Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 2019.12.17 we wszystkich miejscach

  1. 2 punkty
  2. Kocur o imieniu Lola??? Też mam kocurka, jak słyszy że zajadam do siedzi na kolanach
    2 punkty
  3. Mam kocura o takim imieniu, faktycznie szybko biega... jak słyszy ze podają do stołu
    1 punkt
  4. freakout - mylisz się. Nigdy żaden horoskop nie działa w 100 %, choćby z tego względu, iż rozkminia je człowiek, a ten musi być super specjalistą, żeby wyciągnąć poprawne wnioski. Ze swej strony mogę podać siebie jako przykład, że wedyjska ma dużą trafność, ale nie jest to 100 %. Miałam rozpatrywany horoskop i w ten sposób, dlatego z czystym sumieniem to stwierdzam. Ma jednak ona inne jeszcze funkcje niż zachód i to jest w niej fajne, przydatne. Astrologia wedyjska nie jest również jednorodna, jest tam kilka szkół, a żeby być astrologiem wedyjskim , trzeba poświęcić na to wiele lat, w moim osądzie - o wiele więcej niż na popularny zachód. Żeby osądzać różnice to myślę, że trzeba poznać dobrze obie, a śmiem wątpić, czy poznałeś je na tyle dobrze, by być aż tak obiektywnym. Po prostu wiem, ile to czasu zajmuje. Co do domów zachodnich - tu jest ogromna kość niezgody, jednak przez praktykę trzeba wybrać ten system, który najlepiej działa. Jest tam coś takiego jak domy równe (całe znaki, od Asc, od MC), jest też poddział horoskopu na równe części między osiami (np. Alcabitius, Porfiriusz). Mówisz, że wedyjska ma okresy planetarne a zachodnia nie ma - otóż to też nie jest prawdą. Ma, ale rzeczywiście, nie są to informacje, które można znaleźć w literaturze, że nie wspomnę o necie. Poza tym zachodnie tranzyty to jest jedynie katalizator, który sam z siebie nie wyzwoli niczego co: a) nie jest zapisane w h. natalnym; b) żeby tranzyt zadziałał to muszą być wskaźniki wyznaczone przez techniki (np. progresje). To są dwa najważniejsze czynniki uruchomienia tranzytu. W przeciwnym wypadku sam tranzyt może dać co najwyżej chwilowe "dobro", które i tak zostanie zniweczone przez - jak podałeś przykładowo - ciężki okres Saturna. Tak że nie jest to tak, że wedyjska jest "jedynie prawdziwa i skuteczna" - wszystko zależy od interpretatora. Są mistrzowie zachodni, są mistrzowie wschodni, a prawdę mówiąc po obu stronach nie brakuje nieprofesjonalistów. Gdybym miała wymieniać geniuszy zachodu, to niewielu by ich było i tak samo niewątpliwie jest z astrologią wedyjską. Tu w Polsce tym bardziej nie ma wedyjskiego mistrza, bodajże na dzień dzisiejszy jest dwóch liczących się panów, w tym jeden jakiś czas temu prowadził warsztaty w PTA. - @freakout, jeśli autor tematu wrzuci horoskop wedyjski (tylko właśnie - jaki?) to Ty może mógłbyś go mówić ze swojego punktu widzenia a my ze swojego. Wtedy będzie full. PS: - Ismeno, myślę, że warto by ten temat rozdzielić, bo tu jest wątek z prośbą o pomoc w odczycie horoskopu, a nie temat na nasze rozważania typu: zachodnia astrologia kontra wedyjska.
    1 punkt
×
×
  • Utwórz nowe...