Wiesz, myślę, że tu akurat kamień nie załatwi tego, że zmartwienia znikną - prędzej pomoże Ci zmienić Twój sposób postrzegania rzeczywistości i - co za tym idzie - spojrzenie na nie z innej perspektywy, co często bywa kluczem do rozwiązania ich lub pogodzenia się z faktem, że te zmartwienia są i trzeba przez nie przebrnąć, przy tym podsuwając pomysł, w jaki sposób to zrobić, żeby obyło się to jak najmniejszym kosztem.
Kamienie bowiem w założeniu pełnią różne role - jedne są typowo ochronne, inne inspirujące, jeszcze inne zwracające uwagę na stronę duchową itd.
można w tym celu użyć kamieni dedykowanych znakom, ale nie jest to warunkiem. Onyks na przykład nie jest kamieniem dla Byka, ale jeśli u Ciebie jego głównym zadaniem jest ajk mówisz: "miał pomagać w zachowaniu równowagi psychicznej i wyeliminować mój wieczny pesymizm" - to nie ma to znaczenia, czy to kamień "dla Byka" czy nie. W tym wypadku cel nadrzędny jest ważniejszy niż noszenie kamienia wg. znaku zodiaku.
Kamienie typowe dla Byka - wybrałam to przyporządkowanie, które jest znane od wieków, a nie to, które jest tworzone wg. zapotrzebowania rynku, co jest dziś niestety praktyką nagminną:
agat a szczególnie agat mszysty, awenturyn, chryzokola, cytryn ciemniejszy, kwarc różowy, koral w odcieniach brązu, malachit, szafir, szmaragd, w pewnych wypadkach turkus (turkus, malachit i chryzokola to ta sama grupa minerałów).
Mam też nieco wątpliwości co do owego wróżbity - generalnie takie osoby nie znajdują się w sklepach akurat / przypadkiem, są po prostu zatrudnianie jako dodatkowa atrakcja bądź sami wynajmują w takim sklepie część powierzchni. A to, na ktoś jest kompetentny i czy w ogóle jest - nie ocenię, jednak jeśli ktoś by mi powiedział, że jakiś pech czy nawet klątwa spada na mnie od piętnastego pokolenia wstecz, to bym się głęboko zastanowiła, czy aby na pewno jest to pech czy może chęć przyciągnięcia osoby poczęstowanej taką informacją w celu dalszej jej obróbki (a mam tu na myśli oferowanie usług i związany z tym drenaż kieszeni).
To drętwienie ręki nie jest znakiem, że nitka działa, bo takie czynności to przede wszystkim tania sztuczka "magiczna" mająca na celu zmanipulowanie. Działać działa, bo akurat czerwona nitka ma takie właściwości, ale nie jest to remedium na odwrócenie Twego pecha. Za słabe i głównie ma działanie ochronne "od teraz", a i to w drobniejszych ew. perypetiach
Może oczywiście tak być, że trafiłaś na kogoś, kto jest bezinteresowny, choć na razie widzę tylko to, że dałaś się przekonać, że to działa.
Bo nitka, turmalin i Ankh naprawdę nie załatwią sprawy, jeśli to jest rzeczywiście "pech od 15 pokolenia". Ale już odczynienie (pamiętaj: przeprowadzone przez profesjonalistę!) może dać efekty i ten człowiek może po prostu liczyć na to, że wrócisz, by kupić jego usługi.
Nie mówię tego wszystkiego żeby Cię zniechęcić, tylko żebyś była ostrożna, bo wnosząc z tego, że nie masz doświadczenia w ezo a masz zmartwień pod dostatkiem, z pewnością chciałabyś się od nich uwolnić (a "wróże" dobrze to wiedzą) i sięgając po metody ezoteryczne jesteś na liście potencjalnych klientów wróżów, magów itd., w tym i takich ludzi, którzy bez skrupułów wykorzystują nieszczęścia innych by na tym zarobić.