolegliwości, cała masa pomieszania. I pojawia się ego - to najgorsze, co może nam "odbić" po pracy bez wsparcia. Z biegiem czasu, jeżeli nie zrobisz czegoś z tym, to zacznie się wzmacniać. Nauczyciel pomoże Ci zobaczyć to i dobierze odpowiednie metody, często sam coś zrobi, będzie służył radą.
Piszę to z autopsji, nie wymądrzam się.
Nie ma się czego wstydzić, cała kultura opiera się na zasadzie przyjmowania nauki od innych - od rodziców, opiekunów, nauczycieli w szkołach i zawodu. Z dziedziną energii jest tak samo. Tu naprawdę wiele już odkryto, choć kultura masowa o tym milczy. Kto szuka, ten znajduje. Nie pracuj samodzielnie, radzę zapomnieć o takim pomyśle. Przeszukaj Sieć, znajdź nauczyciela, ale uważaj - nie wszystko złoto, co się świeci, reklamują się jako specjaliści, i to znani, uznani ludzie o płytkiej wiedzy, a nawet chorzy psychicznie.
Ciało energetyczne jest tak samo naturalne, jak ciało fizyczne i jego postrzeganie nie jest niczym niezwykłym, tak jak jego używanie. Niemniej są ograniczenia, warunki, potrzeba być mądrym, bo można zrobić sobie krzywdę.
Nie chcę tu nikogo reklamować, kto uczy, ewentualnie zapraszam do kontaktu przez PW.