Ja z kolei wolę medytować rano ;) Po kilku próbach medytowania w ciągu dnia a nawet wieczorem, uznałem, ze jednak poranne medytacje są najlepszą opcją, bo pozwalają mi spokojnie "wejść w dzień". Do medytacji siadam po turecku na dywanie, z poduszką pod tyłkiem ;)
Nie, żeby mi nie odpowiadało medytowanie na leżąco, bo też próbowałem kilka razy z Magdą Mostowską na You Tube ;)