Dziękuję Sue, wiem że nie jest dobrze zaburzać spokój tych, którzy już odeszli, dlatego po prostu obserwuje i wsłuchuje się, tak jak radzisz. I było kilka takich znaków, był to zazwyczaj jakiś usłyszany tekst lub zobaczony, który od razu skojarzył mi się z przekazem od Niego. I pomyślałam, że słowa może dlatego, że On kochał słowa, dużo czytał, uczył j. polskiego.... Nie dopisuje sobie niestworzonych historii czasem ? Czy tamten świat istnieje? Czy oni nas słyszą, widzą ? Czy my się tam spotkamy?